...................
Na żyłce w pobliżu przelotki powstaje luz !!!! W tej właśnie chwili może na żyłce wytworzyć się pętla o którą zahacza przelotka powracającej szczytówki i mamy w najlepszym razie odstrzał koszyka.
Pętla taka powstaje dużo łatwiej gdy przelotki naszej szczytówki są żle ustawione i podczas jej wyginania obracają się (czasem nawet o 90 stopni !!! . Wtedy podczas prostowania szczytówki dodatkowo się obracają odrzucając żyłkę na boki. Taka szczytówka długo nie pożyje.
Takie niechlujstwo wykonawców jest bardzo częste. To łatwo sprawdzić wyginając swoje szczytówki tak aby miały możliwość swobodnego wygięcia z ewentualnym obrotem. Takie niedoróbki występują nawet u renomowanych firm. Np: w moim Monsterze 11ft 2 z 3 szczytówek cierpiąło na tę dolegliwość , a w sumie nazbierało mi się do poprawienia 8 szczytówek od moich wędek. Będzie zajęcie na zimowe wieczory.
..............
Nie ulega wątpliwości, że Zadrożnyj jest bardzo dobrym specjalistą w zakresie wędek feederowych.
W wytłumaczeniu mechanizmu łamania szczytówek podczas zarzucania, który Ty streściłeś w powyższym cytacie popełnia jednak błąd.

W swoim filmie od 1 minuty pokazuje w jaki sposób rozpoznaje wadliwą w jego ocenie szczytówkę. Rozpoznanie polega na wygięciu jej przez ściśnięcie i zidentyfikowanie przelotek, które obracają się. Obracają się, bo wtedy występują niewielkie siły skręcające szczytówkę. Na filmie robiąc test mówi, że tak zachowuje się szczytówka podczas zarzucania.
Po pierwsze jednak taki sposób wyginania szczytówki poprzez jej ściskanie nie występuje ani podczas zarzucania ani podczas holu. Prezentowanego zachowania się przelotek nie ma w rzeczywistości, więc nie może być wytłumaczeniem zjawiska.
Wymuszone wygięcie szczytówki jest powodowane zawsze naciągiem żyłki działającym na przelotki i zachowają się one wtedy inaczej niż przy wymuszonym ściskaniu blanku.
Po drugie stan wygięcia szczytówki na filmie przypisany do sytuacji podczas zarzucania występuje podczas holu, a nie zarzucania.
Podczas holu przelotki skierowane są w kierunku do środka zakrzywienia szczytówki, a naciągająca je żyłka sprzyja do ich równego ustawienia, a nie obrotu. Oczywiście w sytuacji kiedy płaszczyzna wygięcia szczytówki jest zgodna z kierunkiem wychodzącej do przodu żyłki.
Po trzecie podczas zarzucania przelotki skierowane są na zewnątrz zakrzywienia szczytówki i przy jej elastyczności końcowe przelotki będą zawsze obrócone w lewo lub prawo w zależności od tego po której stronie blanku losowo aktualnie przebiega pomiędzy nimi napięta żyłka. Przy wysokich przelotkach i małym ugięciu szczytówki żyłka może przebiegać nad blankiem.
Można więc dojść do wniosku, że obroty przelotek na niektórych szczytówkach podczas testu zakrzywienia wywołanego ich ściskaniem są nieistotne i nie wynikają z niechlujstwa producenta ani z ich ignorancji. Po prostu usuwanie tego zjawiska nie jest potrzebne i nie wpłynie na czas życia szczytówki.
