Autor Wątek: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?  (Przeczytany 19210 razy)

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #15 dnia: 12.07.2017, 11:50 »

Uważam że najpierw powinieneś usunąć tą część wypowiedzi Luka bo nijak ma się ona do wędkarstwa, a nie stosować zasadę że wódź coś powie i jest święte, a każde słowo polemiki z nim będzie usuwane. Traktujmy się wszyscy uczciwie i na tych samych zasadach.

Sam jestem tymi słowami oburzony, nie chce tu robić gównoburzy, ale niesmak u wielu pozostanie....

 :beer:

Jeśli nie da się oddzielić tego tematu od polityki, to proszę o przeniesienie wątku do odpowiedniego działu.
Marcin

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #16 dnia: 12.07.2017, 12:04 »
To jest Polska i podejście 'chłopka-roztropka' do tematu, czyli żywemu nie przepuścić. Jako, że jest to woda ogólna, panuje zasada 'bierz bo inny zabierze' oraz 'złap, nie wypuść'. To podejście to nawyk, porównać można do zachowań ludzi co byli w obozie koncentracyjnym, i po kątach w domu chowali chleb na 'wypadek, gdyby...'.

To co mnie przeraża to fakt, że nie próbuje się przełamać tego nawyku w Polsce. Praktycznie żaden wędkarz, mając swój staw, nie zachowywałby się tak jak na wodzie PZW, myślałby o rybach, kombinował jak mieć je większe, zdrowsze. I nie chodzi wcale o zabieranie na posiłek. Bo u nas połowa ryb wcale nie trafia na stół od razu. W Polsce jest typowe zabieranie dla zasad które opisałem wyżej. Nie jedzie się na ryby aby zaserwować jedną sztukę na obiad, a resztę połowu uwolnić, u nas trzeba zabrać wszystko, rozdać, zapełnić zamrażarkę (którą często żona po kryjomu uwalnia od rybiego 'balastu'), jeść 'na chama' - czyli po prostu żreć ryby bo się je złowiło, nie dlatego, że się ma ochotę.

Męczy mnie to podejście. Ostatnio obserwuję, jak Polacy zaczynają coraz bardziej atakować Wałęsę. To człowiek z wieloma wadami, i kilka grzechów popełnił, za młodu coś tam współpracował. Traz robi się z niego wielkiego zdrajcę, który był kukłą w ręku komunistów, który nie ma żadnych zasług. Zapomina się, że w Polsce bezkrwawo skończyły się czasy realnego socjalizmu, że wyprowadzono wojska sowieckie w bardzo sprawny sposób. Wałęsa znika z kart historii, pojawiają się tam za to ludzie, których zasługi w porównaniu z nim są po prostu żadne. I nie chodzi mi wcale o polityczne upodobania, ale po prostu o prawdę, o uznanie czyichś zasług, przy zrozumieniu, że były i czyny 'gorsze'. Polacy potrafią się tak zapatrzyć w jedno, mieć takie klapki na oczach, że jest to po prostu szokujące. Bo nie mieliśmy żadnych bohaterów narodowych, co nie mieli słabych momentów, począwszy od Mieszka I po Piłsudskiego, Sikorskiego, Jana Pawła II... To bardzo dziwne, bo dla mnie pokazuje, że wyłącza się logiczne myślenie, zostawiając skostniałe, wyrachowane, często szkodliwe dla 'nosiciela' poglądy. Ludzie po prostu nie myślą, na dodatek nie szanują się wzajemnie, w ich poglądach zaś brakuje po prostu logiki, i... No właśnie - myślenia o bardzo ważnej rzeczy dla narodu - jaką jest wspólne dobro. Dobro nas wszystkich - czyli coś, co powoduje, że wszyscy zyskują. U nas jednak jest zbyt wiele zazdrości i zawiści, nie szanuje się innych, w tym ludzi o innych poglądach. Dlatego Wałęsę niszczy się, bo 'jak to może być, że taki koleś osiągnął tyle, ja jestem lepszy'.

I podobnie jest z wędkarstwem u nas. Typowy Polak nie chce przyjąć do wiadomości, że ryb może zabraknąć, że pewne gatunki mogą wymierać, zanikać, że nie da się brać 'ile się udżwignie', bo się po prostu wybije to co pływa. Ci ludzie nie chcą zrozumieć, że tarło naturalne to ma być główny sposób na dobrobyt wód (czyli, że trzeba chronić duże osobniki), że szczególna ochroną należy darzyć drapieżnika. Nagle niby mądrzy ludzie stają się po prostu głusi, zamknięci na wiedzę, tepi niczym człowiek pierwotny, który kierował się instynktem. Dla nich nie ma wspólnego dobra, jest wspólny cel - jak najwięcej złowić i zabrać, zeżreć, rozdać. Co najlepsze - ci ludzie sami już widzą jak fatalnie jest, jaką kupę zrobili we własne gacie. Wielu jednak dalej uważa, że to inni są winni. Mnie zastanawia, czy oni naprawdę tak myślą? Bo to nie jest mówienie, że PZW nie pozwala zabierać. Teraz nie ma czego zabierać!

Niestety, to Polska :D Jednak nie wolno się poddawać, tylko trzeba działać, bo samo się nie zrobi 8)

Przepraszam bardzo, ale co ma wspólnego sprawa Wałęsy z PZW i z ze sprawami nurtującymi środowisko wędkarskie ?
Jakoś nie przypominam sobie jakichkolwiek jego zasług na naszym polu, wręcz przeciwnie - bajońskie opłaty za łowisko,  na którym decydował się moczyć kije  jako prezydent . :D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #17 dnia: 12.07.2017, 12:21 »
Ten temat jest wyjątkiem, gdzie poruszam politykę, ponieważ wg mnie ściśle się wiąże ze stanem wód. Niestety, sposób myślenia większości ludzi nad wodą to schemat który znajdujemy w wielu aspektach życia Polaków. Jedną z cech charakteryzujących nasz naród, jest niegospodarność, wynikająca z brania dla siebie tego, co należy do ogółu. Jeszcze do niedawna nie widziałem takiego związku w czysty sposób, teraz się to zmieniło. Po prostu wielu uważa, że im się należy, i nie ważne jakie są tego konsekwencje. To nie są tylko polskie wody tak naprawdę...


Przepraszam bardzo, ale co ma wspólnego sprawa Wałęsy z PZW i z ze sprawami nurtującymi środowisko wędkarskie ?
Jakoś nie przypominam sobie jakichkolwiek jego zasług na naszym polu, wręcz przeciwnie - bajońskie opłaty za łowisko,  na którym decydował się moczyć kije  jako prezydent . :D

Faktycznie, niewiele ma wspólnego oprócz tego, że Polacy nie mają pamięci i nie potrafią myśleć logicznie i w sprawiedliwy sposób. Powtarzane informacje, nieudowodnione, będące gdybaniem bardzo mocnym, stają się faktami. W ten sam sposób można ludzi omamić wizją, że PZW jest piękne i wody są rybne, tak samo można powtarzać, że ktoś wędkarzy 'okrada' i zabiera im to co im się należy (czyli płacę na PZW i nie ma ryb - okradają mnie!)...

Nie jestem fanem Wałęsy jakby co, ale po prostu zauważam fakt, że jeżeli każdego będzie się oceniać w tak surowy sposób, to nikt nie przejdzie przez 'weryfikację'. Nie ma normalności, jest po prostu ostra nagonka, większość ludzi nawet nie wie co Wałęsa takiego złego zrobił, ale wiesza na nim ostatnie psy, do tego jest ta zawiść i zazdrość, że on był prezydentem, że tyle osiągnął. Typowo polskie piekiełko. Wygrywa ten co u koryta i co rozdaje karty, ma media w garści. NA dodatek nie ma szacunku, jeden opluwa drugiego...

Jakie są szanse, że będziemy mieli normalnych ludzi zarządzających PZW? Bardzo małe, przynajmniej w najbliższym czasie. Bo ludzie nie patrzą na wyniki, na rzeczywiste, dokonane rzeczy, ale ufają plotkom i pomówieniom.
Lucjan

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #18 dnia: 12.07.2017, 12:30 »
Okok zrozumiałem, co nie zmienia postaci rzeczy, że nie było potrzeby użyć przy tym konkretnego nazwiska :D.

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #19 dnia: 12.07.2017, 12:32 »
Okok zrozumiałem, co nie zmienia postaci rzeczy, że nie było potrzeby użyć przy tym konkretnego nazwiska :D.

Aż sobie włączę Cenckiewicza żeby swój narodowy jad podładować ;)

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #20 dnia: 12.07.2017, 12:46 »
Okok zrozumiałem, co nie zmienia postaci rzeczy, że nie było potrzeby użyć przy tym konkretnego nazwiska :D.

Aż sobie włączę Cenckiewicza żeby swój narodowy jad podładować ;)

Marcinie, zle mnie szacujesz, chodzi mi o unikniecie politycznych wtrąceń, co wyraznie podkręca użycie konkretnego nazwiska. Bez używania nazwisk jest po prostu lepiej i bardziej neutralnie :D.

Offline Waldemar

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 137
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: koło nr 4 w Nisku
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #21 dnia: 12.07.2017, 12:49 »
 
Cytuj
Gdybyśmy mieli cechy takie jak Skandynawowie, którzy wykazują wzorową postawę obywatelską, byłoby inaczej,
To na pewno bo mielibyśmy hordy młodych imigrantów, którzy mając w d... nasze prawa i obyczaje używali by sobie na całego. Wolę jednak zostać przy polskich cechach :D
Z Twoich wypowiedzi Luk wyczuwam jakbyś mówił o jakimś innym narodzie, ale też jesteś Polakiem i wylewanie wiader pomyj tylko na nas uważam że nie jest dobre. Kłusownicy czy mięsiarze występują w każdym narodzie w mniejszej lub większej ilości, takie już są ludzkie cechy. Zobacz jak kłusują w innych częściach świata, choćby na gatunki zagrożone wyginięciem to nasi mięsiarze są jak przedszkolaki :)
Z perspektywy łowisk PZW, z moich okolic uważam że jest dużo lepiej niż na początku lat 2000, gdzie człowiek wypuszczający ryby był postrzegany jako wariat i tak dalej... a dzisiaj ludzie biorący ryby w pewnych środowiskach wstydzą się do tego przyznać.
Chciałbym także powiedzieć że typowy mięsiarz to nie tylko emeryt z minionej epoki, miałem możliwość przyglądnąć się kilku takim osobom, i twierdze że przy sprzęcie jaki dysponują i poziomem wiedzy to aż dziw że cokolwiek łowią.
W moich stornach mięsiarze to panowie 30/40 lat ze sprzętem dobrej marki ze sporą wiedzą, i nie małym portfelem. Ostatnio nawet czterech takich przez 3 dni bawiło nad wodą, byli na wczasach w Polsce ( pracują w Anglii) syf jaki po sobie zostawili i wrażenie przyćmiło naszych kolegów z koła.
Za sytuację na naszych wodach odpowiada bandycka polityka PZW, a ludzie zarządzający to stare wygi z pzpr a o ich ciepłe posadki zadbał nie kto inny jak właśnie towarzysz Bolek.
Pozdrawiam.

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 664
  • Reputacja: 150
  • Lokalizacja: UK
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #22 dnia: 12.07.2017, 12:51 »
Okok zrozumiałem, co nie zmienia postaci rzeczy, że nie było potrzeby użyć przy tym konkretnego nazwiska :D.

Aż sobie włączę Cenckiewicza żeby swój narodowy jad podładować ;)

Włącz lepiej debatę o podwyżce paliwa....


Podpisuję się pod tym co LUK napisał, chociaż nie chcę w tym miejscu wchodzić w politykę. Mógłbym tylko dodać, że jest ten temat ma tyle wspólnego z polityką, że w jakiś tam sposób jesteśmy odpowiedzialni za to co się dzieje. Za polityków jesteśmy odpowiedzialni bo: sami ich wybraliśmy, politycy są częścią społeczeństwa i nie różnią się zbytnio od przeciętnego Polaka, który cały czas coś kręci i kombinuje i przy okazji powtarza, że "prawo jest po to żeby go łamać".

Z wodami jest podobnie. Śmietnik nad wodą, wszystkie ryby do gara (znam kłusownika, który jest bardzo bogaty, stawia sieci a wyciągnięte ryby rozdaje znajomym bo sam ich nie lubi). Wiem, że wielu ryby wypuszcza, ale tak naprawdę ilu ich jest? Między 5 a 10 procent?

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #23 dnia: 12.07.2017, 12:54 »
No i się zaczyna... :)

Wylewanie pomyj, czy nie - prawda jest taka, że gdyby większość członków PZW chciała tego, co my, to już dawno nie byłoby tak jak jest. Po prostu większości pasuje, że woda jest napełniana mięsem, które oni mogą zabrać, a następnie do wody wpuszczane jest kolejne mięso itd. Jedyne postulaty, jakie mają, to "wpuszczajcie więcej [mięsa]".
Marcin

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #24 dnia: 12.07.2017, 12:56 »
Z paliwem przeżyję, za to 10% podwyżka na pellet skrettinga w Drapieżniku od zeszłego roku to już przesada, niedługo nie będzie czego ładować do podajnika.

Offline Waldemar

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 137
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: koło nr 4 w Nisku
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #25 dnia: 12.07.2017, 12:56 »
Patrzymy na tą samą szklankę z dwóch różnych perspektyw.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #26 dnia: 12.07.2017, 12:57 »
wielu ryby wypuszcza, ale tak naprawdę ilu ich jest? Między 5 a 10 procent?

Jedyne światełko w tunelu jest takie, że jeszcze ze dwa lata temu było ich/nas poniżej jednego procenta. To się naprawdę zmienia. Baaaardzo wolno, ale jednak. Coraz częściej widuję nad wodą człowieka z matą, dla którego wypuszczenie ryby podbierakiem do wody to czynność zupełnie naturalna. Tacy ludzie nikną jeszcze w zalewie mięsiarstwa, ale te dwa lata temu spotkanie takiego człowieka było jak zobaczenie ufo.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #27 dnia: 12.07.2017, 12:59 »
Z paliwem przeżyję, za to 10% podwyżka na pellet skrettinga w Drapieżniku od zeszłego roku to już przesada, niedługo nie będzie czego ładować do podajnika.

Jest nadzieja , że na Ali ktoś towaru nawali :D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #28 dnia: 12.07.2017, 14:05 »
Waldemar, nie będę rozmawiał dużo o polityce, bo nie taki jest tego sens tutaj. Wałęsa swoje ma za paznokciami, ale ani Macierewicz, ani Kaczyński, ani Rydzyk, święci też nie są. Żaden z nich nie przejdzie 'prześwietlenia', hejt zaś zależy od tego, kto ma media i puszcza różne informacje. Pomyśl jak można przedstawić Piłsudskiego, porównaj to własnie do Wałęsy. Można z Naczelnika zrobić agenta, lewaka i mordercę  8)

Mój wpis o Wałęsie może nie był trafny bardzo, ale szukałem przykładu, gdzie Polacy obwiniają kogoś za coś, co ani nie jest udowodnione, jest tylko w domysłach. Pomija się dokonania człowieka, widzi wszystko przez jedną perspektywę, wygodną dla danej opcji.

I nie uważam, ze wylewam pomyje na kogoś. Co jak co, ale  własnie chcę, aby pomyje się przestały wylewać, aby skończyło się to oskarżanie, obwinianie i rzucanie komuś do gardła, zwłaszcza na podstawie plotek, pomówień i spekulacji. Niech właśnie wybiera się na stanowiska tych co mają odpowiednie umiejętności, wykształcenie, nie zaś znajomości czy też poparcie parti akurat rządzącej, czy to byłoby PO, PiS, czy też Polska Partia Przyjaciół Piwa. I niech skończą się te straszenia teczkami, te niby dowody na czyjeś zbrodnie czy przestępstwa, które jakoś udowodnione później nie zostają.I proszę, nie próbujmy za śmieci i stan wód obwiniać Wałęsy ani PZPR. Zapewniam, że wędkarze głosujący na PiS, PO, PSL czy Kukiza to taki sam typ wędkarza, opcja polityczna tu nie gra roli.

Oczywiście, można zarzucić tym co robili Okrągły Stół (z Solidarności), że dogadali się z komunistami, ale jeżeli ktoś myśli, ze ci oddaliby władzę i zamknęli się w więzieniach, bez niczego, zaś radziecka armia pojechała by na ten widok do domu, to super, że tak myśli. Niech myśli też dalej, że wody się odbudują same, przy obecnych 'ciepłych wiatrach', bo to podobny byłby cud :)
Lucjan

Offline Waldemar

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 137
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: koło nr 4 w Nisku
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Polskie wody - dlaczego jest tak źle?
« Odpowiedź #29 dnia: 12.07.2017, 14:20 »
Widzisz Luk nie chcesz rozmawiać o polityce a cały Twój wpis jej dotyczył, zobacz sam cała dyskusja zamienia się w przerzucanie się argumentami czyja racja jest lepsza, no cóż to takie nasze polskie, gdzie dwóch Polaków tam trzy partie polityczne ;)
Są dwa spojrzenia na polskie wody ja widzę szklankę do połowy pełną, może już czas skończyć narzekać i postarajmy się zrobić coś dla naszych wód, każdy choć trochę. Z pzw nie wygramy chyba że skrzykniemy się i rozpropagujemy akcje nie opłacania składek tylko brak kasy zmusi tą bandę do kapitulacji.
Myślę że może  nie traćmy energii na wątek -dlaczego jest źle?, tylko zacznijmy wątek co zrobić żeby było lepiej.
A to kto jakich ma bohaterów zostawmy w sferze prywatnych przekonań po co się kłócić.