Siemka.
Z uwagi na w opór obowiązków w pracy i domu rzadko w tym roku bywam nad wodą, ale dziś był w końcu ten dzień.
Pogodę miałem od początku mocno słoneczną. Duchota panująca w powietrzu zwiastowała nadejście burzy po południu, ale o tym potem.
Miejsca do łowienia wybrałem blisko brzegu, po mojej lewej w okolicach trzcin oraz na wprost. Lewą stronę obsługiwała metoda a na wprost zestawem była bombka. Do nęcenia użyłem pelletów, martwych mad w kolorze czerwonym, konopii oraz kukurydzy i w takiej dokładnie kolejności sprawowały się. Kukurydza dziś (z puszki, oraz robiona samemu) bardzo słabo. Praktycznie zerowe zainteresowanie ryb pomimo mętnej wody.
W zasadzie wędkowanie można podzielić na okres przed i po burzy. Przed burzą metoda nie istniała, na bombkę kilkanaście ryb (leszcze 50+, pojedyncze jazie oraz liny) za to po burzy i w przerwie przed kolejną ryba zeszła na dno, i w zasadzie zaczęło się big game. Wcześniejsze ryby napawały mnie optymizmem bo lina i jazia otarłem się o PB, a leszcza wyrównałem.
Po burzy, w godzinach popołudniowych ryba ruszyła. Nęcone miejsce pod metodę nie donęcałem specjalnie bo czułem że towar z rana wciąż tam jest i zacznie działać. Podajniki zacząłem przerzucać częściej, dorobiłem wałki i rzuciłem ich około 10 z metod miksem. W przeciągu godziny wyciągnąłem z tego miejsca 5 karpi w przedziale od 75 do 93 cm. Ten ostatni szczególnie był dla mnie cenny bo to nowe PB poprawione o równo 3 cm i już tylko albo aż 7 cm do magicznego metra długości

Co ciekawe po przerwie metoda odzyskała blask a bombka kompletnie zgasła. Na metodę poza karpiami zaczęły meldować się liny oraz jazie.
Łączny bilans dzisiejszego dnia to 23 leszcze , 12 linów, 8 jazi i 5 karpi. Może być

Załączając zdjęcia zauważyłem że karp nr 4 i karp nr 5 są bliźniaczo podobne do siebie. Były złowione w odstępie około 10 minut od siebie, i ciekaw jestem czy może to być ta sama ryba? Mieliście kiedyś podobną sytuację?
Dziś wziąłem też na testy wędki Red Range i zarówno w długości 10 oraz 11 ft są bardzo fajne. Mają ciut bardziej szczytową akcję niż Puddle, ale ten zapas mocy był dziś bardzo potrzebny i sprawdziły się w 100%
P.S. - przypatrzyłem się jednak tym rybom i jedna ma znamię pod grzbietem a druga nie ma, więc to jednak muszą po prostu być rodzeństwem z jednego miotu
