Autor Wątek: Degradacja wody związkowej - dlaczego?  (Przeczytany 33774 razy)

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #45 dnia: 12.01.2016, 21:42 »
Jednak aby poprawić stan naszych wód, tak na "dzień dobry" to uważam że należałoby przywrócić kołom większą autonomię.
Wiem że obecnie w wielu zarządach kół są naprawdę porządni ludzie. Może nie idealni, bo takich nie ma, ale to sensowne osoby z pasją do tego co robią. Niestety często mają mocno związane ręce...

To jest fakt, Grzesiek! :thumbup:
Nikt nie zna danej wody i jej problemów, a także problemów wędkarzy z niej korzystającej lepiej niż oni sami. Decyzje choćby o zarybieniach powinny być szczegółowo konsultowane z opiekunem łowiska, jeśli nie całkowicie przekazane na koło. Widzę to tak: koło dostaje kwotę, za jaką ma kupić rybę i sama się o to troszczy, niejednokrotnie kupując więcej ryby w lepszej kondycji za te same pieniądze. Dla mnie ma to kilka plusów:
-wzrost konkurencji w hurtowym handlu rybą, bo nie byłoby z góry narzuconego ośrodka, z którego ma ona pochodzić, co w konsekwencji dałoby lepsze ceny ryb
-zbiorniki zarybione taką rybą, jakiej potrzeba, przynajmniej bardziej świadomie, niż jest to w przypadku, gdy o zarybieniu decyduje osoba nie znająca wody
-ew. zastrzeżenia co do zarybień pod adresem koła, brak narzekań na ZG, możliwość zmian na dole
-uczciwe zarybienia - przynajmniej częściej niż teraz, zapobieganie sytuacjom, gdzie ryba jest kupowana za 50% kwoty, reszta do kieszeni. Myślę, że żaden gospodarz nie chciałby sobie tak strzelać w kolano, a jeśli nawet to ludzie się znają i patrzą sobie na ręce.

Co o tym myślicie?
Dawid

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #46 dnia: 12.01.2016, 22:56 »
Kop3k, szacun!  :thumbup: Mocna historia...

Dawid, nie można zarybiać jak się chce, trzeba robić to wg operatu, za nietrzymanie się go RZGW może odebrać wodę... Dlatego sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo trzeba się bardziej starać aby zarybić, trzeba wystąpić o zmianę i takie tam. Dlatego rejestry są tak ważne, aby pokazywały faktyczne ubytki...
Lucjan

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #47 dnia: 12.01.2016, 23:03 »
Cytuj
...Dawid, nie można zarybiać jak się chce, trzeba robić to wg operatu...

Można można :D Ostatni ludzie z zarządu mojego koła, w jednym stawie, nałapali wiadrami ok. 500 kg Karasia Srebrzystego ("dłoniaka") i wpuścili do zbiornika którym sie opiekuje to koło... Jak ja to usłyszałem... :D
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #48 dnia: 12.01.2016, 23:20 »
Nie wszystkie wody są dzierżawione, niektóre są własnością PZW, to tam można robić takie hucpy. Jeżeli jednak zrobiliby to na zwykłej wodzie, to jest  to łamanie prawa. I głupota...
Lucjan

grzesiek76

  • Gość
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #49 dnia: 13.01.2016, 09:02 »
Nie wszystkie wody są dzierżawione, niektóre są własnością PZW, to tam można robić takie hucpy. Jeżeli jednak zrobiliby to na zwykłej wodzie, to jest  to łamanie prawa. I głupota...

No proszę. Czyli wykup wód przez PZW ma także swoje minusy...

DvD
"Trzeba by zmienić cała kulturę wędkarstwa w Polsce, aby Kowalski docenił piękno innych ryb, nie tylko duży przyrost masy karpia. Taka zmiana potrwa lata jak nie dziesięciolecia, niemniej idzie wszystko w trochę lepszym kierunku, świadczy o tym choćby nasze forum :)"

Dużo zależy od nas samych.
Myślę że poprawa jest możliwa znacznie szybciej.
Twierdzę to na podstawie przykładu z Czech i Słowacji. Już od dobrych kilku lat jestem w kontakcie z zawodowym wędkarzem z Czech. Jeszcze kilka lat temu, tam również nie było super różowo. Owszem, może zarybienia były trochę większe, ale kultura i mentalność większości wędkujących była na podobnym poziomie jak u nas. Pamiętam zdanie kolegi: "czesi i slowacy tesz nic nie wypusczaja" :)
Przez te kilka lat dużo się u nich zmieniło.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #50 dnia: 13.01.2016, 09:37 »
Ale trochę odbiegamy od tematu...

Odpowiedzcie mi - dlaczego zbiornik 33 hektara o 'śląskiej' presji wędkarskiej, dostaje zaledwie 50 kilogramów ryb. Jak to jest możliwe? Czy na tyle pozwala operat? To co za łajza go robiła i zatwierdziła? A może nie jest przestrzegany? Kto się interesuje takimi sprawami - RZGW? Czy oni monitorują przestrzeganie warunków dzierżawy?

Ja kilka razy spotykałem się z takimi szczątkowymi zarybieniami, przeglądając zestawienia zarybień w okręgach czy kołach. Tutaj jednak mamy czarno na białym, że zbiornik jest wyjaławiany, jego wartość wędkarska spada, wizualnie może jest super, ale pod względem ryb - porażka. To zwiększa presję na innych wodach, i powoduje właśnie masakrowanie zarybieniowego karpia (lin i karaś nie żerują po zarybieniu). Mateo jeszcze mówił kiedys o tym, jak Katowice wydzierżawiły starorzecze na terenie okręgu opolskiego, gdzie siciami odłowiono ryby i przerzucono gdzie indziej... :o Top tylko pokazuje skalę problemu.
Aby zbierać, trzeba siać - proste jak drut. Jeżeli coś jest nie tak - trzeba myśleć jak zapobiegać, usuwać przyczyny, nie same skutki... Dlatego działania tamtejszych władz są co najmniej dziwne. Na dodatek maja oni kasę! Jak więc można nie zarybiać? Jeżeli nie pozwala na to operat - jak mozna go nie zmienić, nawet płacąc za badania? Wędkarze nie  płacą skłądek za wypoczynek nad wodą, gdzie nie ma w ogóle brań, siedzi się i kontempluje. Chcą łowić, duża część chce zabierać. Jak można im tego nie umożliwiać?

Aby było wesoło - podobno w Katowicach zwiększono limity połowowe! Czyli niekonsekwencja, a może idiotyzm, czy tez obłuda? Bo jeżeli pomaga się wędkarzom wybić zarybienie na rok przyszły już w listopadzie, to gratuluje pomyślunku... :o

Problemem mogą być też ichtiolodzy. Kotwic wyraźnie wzbraniał się przeciwko dużym zarybieniom takich wód? Ale co lepsze - nuklearna zima jak teraz - czy wstrętne i zdegradowane wody dużymi zarybieniami? Może po prostu trzeba zmienić prawo? Bo ta woda jest teraz mało warta. Ktoś, kto ją wydzierżawi musi startować od zera praktycznie. Ale skoro komercję można uruchomić w rok, dlaczego nie można takiej wody? I tak wiele w niej nie pływa... Nawalić tam lina, karasia, szczupaka i okonia, dodać karpia i amura w rozsądnych ilościach...
Po prostu szok! Dla mnie jest to albo jakiś wałek, albo niedopatrzenie, lub też tumiwisizm RZGW, może też to być brak wędkarskiego sposobu myślenia polskich ichtiologów którzy z racji 'pochodzenia' - mają wtłaczane do głów programy 'rybackie'.  Przykład z Czech wyraźnie pokazuje, że można mieć dobre wody... W Polsce się je 'zabija'  :o
Lucjan

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #51 dnia: 13.01.2016, 09:49 »
Widzę,że każdy ma po trochę wiedzy i dzięki tej wymianie zdań sytuacja zaczyna się klarować . W sumie bardzo dobrze.Ja na tym korzystam .

Kolejne pytania i wątpliwości się rodzą.

To naprostujmy jeszcze jedno - finanse. Może to pozwoli wyjaśnić kolejne sprawy.

Z tego co zrozumiałem ,koło PZW,takie jak moje (w tym wypadku Tarnowskie Góry,należące do okręgu katowickiego) nie ma możliwości podejmowania decyzji odnośnie wydawania pieniędzy ze składek ,które członkowie tegoż koła uiszczają?
Jak dokładnie wygląda przepływ tych pieniędzy?Całą kasę muszą(te małe koło) przekazać "wyżej" czy tylko część?
Pewnie macie lepsze (niż ja) informacje na ten temat ;)

Skopiowany przeze mnie, ze strony www ,raport z zarybień na Chechle wygląda dość dobrze.Natomiast jak się przyjrzeć to jest tam 7kg węgorza...hmmm...? Do sadzawki w ogródku spoko,ale na takie jezioro? Może im zostało 20zł i musieli je wydać? Albo to jakiś narybek tylko był (czyli waga mała,ale szt dużo) ?
Czesiek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #52 dnia: 13.01.2016, 10:05 »
Może być to co Czesiek mówi - kasa :(. Pamiętam , jak prezes mojego koła grzmiał na forum aby wędkarze nie zostawiali śmieci na brzegach , bo kasę z zarybiania będzie musiał wydać na sprzątanie . Wędkarze oczywiście mieli gdzieś te gadanie  , no to prezes zrobił jak zapowiedział . Myślicie , że to kogoś obeszło ??? ?
W każdym razie , chcę pokazać jak gospodaruje się pieniędzmi w tym kole . Nie dość , że na zarybienia są grosze to jeszcze trzeba ubrać na sprzątanie . Czy to jest złe podejście i czy prezes jest nieuczciwy  ? Nie sądzę . Tutaj raczej chodzi , o ilość pieniędzy , która w większości trafia do okręgu zamiast do wody . W kole jest ponad dwustu członków , to fajna sumka . Jak spojrzeć na zarybienia to jakby nie liczyć , widać gołym okiem , że coś szwankuje .

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #53 dnia: 13.01.2016, 10:13 »
Jędrula - ale kto zarybia wody? Jeżeli jest operat, to trzeba się trzymać jakiś wytycznych, nieprawdaż?

Z tego co piszesz widać też, że sami wędkarze swoim olewactwem dużo zaprzepaszczają. Na pewno warto pojawiać się na zebraniach w kole i uświadamiać.
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #54 dnia: 13.01.2016, 10:19 »
Luk , już to kiedyś mówiłem :( Jest taki operat , że prezes na pytanie '' czym będzie zarybiał ? '' odpowiadał , iż zarybi karpiem i tym , co jeszcze uda mu się kupić . O kant dupy są te operaty . Tak jak Kotwic kiedyś pisał , oni przygotują a odbiorca skorzysta lub nie . To jest jakaś abstrakcja , nic z tego nie rozumiem >:O

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 796
  • Reputacja: 62
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #55 dnia: 13.01.2016, 10:25 »
Podobna sytuacja jest u mnie.  Nie wiem czy wszystkie okręgi mają ichtiologów ale Radom ma do niego należę. I to właśnie opinią "niezależną" ichtiologa podpierane są ich decyzje. Po prostu brak kontroli niezależnej na działaniami tych ludzi i nic więcej.
 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #56 dnia: 13.01.2016, 10:41 »
Dlatego lepiej jak koła opiekują się jakimiś wodami, okręgi to jednak zbyt dużo z tego co widzę...

Jędrula, jeżeli byłbyś w kole, pociągnij prezesa za język, jak to jest z tymi zarybieniami, na jakiej podstawie oni działają... Czy bazują na operacie czy po prostu jest samowolka... Jakby ktoś z Was wybierał się do koła, to też zapytajcie, co? Bo to ciekawa sprawa.
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #57 dnia: 13.01.2016, 10:58 »
Oki , zapytam .

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 643
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #58 dnia: 13.01.2016, 10:58 »
Dlatego lepiej jak koła opiekują się jakimiś wodami, okręgi to jednak zbyt dużo z tego co widzę...

Jędrula, jeżeli byłbyś w kole, pociągnij prezesa za język, jak to jest z tymi zarybieniami, na jakiej podstawie oni działają... Czy bazują na operacie czy po prostu jest samowolka... Jakby ktoś z Was wybierał się do koła, to też zapytajcie, co? Bo to ciekawa sprawa.

U mnie operaty.
Maciek

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Degradacja wody związkowej - dlaczego?
« Odpowiedź #59 dnia: 13.01.2016, 11:03 »
Ja jeszcze nie byłem zapłacić składki,ale wybiorę się. Nie omieszkam wypytać o kilka rzeczy. W każdym razie na spokojnie,dość przyjemni są ludzie u mnie w kole, przynajmniej do tej pory takie wrażenia miałem.

Czyli jak zrozumiałem o zarybieniu (w sensie ilości i gatunków) decyduje okręg Katowice (w moim wypadku) a nie moje koło,które się wodą opiekuje i wie co jej dolega? Przecież to bez sensu jest...
A ten "OPERAT" to przygotowuje "niezależny" ichtiolog? On określa czym i ile zarybić ,a nie zna wody? Sugeruje się czym? Rejestrami połowów od wędkarzy?

No i kolejna rzecz - czy koło -opiekun lokalnej wody może wywierać wpływ na decyzje okręgu? Chociaż może bardziej na ichtiologu,który przygotował operat?
Czesiek