Wyniki nad wodą 2015

[dfq]

Podziwiam wytrwałości  i samozaparcia
tez marzy mi sie kolejny wypad ale u nas  chwilami deszcz ze sniegiem

[Marcin]

Nie ukrywam że 1 wrócił zemną do domu   

Wcale nie musisz, to przecież nic złego
Gratuluję połowu!

[Kafarszczak]

Najbliżej to chyba za 2 tyg wybiore sie na rybki, jak pogoda pozwoli

[mjmaciek]

Dyzma szacun gratulacje

[Dyzma]

Dziękuję wszystkim za gratulacje, miałem jechać jutro ale skoro nieda się łowić batem to sobie daruje nie będe łowił 40 cm karpików na karpiówki, 0 satysfakcji lepiej wychylić szklance albo dwie Jack Daniels

[DIrek]

Dyzma szacunek za wytrwałość Ja od tygodnia wyglądam z nadzieją przez okno, ale pogoda chęci odbiera.

[e-MarioBros]

Gratulacje. Ja czekałem na dzisiejszy dzień od 10 listopada (wtedy wpisałem go w grafik planowanych wyjazdów na ryby).
Niestety: zła pogoda + stan zapalny w zębie ... siedzę w domu, robię zakupy i coś czego najbardziej nie lubię w okresach okołoświątecznych, czyli tzw. PORZĄDKI

[ViS]

Ale panowie lowicie U mnie pogoda pozal sie boze... Pada deszcz, grad, wieje jak chole**.  W niedziele mam zamiar wybrac sie na komercje bardziej w celach relaksacyjnych z rodzina z ale pewnie i wezme wedke jak pogoda pozwoli Podszkole swoja technike lowienia batem   A was naprawde podziwiam ze w taka pogode wybiercie sie na ryby

[gregorio]

Dziś byłem nad jeziorem Pławęcino , tym razem method feeder , pogoda nie rozpieszczała rano do 9 padał śnieg , później co jakiś czas deszcz ale jedynie co dobre to to że było nad wodą prawie bezwietrznie i ciepło ( to drugie to chyba za sprawą ciepłej odzieży), momentami przebłyski słońca. Niestety po 3.5 godzinnej sesji , wynik to jedna płoć 20cm która wzięła w ostatnim zarzucie wędki przed końcem łowienia. Do podajnika 15gr szedł mix (ze wzoru Luka) dopalany pelletem o smaku mączki rybnej 4mm , wypróbowałem wszystkie przynęty jakie miałem ( białe robaki, białe (czerwone), pinki, kukurydza, kukurydza skisnięta, mielonka, dendrobena. Tylko  jedno jedynie branie i płoteczka , nie ma co skuteczność 100% . Odwiedziła mnie dziś wydra , podpłynęła pod sam pomost gdzie siedziałem , cholernie wielka, jak zrobiła piruet w wodzie i zanurkowała to plusk i wrażenie jak by dorosła osoba z pomostu do wody skoczyła także taka dorosła sztuka zrobi tam przesiew z , dobije to co jeszcze tam zostało do końca. Rano o 9:00 kolejny wypad jeszcze nie wiem gdzie ale może się coś przyśni

[Maro81]

Dzisiaj takze zaliczylem ekstremalny wypad na ryby ,ale ryby to docenily.Bylem jedynym wedkarzem jaki dzisiaj pojawil sie na stawwie na Pilczycach we Wrocku.Po przybyciu nad wode swiecilo piknie slonko, 10 min.pozniej sniezyca i tak kilka razy podczas sesji.Postanowilem ze zrezygnuje z tyczki i bede uzywal tylko wagglera,a necil bede tylko z procy "malo i czesto" robakiem i pinka.Przez pierwsza godz.nie bylo brania,myslalem ze zejde o blanku.Caly czas strzelalem 10 robakami ,i w koncu zawitaly "mamuski" plociska pod wagglera.Zlowilem 3 szt.po ok.60-70 dkg,oraz kilkanascie mniejszych.Ryby braly przez caly czas(4 godz),az do zmroku.Brania byly bardzo zdecydowane na jednego czerwonego robaka.Zestaw na jaki lowilem to Loaded Crystal Waggler 3g,wywazony tak aby wystawalo 3 mm splawika nad wode,zylka 0,16mm,6 srucin rozlozonych do opadu co 15 cm,przypon 20cm-0,10mm,kretlik nr 14,haczyk 18 Milo T213.Odleglosc lowienia ok 15-20m.Byly to moje pierwsze ladne plocie zlapane na wagglera z opadu necac "malo i czesto" ,przekonalem sie jaka skuteczna i efektywna to metoda polowu.Kluczowe w utrzymaniu ryb w lowisku bylo systematyczne strzelanie robakami i pinka, nawet podczas holu, ryb a szczegolnie tych najwiekszych.

[Mateo]

Piękna sprawa! Gratulacje Maro. Warto odkrywać nowe techniki, które nieraz mogą wydawać się niezbyt ciekawe, ale w praktyce często przynoszą dobre efekty. Ja w ten właśnie sposób łowiłem na pierwszej swojej wiosennej wyprawie.
Warto też posiedzieć dłużej. Teraz często ryby podchodzą w drugiej połowie dnia, co widać po wpisach kolegów.

[Luk]

Gratuluję wszystkim wyników i samozaparcia! Dyzma, porządziłeś z tymi karpikami!   Jak zrobi się pogoda to miejsca zabraknie na wyniki, bo wszyscy zaczną łowić jak z nut!

Ja dzisiaj wykorzystałem 'dziurę' w złej pogodzie i wybrałem sie na nowe łowisko - Twynersh w Chertsey. Jako, że pierwsze dwa jeziora określane były jako w miare proste, uderzyłem na jedno z ostatnich, numer 7, gdzie nikt nie łowił. Nic nie wiedziałem o tym łowisku i na dzień dobry okazało się, że jest tam 5 metrów głębokości. Łowiąc 30-40 metrów od brzegu wpierw było cicho, później pojawiły sie wskazania. Wpierw leszczyk na pellet feedera. A później ładne branie i łopata 55 cm ucieszyła me oczy!
Łowiłem wagglerem też, ale wchodziły małe płotki, uklejki, małe leszczyki i podziękowałem, drugio feeder wszedł do akcji. Nie było łatwo  ale konic końców udało sie wydłubać 9 łopat powyżej 50 cm, największą 57 cm, i bonus dnia - lina 54 cm. Co ciekawe nie mogłem nie sprawdzić Metody na 5 metrach. Łowiłem sklejonym miksem, aby docierał na dno w całości - ale brań było mało. Po założeniu białej kulki - było branie i prosiaczek wkrótce pozował do zdjęć. Mimo słabej pogody baterie naładowane do pełna!   Co ciekawe złowiłem dzis dwa razy tego samego leszcza!



Lin był w idealnej kondycji. O dziwo wział w najgłębszym miejscu - ale nie ma sie co dziwić, wciąż zimno jak cholera!


Piękna łopata, wreszcie z radością poczułem smrodek śluzu leszczyka

[pawel]

Mario81 miałem raz wyniki podobne do ciebie mianowicie przez godz nic, później coś.Na forum ktoś pisał o dragonie czarna ochotka, na drugiej sesji sprawdziłem to (glina,dragon,jokers,konopie mielone) małe dwie kuleczki na początek, i co 10 min 5 białych. Brania były 10 min po kulkach (bardziej bym powiedział po wałkach średnicy 1 cm) i tak cały czas, może nie duże okazy wpadały, ale płoć dawała atrakcje. Graty w toją stronę w taką pogodę wytrzymać.

[elvis77]

Jak widać   pogoda nie straszna.
Gratki za wyniki i odwagę.
Ja szukam wymówki,żeby nie iść na ryby, bo znowu zmarznę. Nie mam szczęścia do pogody. Co nie pójdę to jakaś masakra z pogodą. Istny armagedon.

[Logarytm]

Wielkie gratulacje Luk!!!!  Ależ piękny lin!!! Cudo!

Gratulacje Maro!!! Widać, że coś się zaczyna ruszać mimo słabej pogody. Rybki zgłodniały.