Autor Wątek: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze  (Przeczytany 94164 razy)

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #375 dnia: 01.06.2017, 16:32 »
Ja dalej nie łapię specyfiki humoru Jacka Syborga :facepalm: ;) :beer:
Jakiej specyfiki, on tak ma normalnie :)
Robert

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #376 dnia: 01.06.2017, 19:45 »
Pora i na moją, nieco dłuższą relację ;)
Nie napiszę wszystkiego i nie wymienię wszystkich, bo chyba zbyt długo zajęłoby mi pisanie.
Na zlocie byłem pierwszy raz. Planowałem w ubiegłym roku się wybrać, ale decyzje zapadły dość późno i nie potrafiłem się już wyrwać.
Pełen obaw, ale z drugiej strony podekscytowany, wyruszyłem już w czwartek po pracy. Namówił mnie na taki ruch Karol (kkza), i w sumie dobrze, że go posłuchałem, bo w piątek od samego rana zaczęliśmy wędkować.
Przygoda była już pierwszej nocy, gdy mocno zintegrowany Maciek (Fisha) wrócił późną nocą do naszego pokoiku i z impetem wykur...., znaczy się potrącił wszystko, co skrupulatnie poustawiał wcześniej, na nocnej szafce. Przykrył się kołderką i tak piłował sosnę, ale tak, że nad ranem śniło mi się, że jadę traktorem po wybojach... :facepalm:
Masakra...Do lekarza go wysłać czy gdzie? ;D
W piątek trochę się połowiło, ale największą radochę sprawił bardzo bojowy, poobiedni jesiotr. Hol trwał długo, a rybka nie dawała za wygraną. W czasie tej całodniowej zasiadki pogawędziłem sporo z Karolem jak i Stanem Stanowskim. W pobliżu usadowił się też Bartek B. i Bibosz.
Piątkowa noc, po wieczorku "zapoznawczym", była nieco spokojniejsza ze strony Maćka (nawet chrapał jakby mniej). Za to trafił się kolejny "patol", kuzyn Mario, czyli Radzio. Chłopak mizernej postury, o niewinnym wyrazie twarzy. Trzasnął rzekomo browarki po drodze, później kolejne na słońcu, następnie poprawił wieczorem i szybko wylądował w łóżku, zaprowadzony przez Mario.
Tak ciął komarka, że można by stwierdzić, iż Maciek nie ma problemu z chrapaniem :facepalm: Próbowałem mu gwizdać, mlaskać, nawet trącałem go sztycą z podbieraka, wszystko na nic...
Nieco zgnity wstałem rano chyba ok 7-mej. Śniadanko, rozmowy z kolegami, nieco przegotowań przed zawodami. Kilka razy budziłem Maćka, by w końcu wstał. Ostatecznie zebrał się dopiero kilka minut przed losowaniem stanowisk ;) Radzio natomiast nieco podleczył się tym, czym się struł wcześniej. No i zaczęło się. K... to, k... tamto, spier... do kuzyna ;D Co za koleś :facepalm: Zaczął coś kręcić po swojemu, plątać żyłkami. Przy tym wszystkim dręczył wszystkich i klął non stop :P
Zawody jak zawody.
Okazało się jednak, że miejsca z dnia poprzedniego, niekoniecznie będą bankowe w dniu zawodów. Nie tylko ja się boleśnie o tym przekonałem. Miejscówkę miałem niezgorszą, a mimo to, brak jakichkolwiek wskazań... Kombinowałem z przynętami, towarem, rzucałem w różne miejsca. Nie wiem... może coś robiłem nie tak. Koledze zaraz obok wpadły 3 paskudy, do Maćka brakowało mu jednak sporo, w każdym razie przez dłuższą chwilę mógł szczycić się największą rybą zawodów.
Generalnie zawody przebiegły w bardzo przyjemnej atmosferze. Było miło i przyjemnie, ciut za gorąco, ale lepsze to niż deszcz przykładowo. Nagrody naprawdę zacne! Sklep Drapieżnik pokazał się z najlepszej strony. Naprawdę niesamowita sprawa. Co najlepsze, każdy uczestnik, bez względu na rezultat, dostał również torbę z upominkami, a w niej kg pelletu Coppens i zanęta Bag'em. Na to wszystko po browarku marki "drapieżnik", kilka butelek innych "dipów" ;)
Oprócz Drapieżnika nagrody ufundował również Harrison, chyba dla więcej niż 3 pierwszych zawodników. Arkadiusz Orzeszyna również ufundował kilka akcesoriów feederowych, Mirek przygotował kilka paczek- niespodzianek, Tomek dorzucił 3 kubki ;) Jeśli kogoś pominąłem- przepraszam. Ja akurat niezbyt byłem utytułowany w tych zawodach, więc dokładnie nie wiem kto i co. Pula nagród była niesamowita i na niejednych zawodach (towarzyskich bądź co bądź), w których brałem udział, nawet połowy tego nie można by było zgarnąć.
Zaraz po zawodach obiadek. Wręczanie nagród i gratulacje były dopiero po nim. Następnie chwila czasu by nieco ochłonąć i jazda na "warsztaty kołowrotkowe". Przyznam, że miałem większe plany. Sądziłem, że uda się ogarnąć 2, a może i 3 młynki.
Nie ma się jednak co oszukiwać. Zmęczenie, upał, późna pora, komary. Na dodatek to zupełnie inna sytuacja zrobić serwis maszyny w zaciszu własnego warsztaciku, a co innego na zlocie, w warunkach polowych. Szczęśliwie udało się jednak zająć DL'em Lucjana. Oprócz mycia przerobiliśmy większość czynności pielęgnacyjnych. Odpowiadałem na mnóstwo pytań, nieco odbiegających również od tematu, ale to nic nie szkodzi. Pokazałem to i owo, opowiedziałem to i owo, sądzę że osoby zainteresowany mogły nieco wynieść z tego "pokazu".
Wieczorem dla odmiany było ognisko. Trochę posiedziałem i pogadałem z kolegami. Uginaliśmy budżetowy kijek Daiwy, który zaprezentował Bartek B. Wędka na każdym robiła niesamowite wrażenie, zwłaszcza gdy okazało się, jaką ma cenę. Koniec końców kijek zakupił Jarek, "wciskając" kasę Bartkowi.
Oczywiście przy ognisku brylował Radzio, który dowiedział się o jakiejś walce Popka? Wybaczcie, nie wiem o co kaman ;) Zaczął jechać na człowieka, jak to nie cierpi skur... i znowu k... to, k... tamto. Niech Was nie zwiedzie wątła postura i miła twarz tego kolesia, to patol jakich mało :P
Na odchodne, gdy szedłem spać ( bo w planach było poranne wędkowanie) kazał mi ogarnąć jego młynki przed snem... :facepalm: Co za koleś....
W niedzielę z rana, już po 5-tej. Wyskoczyłem nad wodę. Okazało się, że nie jestem pierwszy, bo Zbyszek już wędkuje na całego ;) Ulokowałem się kilka miejsc dalej, niedługo później dość blisko mnie usadowił się także Maciek.
Fajnie było powędkować, wpadło znów kilka rybek. Niestety powoli trzeba było się zwijać. Komunijni goście zaczęli być coraz liczniejsi. Pani właścicielka najwyraźniej działa na wielu poziomach na raz :facepalm:

Podsumowując dziękuję wszystkim za towarzystwo, za miłe chwile, za ciekawe rozmowy. Fisha, Bartek i Bibosz, kkza, Pajone, Mario i Radzio, Lucjan, Mateo, Jacek, Maciek krk, Stan, Michał, Jarek, Zbyszek, Ostap, Gilala, Mardead, Gwiazda.... ech.... nie potrafię wymienić wszystkich.... :facepalm:
Zapewne z kilkoma kolegami spotkamy się na rybach, i sądzę że nie jeden raz, jeszcze przed kolejnym zlotem. Z Maćkiem już jesteśmy umówieni na łowisku, gdzie wchodzą ładne leszcze ;)
Dla mnie kolejny zlot to będzie wręcz obowiązek.
Atmosfera i ludzie są tacy, że żal było do domu jechać. Z niecierpliwością będę wyczekiwał kolejnego zjazdu, na którym zapewne zacieśnią się więzi z kolejnymi kolegami z forum.
Czesiek

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #377 dnia: 01.06.2017, 19:49 »
Świetna relacja! :bravo: :thumbup:
Czytając, miałem uśmiech od ucha do ucha :D :D :D
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 123
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #378 dnia: 01.06.2017, 20:16 »
Świetna relacja! :bravo: :thumbup:
Czytając, miałem uśmiech od ucha do ucha :D :D :D

Radzio rządził :D I mam nadzieję, że oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;) Coś czuję, że to będzie Czesia najlepszy kumpel na kolejnym zlocie, prawda Czesiu? :D
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #379 dnia: 01.06.2017, 20:29 »
Radzio rządził :D I mam nadzieję, że oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;) Coś czuję, że to będzie Czesia najlepszy kumpel na kolejnym zlocie, prawda Czesiu? :D

.... :facepalm:

Mam nadzieję, że Radek odbędzie wcześniej jakieś zajęcia resocjalizacyjne, albo chociaż z ogłady... etykiety... :P
Czesiek

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #380 dnia: 01.06.2017, 20:29 »
Czytam wszystkich relacje i mnie sciskaaa :) ... Rok temu byłem, mam nadzieję że za rok znów się uda ! .

Może by tak już rozpocząć wątek na temat poszukiwań łowiska  na kolejny zlot ?
Krzysztof

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 123
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #381 dnia: 01.06.2017, 20:38 »
Radzio rządził :D I mam nadzieję, że oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;) Coś czuję, że to będzie Czesia najlepszy kumpel na kolejnym zlocie, prawda Czesiu? :D

.... :facepalm:

Mam nadzieję, że Radek odbędzie wcześniej jakieś zajęcia resocjalizacyjne, albo chociaż z ogłady... etykiety... :P

Spokojnie za rok będzie Ci tego Radzia brakować ;) Ale przynajmniej zabawnie i wesoło było :)
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 123
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #382 dnia: 01.06.2017, 20:39 »
Czytam wszystkich relacje i mnie sciskaaa :) ... Rok temu byłem, mam nadzieję że za rok znów się uda ! .

Może by tak już rozpocząć wątek na temat poszukiwań łowiska  na kolejny zlot ?

Kafarszczak jak najbardziej można już szukać i dyskutować ;)

Propozycja nr 1 - Batorówka

Tzw Black List - Sielska Woda :P
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Jarolbn

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 601
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #383 dnia: 01.06.2017, 20:56 »
Czesiek , super relacja , ale się uśmiałem :D :bravo: :thumbup:
Jarek
Batorówka:
Lin - 35 cm
Leszcz - 53 cm
Karp - 54 cm

Offline radek8

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #384 dnia: 01.06.2017, 20:58 »
To jak wszyscy to ja też dodam coś od siebie. Na wstępie tylko dodam, że nie jestem dobry w pisaniu relacji dlatego proszę o wyrozumiałość.
Na zlot przyjechałem z Mario moim kuzynem. Niestety przyjechaliśmy dopiero ok. 17 musiałem zaliczyć jeszcze wizytę u lekarza co opóźniło bardzo nasz wyjazd.
Po przybyciu na miejsce zobaczyłem bardzo wiele osób, których łączy taka sama pasja-wędkarstwo, po chwili z kuzynem zdecydowaliśmy się połowić (co okazało się bardzo ciężkim zadaniem)-komary, nie pamiętam kiedy tak bardzo się wyginałem :), ale złowiłem 3 krąpiki. Niestety 1 dzień skończył się dla mnie bardzo szybko, można rzec ekspresowo, za szybko zacząłem "integrować się sam ze sobą". Grilla skończyłem jako 1 (szkoda, że tu nie było nagród :) ). Pierwszej nocy w domku przeżyłem straszną historię: przebudziłem się bo coś nie grało u mnie w łóżku, włączyłem telefon, patrzę na ściany i... k... od kiedy ja mam na ścianach drewno. Ale po chwili doszło do mnie, że nie jestem jednak u siebie w domu.
Pierwszą osobę, którą zobaczyłem był Wonski81, do którego bardzo się "przywiązałem" podczas zlotu :D Sobota zaczęła się od leczenia złotym trunkiem, później mini przygotowanie do zawodów-na co będę łowić. Po wylosowaniu stanowiska zacząłem przenosić swoje rzeczy i tam uzbrajać wędkę. Zawody mijały w ciszy i spokoju, aż nagle jest! Branie! 1 byczek, myślę oho może nie będę ostatni, za chwilę kolejne branie-2 byczek. Zakończyłem zawody z wynikiem 4 byczków :)
Po zawodach dalej się integrowałem, już przy ognisku. No i tak jak opisał to w swojej relacji Wonski81, nagle usłyszałem Popek, no i tu się zaczęło.Żeby nie pisać w szczegółach, napiszę tylko, że wtedy pokazałem swoją 2 twarz, Popek zmusił mnie do pokazania swojego Red Aggressora, możliwe że było to efektem zbyt długiego wąchania tego killera :D
Ostatni dzień był chyba najgorszy-koniec zlotu. Ludzie zaczęli się pakować i odjeżdżać. Zostałem tylko ja i kuzyn. Ja musiałem zostać koniecznie ponieważ musiałem złapać chociaż tego 1 jesiotra, a jak by tak się nie stało to spuściłbym wodę, żeby tylko go mieć :D. Na szczęście udało się w poniedziałek koło południa Ogólnie całą impreza genialna, wielkie podziękowania dla organizatorów: Luk, Mateo, kkza,, Syborg za koszulki toms2m, za nagrody margoth, i arka orzyszyny. A także dla mardead, bartek.b, michal mikula, ostap, bibosz, kubik, ptaku_1, antenka, fisha (tutaj wielkie podziękowania za cierpliwość do mnie, co chwilę podchodziłem pytać na co łowi, jak łowi, itp.), no i oczywiście dla Wonski81. No i dla pozostałych których loginów niestety nie zapamiętałem.
Dodam jeszcze jedną rzecz, pogoda była wyśmienita, bardzo gorąco, ąż tak , że od wczoraj zmieniam skórę, a ręcę to mam bardziej czerwone niż kolor ferrari. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D:D

P.S. Obiecuję Wonski81, że na kolejnym zlocie nie będę aż tak klnął, i nie będę co chwilę kogoś dręczył :)

Relacja może niezbyt ciekawa, ale chciałem opisać jak dla mnie wyglądał cały zlot.

Offline Fisha

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 022
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #385 dnia: 01.06.2017, 21:01 »
Hahaha Wonski było lepiej niż w robocie :D Haha, co do leszczy dzisiaj przetestowałem łowisko i wpadła łopata 59 cm, ale o tym w innym dziale.

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #386 dnia: 01.06.2017, 21:01 »
Wonski :thumbup: za relacje. Banan do ucha do ucha :D
Zbyszek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #387 dnia: 01.06.2017, 21:02 »
Słynne powiedzenie Fisha "lepiej jak w robocie" :D
Zbyszek

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #388 dnia: 01.06.2017, 21:18 »
... Na wstępie tylko dodam, że nie jestem dobry w pisaniu relacji dlatego proszę o wyrozumiałość....


Radek spokojnie, nie ma sprawy.
My wiemy w czym Ty jesteś dobry ;D ;D :facepalm:
Czesiek

Offline maniu89

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: III Zlot SiG - relacje uczestników, komentarze
« Odpowiedź #389 dnia: 01.06.2017, 21:20 »
hahahaa :D   Czesio pojechałeś tym tekstem, jako współlokator potwierdzam wersje  hahaha :D