Powiem tak, każdy niech łowi tam gdzie mu pasuje. Niech łowi jak chce i gdzie chce. Pochodzimy z różnych miejsc Polski. U mnie w województwie komercja nie jest taka modna. Moi koledzy łowiący na komercji się nie chwalą łowiąc tam. Siedzą cicho, bo wiedzą, że będą wyśmiani w towarzystwie innych wędkarzy, bo nie jest to sztuką złowić w wannie karpia większego trochę od buta i chwalić się tym na forum to już obciach. Oczywiście mowa o moim regionie. Ja łowię ryby jakie łowię, może nie dużo i małe ale żadna komercja nie zapewni mi takiej różnorodności gatunku - jak w tamtym roku - aż 22 rodzaje gatunku ryb. Jak ktoś śledził mój wątek to wie, że łowię cały rok. 30 grudnia miałem szczupaka, a 1 stycznia ładnego klenia. Do tej pory dużo jazi, powiem brzydko w chu*j ryb z przepływanki. Cisza, spokój, nie muszę słuchać ględzenia innych wędkarzy, to jest dla mnie odpoczynek. Jeb*ać ryby, to jest tylko dodatek do mojego odpoczynku. Tak jak Luk kiedyś powiedział, że nie zdzierżyłby siedzieć na takim bezrybiu na wodach PZW, bo to katorga dla niego, dla mnie jest katorgą siedzieć na jednym łowisku przykutym do podestu - czyli stanowiska na którym wędkujemy widząc cały zbiornik i wszystkich wędkarzy wkoło i słuchać jak na jego filmie kaczki mordę drą, pociągi mi nad głową jeżdżą i do tego jechać dziesiątki km na takie łowisko i to jest wypoczynek? Ale na takich łowiskach biorą ryby, a żeby film wyszedł musi być ryba. Tak jak u nas na komercjach płaci się za zabawę i żeby właściciel zarobił musi być ryba. Dla mnie takie wędkowanie jest puste i nic nie warte. To tak jakby myśliwego wpuścić z bronią do zoo, gdzie za każdą atrakcję trzeba płacić aby człowiek był zadowolony. Ja nie byłem, nie będę i nie planuję być, po prostu jestem twardy, nieugięty w tym temacie. I dla mnie wyniki złowionych ryb na komercji się nie liczą. Już kiedyś o tym pisałem, że mam koleżkę, któremu wiąże haczyki, on łowi na komercji więcej i większe ryby od moich, a jeździ tylko na komercję, bo na zwykłej wodzie nie umiał złowić ryby i nie miał do tego cierpliwości.
A więc Panowie, każdy łowi gdzie łowi, to jest forum dyskusyjne i wypowiedziałem się na ten temat jak to jest u mnie w regionie z komercją, która nie jest tak popularna jak u kolegów
Pozdrawiam
PS. to co powiedziałem, że musiałbym się z chu*jem na głowę zamienić, żeby na komercji łowić, to takie powiedzenie u mnie, jeśli kogoś uraziłem tymi słowami to przepraszam, napisałem szczerze to co myślę.