Autor Wątek: Znowu o ryb zabieraniu...  (Przeczytany 42645 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #60 dnia: 14.07.2016, 13:31 »
Inna część wędkarzy, tych, którzy na łowiskach PZW ryby zabierają - na komercjach tego nie robi, ponieważ musiało by dodatkowo zapłacić, więc też z reguły wypuszczają.

I już nie muszę odpowiadać na to pytanie, które zadałem, wypuszczają ryby, bo musieliby za nie płacić nie małe pieniądze. I takie wędkowanie byłoby bardzo kosztownym wyjazdem.

Pozdrawiam




No ale jakie wnioski? To logiczne przeca ;D

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #61 dnia: 14.07.2016, 13:36 »
Witam

A ja mam takie pytanie przed pójściem na II zmianę:

Dlaczego koledzy łowiący na komercji, wypuszczają ryby? Dla mnie odpowiedź jest prosta.

Proszę o Wasze odpowiedzi - przyjdę po II zmianie, to odpowiem, jak ja to widzę.

Pozdrawiam

Moim zdaniem dlatego, że za te ryby trzeba słono płacić.

Co do polityki PZW to wydaje mi się, że większość kombinuje jak może i tnie (kradnie) kasę, która powinna iść na zarybianie. W efekcie ryby są odławiane, a uzupełnień nie ma, samo tarło naturalne jak widać nie wystarcza.

Co do limitów długościowych to powinny one być zwiększone, powinny być ustalone również limity górne.

Powinny powrócić kontrole "koleżeńskie", dokumentacja foto i nieuchronna kara dla kogoś przyłapanego na oszustwie.

Odłowy ryb sieciami powinny być obłożone na wodach śródlądowych takimi opłatami aby były one nieopłacalne. W skrócie - rybacy na morza.

Zarządzanie wodami powinno być zdecentralizowane do poziomu województw, a wody powinny trafić w ręce pasjonatów i miłośników ryb, a nie w łapy prezesów którzy chcą (w większości) na tym zarobić dla siebie. Wiadomo, że nie da rady zrobić tego z większością wód bo nie będzie miał kto tego pilnować. Wystarczy kilka dobrze zarybionych i mądrze prowadzonych akwenów i moim zdaniem PZW padanie w przeciągu dwóch lat. Ja jestem gotów zapłacić za możliwość połowu na jednym zbiorniku (gdzie wiem, że są ładne ryby) równowartość składki PZW - około 200 zł i cieszyć się z wędkowania.

Wystarczy popatrzeć na Okręg łódzki PZW. W tym roku stracił on około 6 tyś. członków bo w Łodzi nie ma ciekawych wód i ludzie widząc to uciekają do sąsiednich okręgów lub przenoszą się na komercje.
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #62 dnia: 14.07.2016, 13:39 »
Ja jestem za całkowitym zakazem zabierania ryb z wód pzw przez co najmniej 10 lat - rybostan poprawiłby się nieco...
Rybaków wysłałbym na ich prywatne stawy a jak nie mają takowych to niech zmienią zawód :p
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #63 dnia: 14.07.2016, 13:41 »
No niestety tak to wygląda. Na komercji płacą jak chcą zabrać. Tutaj płacą i biorą, żeby wyrównać rachunek. PZW działa niejako na zasadzie kuponu na ryby. Mięsiarze płacą za cały rok a później zabierają ryby, które w ich mniemaniu im się należą.

Gdyby możliwości logistyczne na to pozwalały, podobny system jak na komercjach sprawdził by się również na łowiskach PZW. Idziesz na ryby, płacisz 2 zł od wędki a oprócz tego za kilogram złowionej ryby, którą chcesz zabrać i zdjeść. Nagle skończyło by się zabieranie dla sąsiada, sąsiadki, kolegi czy kota. Rzecz oczywiście nierealna, ale patrzcie, jak mocno ograniczyło by to zabieranie ryb. Każdy mocno by przemyślał, czy ryba jest mu na prawdę potrzebna. A nie takie płacenie w ryczałcie za cały rok i później "tankowanie" do oporu bo przecież zapłacone.

Warunek - sprawny system opłat i codzienne kontrole na łowiskach.
Grzegorz

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #64 dnia: 14.07.2016, 13:42 »
Ja jestem za całkowitym zakazem zabierania ryb z wód pzw przez co najmniej 10 lat - rybostan poprawiłby się nieco...




Nie wiem Panowie czy zdajecie sobie sprawę, że ten pomysł przywróciłby nam ryby na długie lata! Zawsze piszę tylko o kilka lat takiej kwarantanny, dyszka jednak załatwiłaby wieeeeele... :thumbup:

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #65 dnia: 14.07.2016, 13:45 »
Ale gdybym tak na głos powiedział przy "dziadkach" nad wodą to chyba by mnie zjedli :p
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #66 dnia: 14.07.2016, 13:47 »
Ale gdybym tak na głos powiedział przy dziadkach nad wodą to chyba by mnie zjedli :p




W przyszłym roku pójdę na walne, nie mam zamiaru się patyczkować. Prezes jest średnio rozgarnięty, ale na szczęście jest zwolennikiem łowisk NK. Jakbym poległ, to pamiętajcie... ;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 894
  • Reputacja: 2219
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #67 dnia: 14.07.2016, 13:51 »
Ale gdybym tak na głos powiedział przy "dziadkach" nad wodą to chyba by mnie zjedli :p
Wszak coś jeść muszą :P
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #68 dnia: 14.07.2016, 13:51 »
Ale gdybym tak na głos powiedział przy dziadkach nad wodą to chyba by mnie zjedli :p

W przyszłym roku pójdę na walne, nie mam zamiaru się patyczkować. Prezes jest średnio rozgarnięty, ale na szczęście jest zwolennikiem łowisk NK. Jakbym poległ, to pamiętajcie... ;)

O tym mówiłem na początku roku. Kilku rozgarniętych chłopaków i mając przewagę na walnym zebraniu można przegłosować wszystko i wszystkich.

Tym bardziej, że na takie spotkania przychodzi około 20 osób.
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #69 dnia: 14.07.2016, 13:54 »
Jakby towarzystwo mięsiarstwo nieobecne na zebraniu dowiedziało się co uchwalili to na bank zrobiliby pospolite ruszenie z widłami na tych co to wprowadzili im zakaz zabierania rybek...
Próbować jednak trzeba!
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #70 dnia: 14.07.2016, 13:56 »
Witam

A ja mam takie pytanie przed pójściem na II zmianę:

Dlaczego koledzy łowiący na komercji, wypuszczają ryby? Dla mnie odpowiedź jest prosta.

Proszę o Wasze odpowiedzi - przyjdę po II zmianie, to odpowiem, jak ja to widzę.

Pozdrawiam
A dlaczego Ty nie jezdzisz na komercje?

Bo tam byś tylko "zmarnował" zanęte i nie miał śniadania? ;-)


To jest złosliwość za którą od razu Cie przepraszam ale nie powinno się stawiać takich pytań gdzie z góry zakładasz odpowiedź i coś chcesz nią udowodnić.
Owszem, można się tak bawić ale po co?


Pozwol, że mimo tego iż w większosci łowię na PZW a na komercję jeżdzę rzadko to jednak Ci odpowiem.
Na komercji z reguly ryby się wypuszcza bo:
1. Bo jedzie się na ryby a nie po ryby.
2. Bo ryby są duże i mniej smaczne.
3. Bo za rybę trzeba płacić.

Jednak miej świadomość, że wielu majacych opłacone składki kupuje ryby właśnie na komercji a nie zabiera z PZW. Ja płacę za japońca gdy moje dziecko chce i jadę właśnie na komercję po niego. W ubiegłym roku z komercji brałem również 1.5kg karpiki w ilości 3-4 na sezon. Mimo że na PZW w ubieglym roku miałem ich całkiem sporo.
Inni z ktorymi zdarzylo mi sie wędkować też kupowali na komercji.


Ale Panowie, może trzeba iść inną drogą? Może pora całkowicie przestawic się na komercję jak wielu kolegów już uczyniło i pozwolić tym którzy masowo wyjadają,  zjeść się nawzajem.
Rezygnujac ze składek doprowadzimy do coraz mniejszych zarybień i glośnego upadku tego pierdzielnika.
I może dopiero wtedy można będzie budować coś od nowa.

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #71 dnia: 14.07.2016, 14:01 »
Nie tylko na komercje ale też na stowarzyszenia. U mnie tych stowarzyszeń wyrasta coraz więcej. Duża część ludzi których znam już powoli rezygnuje z opłacania składek członkowskich w PZW jeśli wyda sobie 200zł na członkostwo w stowarzyszeniu i połowi jak chce. Fakt, że często tylko na jednym zbiorniku ale przynajmniej zadbanym i rybnym :)

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #72 dnia: 14.07.2016, 14:06 »
"Dziadki" będą opłacać składki w pzw dopóty dopóki będą w stanie złowić, zabrać i zeżreć tyle ryb w roku, żeby zwróciło się to co wydali na opłaty...
Ale jeszcze trochę i oni zrezygnują z opłacania składek bo coraz mniej tych rybek w wielu zbiornikach...
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #73 dnia: 14.07.2016, 14:24 »
Dziadki , dziadkami ich mentalnosci nic ie zmieni.
Oglądanie się na PZW w głównym zarządzie tez nic nie zmieni.
Ale jeśli zaczęto by składać postulaty w Okręgach? Przecież każdy okręg ma prawo do obostrzeń rapru.
Większość jednak ma gdzieś walne zebrania  bo i tak nic nie zdziała .
U nas sam Okręg stwierdził, że tak dalej nie może być aby wyławiać ryby za kwotę 200zł .
I chwała im za to , że potrafili wprowadzić limity i widełki
Feeder & spinning

Online motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 148
  • Reputacja: 238
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Znowu o ryb zabieraniu...
« Odpowiedź #74 dnia: 14.07.2016, 14:25 »
Wtrące swoje dwa słowa.
Regulamin jasno określa limit ilościowy, wagowy, dobowy, więc zezwala wędkarzom na zabranie odpowiedniej ilości ryb.
Jak rozumiem to w takim przypadku jak każdy wędkarz zabierze chociaż połowę ryb, którą mu wolno zabrać to na zbiorniku nadal powinna być ryba.
Jeżeli jest inaczej to trzeba zmienić regulamin.

Druga sprawa to nieodpowiednia gospodarka wodna. Na moich zbiornikach kiedyś było masę białej ryby, teraz nie ma nic, drapieżnik wszystko wyjadł, a zbiorniki zarośnięte przez wybranie amurów i nie zarybianie tym gatunkiem.