Bigdom, nie zgadzam się z Tobą i to zdecydowanie. Otóż dla mnie karp jest jedną z najlepszych smakowo ryb. Bardzo lubię jego tłuste mięso. Więc to co dla Ciebie jest

g... dla innych może być przysmakiem i odwrotnie. Jest jednym z niewielu gatunków ryb które zabieram,właśnie głównie ze względów smakowych. Jest również jednym z większych szkodników w ekosystemie.
Tyle w pierwszej kwestii.
Druga dotyczy sposobu traktowania "normalnych" wędkarzy(jest ich zdecydowana większość),którzy zabierają tyle na ile pozwala prawo. Dopóki nie zostanie zmienione prawo to możemy patrzeć z politowaniem na takie działanie tych ludzi. No i jeszcze bezwzględne kary i kontrole. Wolę dołożyć

do SSR,czy PSR niż do zarybiania np.karpiem.
Jestem zwolennikiem wprowadzenia górnych wymiarów i podniesienia dolnych,zmniejszenia dopuszczalnych limitów i jeżeli są rejony o dużych zasobach w zb.wodne wprowadzenia zasady "no kill"i ewentualnie jeżeli nie na całych to chociaż częściowo na rzekach.
Nie ma co zganiać winy na innych tych na górze,oni nie zmienia prawa,bo im na tym nie zależy i nic z tego nie mają. Zmian trzeba dokonywać od samego dołu,już na szczeblu koła i okręgu.
Poczułem się urażony tym

i rządam satysfakcji.
