Panowie, dyskutujemy tu, więc proszę o zachowanie kultury dyskusji. Sztuką w tym wszystkim jest dojść do jakiegoś porozumienia, wniosków, bez rzucania się sobie do gardeł i obrażania jeden drugiego
Nie zmienia to jednak faktu, że są też ryby większe niż standardowe maty i wtedy jakaś część ryby musiałaby leżeć poza matą. Moim zdaniem edukacja więcej da niż robienie nakazów. Ja jestem typem takim dziwnym, że jeśli mi ktoś nakaże. a ja nie widzę sensu logicznego tego nakazu, to postawię się okoniem. Natomiast jeśli ktoś wytłumaczy mi coś logicznie - po co, na co i dlaczego to wtedy nawet bez nakazu szukałbym jakiegoś kompromisu pomiędzy targaniem dodatkowych ciężarów, a np. dbaniem o warstwę ochronną ryby. Może kupiłbym wtedy cienki i tani koc termiczny i na nim kładłbym ryby 
Zaznaczyłem na grubo Twoje słowa, i powiem Ci, że to jest takie masełko maślane vel pobożne życzenia

W stylu 'aby nie było wojen, trzeba być przyjaźnie nastawionym jeden do drugiego'. Powiedz mi, czy po takim stwierdzeniu wojen będzie mniej? Czy ktoś się tym przejmie? Nikt, jest tak jak było

Opcja więc, ze podbierak i wypychacz jest wymagany, zaś mata na łowiskach no kill, przy czym zaleca się ją i na innych - byłoby dobrą sugestią, nie uważasz? Wtedy jest jakaś sugestia, ślad. Ale bez tego, czy wiele się zmieni?
To jest problem - bo kto ma pracować nad edukacją? Właśnie o to chodzi z z takimi przepisami, żeby coś zmienić, bo w PZW nikt nad nimi nie pracuje! Albo coś zmieniamy, albo stoimy w miejscu, taka jest prawda. Jakby co to dyskutujemy tutaj nad takimi przepisami, ja wcale nie mam zamiaru takich wprowadzać
Póki co - okazuje się, że mata jest tania i zajmuje mało miejsca, firma Jaxon ma całkiem przyzwoite