Autor Wątek: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM  (Przeczytany 72792 razy)

Kotwic

  • Gość
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #240 dnia: 17.06.2015, 19:07 »
otoz niechcesz wypowiadac sie i znowu w kolo a wiec na przykladzie twojej wypowiedzi opre moje wnioski
mechanika jest prosta starasz sie o wode piszesz operat z gory robisz budrzet nie biore pod uwage zasobow wody bo nikt powaznie nie traktuje wod inne zdanie mialbym gdyby wnioski do operatow byly brane nie z gownianych zafalszowanych rejestrow tylko z polowow kontrolnych w tedy mielibysmy mieli czysra prawde 
Bez urazy, ale nie masz pojęcia o przygotowaniu operatu ani o jakichkolwiek dokumentach, ani też i połowach kontrolnych.
Powielasz niestety formułkę: plotka wystarczająco często powtarzana, brana jest za fakt.

Cytuj
operat z minimalna iloscia z pzw przechodzi bo niema konkurencji na przetargu i staje sie swietym gralem i wytyczna droga do dzialania
Każdy aktualny operat zawiera dawki minimalne i maksymalne w granicach których dopuszczalne jest obracanie materiałem zarybieniowym (tak w skrócie).
Druga sprawa, że do ostatniej minuty naboru ofert do przetargu, nie jest wiadome, czy są oferty i ile ich jest, tzn, dowolny człowiek może przynieść ofertę na 5 minut przed terminem złożenia. A jednocześnie zaopiniowanie operatu wymaga złożenia dokumentu z dużym wyprzedzeniem, więc nie ma opcji korekty w ostatniej chwili.
Nie wiem skąd ta masa domysłów bez jednoczesnego poparcia w faktach.

No i nie zapomnij, że wędkarstwo jest częścią rybactwa, mówienie że to zupełnie inna bajka to nieporozumienie. Nawet gdy jako wędkarz wydzierżawisz wodę, to masz obowiązek dbać i ekosystem wodny, anie nie o ucieszoną "michę" wędkarzy.

A skoro tak bardzo unikam odpowiedzi, to proszę, napisz swoje pytania i uwagi w punktach i szczegółowo.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 542
  • Reputacja: 936
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #241 dnia: 17.06.2015, 21:32 »
Kolego kotwic a czy ja gfdzies wypowiedzialem sie o tym ze ja sie na tym znam ha, ha , ha jeste zielony w tym temacie pytam kilu krotnie i poraz kolejny nie uzyskalem odpowiedzi tylko lakoniczne przeswpmiewcze stwierdzenia z twojej strony . Skoro uznajesz sie za fachowca i dzielisz sie wiedza ktorej zwykly moczykij nie posiada to udziel informacji do konca a nie dozuj jej w ilosci ciebie zadowalajacej.
Otoz co do przetargow zapewniam cie ze akurat w tej dziedzinie mam duza wiedze funkcjonujemwmrej materi z 15 lat i mogl bym cie wiele nauczyc ale nie w tym temacie poprostu kam to w pompie produkujesz sie opisujesz chore sytuacje ktore niemaja  zadnego wplywu ja calosc a stan jaki jest kazdy widzi polityka przyjeta przez was prowadzi do nikad to zaulek w ktorym woda bedzie bez rybna.
Kilka postow wymienionych z toba ugruntowaly mnie w opini ze jestej po ciemnej stronie mocy ktora wykreoowala ta sytuacje pielegnuje ja i niema ochoty namzmiany powiem wiecej nie zmieni jej bo przeciez wszyscy z was sa zadowoleni ty popelniaz nie zyciowe operaty pzw z naszej kieszeni za nie placi a woda no coz plynie .............
Maciek

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #242 dnia: 17.06.2015, 23:36 »
Nieśmiało zabiorę głos w tej dyskusji. Nieśmiało, bo nie jestem ichtiologiem i nie znam się na badaniach szczegółowych przeprowadzanych przez ichtiologów właśnie.
Ustalmy fakty, a one są takie:
Fakt 1. Wędkarze (w zasadzie wszyscy – do dziś nie spotkałem takiego, który miałby odmienne zdanie) narzekają, ze nie ma ryb. Czynią to przez porównanie swoich połowów do lat wcześniejszych.
Fakt 2. Rybacy narzekają, że jeziora nie są tak rybne jak było kiedyś (zdarzyło mi się rozmawiać z kilkoma rybakami śródlądowymi (sztuk 4) na Suwalszczyźnie, w każdym razie żaden nie był zachwycony ilością ryb, pomimo, że muszą odnawiać populację zgodnie z danymi operatu ). Opinię swoją wyrażają na podstawie porównania z latami ubiegłymi.

Jeśli brać poważnie rejestry, można sprawdzić, czy wędkarze kiedyś łowili więcej, ryb, niż teraz i czy więcej, niż obecnie, łowili rybacy.

Skoro celem operatu jest, jak piszesz:

[...] Jeszcze raz napiszę: operat ustala jakie będą coroczne zarybienia, jakie gatunki, jakie ilości. A wielkość zarybień i gatunki ryb zarybianych są dopasowane do charakteru wody i typu gospodarowania rybackiego.  Użytkownik rybacki musi corocznie rozliczać się z wykonanych zarybień i odłowów. [...]
,

to może metodologia badań, której używają ichtiolodzy jest trochę kulawa. Możemy sobie wyobrazić, że w operacie stwierdza się, że 5 metrów sześciennych wody zamieszkuje, powiedzmy, 10 szczupaków (fishing fiction). Jezioro posiada natomiast 500 metrów sześciennych (to taka większa wanna), czyli szczupaków powinno w nim żyć 1000 – takie wnioskowanie oczywiście jest dalece niepewne. I to jest pierwszy mocno niepewny element tej układanki. Oczywiście, można brać pod uwagę warunki tlenowe i ukształtowanie dna, które sprzyja lub nie sprzyja bytowaniu szczupaka w owych 500 m., co jednak nadal nie zmienia faktu, że nasz wniosek o istnieniu 1000 szczupaków (czy stwierdzonej mniejszej ich ilości ze względu na ukształtowanie dna i innych warunków biologicznych) w 500 m. jest mocno niepewny.
Rybak wypływa łodzią, zarzuca sieć i wyławia 10 szczupaków, czyli ogołaca 5 metrów wody z drapieżnika, co musi później uzupełnić. Wędkarz wyławia kolejne dwa szczupaki, a więc trzeba do wody wrzucić dwa dodatkowo, żeby wyszło na równo.

CZY NA RÓWNO WYCHODZI CO ROKU??? Moje pytanie jest takie: czy drapieżników jest tyle samo w mazurskich jeziorach, co 10 lat temu. Jeśli jest ich mniej, to operaty są przeciwcelowe, czyli błędne. Operaty mają służyć temu, by uzupełniano pogłowie ryb w taki sposób, żeby utrzymywało się takim samym poziomie w różnych latach. Jeśli więc, ryb nie jest tyle samo, to albo operaty tworzone są według złej metodologii, albo złe są dane do operatów i to powinien operat uwzględniać.



Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Kotwic

  • Gość
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #243 dnia: 18.06.2015, 00:33 »
Oczywiście, można brać pod uwagę warunki tlenowe i ukształtowanie dna, które sprzyja lub nie sprzyja bytowaniu szczupaka w owych 500 m., co jednak nadal nie zmienia faktu, że nasz wniosek o istnieniu 1000 szczupaków (czy stwierdzonej mniejszej ich ilości ze względu na ukształtowanie dna i innych warunków biologicznych) w 500 m. jest mocno niepewny.
Pięknie mówisz dobry człeku i masz rację.
To jest właśnie świadomość tego co cię otacza. Niestety w czasach aktualnych mało kto na to patrzy, natomiast wielu oczekuje rewolty. Wielu wędkarzy oczekuje połowów (czyt. dostępności ryb, najlepiej wielkich) które przekraczają możliwości produkcyjne i biologiczne akwenu. Podsumowanie z ust takich wędkarzy jest znane: bezrybie, nędza, itd.
Nie zmienia to jednak faktu, że w jeziorze o powierzchni 100 ha, nie da się utrzymać populacji ryb która zadowoli 1 000-10 000 wędkarzy. Nawet w stawie będzie to trudne, pomimo dowożenia cysternami ryb, po to by łowcy przestali marudzić. To taki przykład, prosty ale może jasny w przekazie.

Cytuj
Moje pytanie jest takie: czy drapieżników jest tyle samo w mazurskich jeziorach, co 10 lat temu.
Niestety, nie odpowiem cie na to pytanie w sposób wyczerpujący.
Nieobowiązkowe rejestry połowów wędkarskich oraz ich "różne" wypełnianie nie pozwalają  na powyższe porównanie.
Brak finansów na szerokie i gruntowne badania ichtiofauny utrudniają ocenę stanu ichtiofauny wód naszych.
Zmiana stanu środowiska (m.in. raporty WIOŚ) utrudnia analizę zebranych danych, ale czasem wyjaśnia zależności w/w.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 382
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #244 dnia: 18.06.2015, 08:22 »
Kotwic, nie czuję się urażony.

W Twojej wypowiedzi brakuje mi pewnych elementów... Skoro jesteście finansowani przez państwo, to dlaczego nie wytycza się nowych kierunków odnośnie turystycznego zagospodarowania wody? Mi chodzi o to, że na Mazurach można wyłączyć kilka jezior spod 'jurysdykcji' rybackiej i dać 'ludziom' - niech łowią. Zarybić, potrzepać kasę... Niby trudne do zrobienia jak piszesz, i nielogiczne jak rozumiem - jednak o Wersminii miałeś inne zdanie ;)

Dlaczego nie robić tak aby zadowolić i jednych i drugich? Mi się wydaje, że właśnie jako naukowcy macie awersję do wędkarzy. Zarówno do tych co biorą wszystko, jak tez i wypuszczają.

Skoro polskie wody są coraz gorsze, wydajność spada (przeglądałem kilka analiz - dość pobieżnie, ale nie spotkałem się ze wzrostem), narzekają zaś i rybacy i wędkarze - kto ma opracować jakiś plan? Minister sportu i turystyki(PZW mu podlega), rolnictwa, ochrony środowiska? PZW tego nie zrobi... Czy nie jest tak, że w Polsce jesteśmy na etapie brania funduszy unijnych na różne cele (jesiotr powraca jak bumerang) - więc ładuje się kasę w różne rzeczy, byle je wykorzystać i niestety uszczknąć coś z tego (łapówki, miejsca pracy dla znajomych itd.)? Nie ma planów zaś odnośnie innego zagospodarowania wody - czyli nie ma walki z przyczynami, są ewentualnie ze skutkami (przełowienie wód).

Tutaj na tym forum masz konkretny przykład tego, że wędkarze są niezadowoleni. Zdecydowana większość. Warto więc wziąć to pod uwagę. Logarytm świetnie pokazał, że operat nie jest wcale dobry, ponieważ ustalony raz na 10 lat wcale nie musi przewidywać prawdziwego ubytku w rybostanie, osłabienia tarła naturalnego.
Brakuje pieniędzy na badania wód? Może trzeba pomyslec jak je zdobyć? Przecież PZW nie jest właścicielem wód, on je tylko dzierżawi.

Cieszę się, że jesteś na forum, bo wreszcie można było poznać pewne fakty. Rzeczywiście - wędkarze biorą zbyt dużo, brak dokładnych danych zaś sprawia, że wody powoli tracą... Sorry, że musisz sprostać frustracji wędkarskiej - dzielnie to znosisz :thumbup: Dobrzy byłoby jednak mieć jakiś pomysł na zmiany. Myślę o tworzeniu łowisk 'no kill' lub typu Wersminii, o sugestiach odnośnie zwiększania wymiarów ochronnych, górnych wymiarów ochronnych. Tego brakuje mi w analizach IRŚ, badane są łowiska, presja wędkarska, ale nie ma tam odpowiedzi na to jak sytuacje poprawić, są wnioski dlaczego jest jak jest. To mało. To jak pójść do lekarza z problemem i usłyszeć - 'jest tak, ponieważ pan pali papierosy'. Tu trzeba recepty, leczenia, wnioski to trochę mało. Przecież mozna współpracować z gazetami...

No bo przecież kto powinien mieć jakieś propozycje i plany jak nie naukowcy? :) Przecież wody są zagospodarowywane często pod ludzi, chociażby zarybianie węgorzem, od lat siedemdziesiątych trwa mocne zarybianie tym gatunkiem, nie dla 'restytucji' a dla celów odłowowych. Pomijam fakt, że nie udzielasz dokładnych odpowiedzi na pewne pytania (rozumiem, że ktoś to może przeczytać - wiadomo, hierarchia, kariera, w końcu poza IRŚ nie ma wcale wielu miejsc pracy dla ichtiologów)

A może wy karzecie po prostu wędkarzy i cieszycie się z tego, że jest gorzej? Bo wiecie, że zgłoszą się do Was, może nie obchodzi Was tez los wód, ryby są - że mniejsze... :D Nie pomijałbym i takiej opcji...

Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 542
  • Reputacja: 936
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #245 dnia: 18.06.2015, 09:44 »
Taka konkluzja mi się nasuwa z PZW jest jak z NFZ
W NFZ jest i kasa i specjaliści i mnóstwo pomysłów jak ten system naprawić - i co mamy pisać nie muszę każdy z nas jeżeli się z tykną to wie.
Czy w tym kraju to musi tak wyglądać?
Maciek

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #246 dnia: 18.06.2015, 11:23 »
Niestety, nie odpowiem cie na to pytanie w sposób wyczerpujący.
Nieobowiązkowe rejestry połowów wędkarskich oraz ich "różne" wypełnianie nie pozwalają  na powyższe porównanie.
Brak finansów na szerokie i gruntowne badania ichtiofauny utrudniają ocenę stanu ichtiofauny wód naszych.
Zmiana stanu środowiska (m.in. raporty WIOŚ) utrudnia analizę zebranych danych, ale czasem wyjaśnia zależności w/w.

Skoro nie wiadomo ile ryb jest w wodzie (bo nie ma kasy na badania) i ile się ich odławia (bo nie ma adekwatnych sprawozdań), to na jakiej podstawie tworzy się operaty i postuluje wielkość zarybień? Wygląda mi to na jakąś fikcję.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 382
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #247 dnia: 18.06.2015, 11:43 »
Faktycznie, powoli docieramy do sedna sprawy - sam operat nie jest w stanie zapewnić utzrymania tego samego poziomu ryb w łowiskach. Wydawany na 10 lat może nie nadążac za zmianami, nie wiadomo czy w ogóle uwzględnia pewne rzeczy, jak na przykład nadmierny odłów drapieżnika...

Tylko jak nie operat to co? :o
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 542
  • Reputacja: 936
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #248 dnia: 18.06.2015, 11:59 »
W końcu panowie od początku mówię gdzie tu sens i logika
Gdzie połowy kontrolne sprawdzające stan rybostanu ???
Prawo jakie obowiązuje to prawo do czerpania kasy przez PZW i Rybaków a nie prawo gwarantujące prawidłowe zarybienia naszych wód  a co za tym idzie wodę pełną ryb.

Powtarzam lipny rejestr połowów - lipny operat lipne zarybienia i koło się kręci
Maciek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #249 dnia: 18.06.2015, 12:45 »
Faktycznie, powoli docieramy do sedna sprawy - sam operat nie jest w stanie zapewnić utzrymania tego samego poziomu ryb w łowiskach. Wydawany na 10 lat może nie nadążac za zmianami, nie wiadomo czy w ogóle uwzględnia pewne rzeczy, jak na przykład nadmierny odłów drapieżnika...

Tylko jak nie operat to co? :o

Ha. Czyli miałem rację :)

Wg mnie ścisłe przepisy są tu zbędne. Zbędny jest operat, zbędny rejestr połowów. Liczy się środowisko naturalne i biznes.
Przykład. Biorę wodę w dzierżawę na 10 lat. Urząd przekazuje mi tę wodę z konkretnym rybostanem. Podpisuję kontrakt/umowę, że np. za 10 lat ryb ma być o 10% więcej. Mogę rybaczyć ile dusza zapragnie. Rozliczany mam być z EFEKTU! Nie z doraźnych robótek. Urząd po 10 latach (może i w połowie, po 5, jeśli zachodzi obawa degradacji środowiska) robi dokładne badania ichtiologiczne. Właśnie takie, o których pisał Kotwic, i na które nie ma niby kasy (bo kasa idzie na urzędasowanie, operaty, rejestry, itp.). Za 10 lat, jak się okaże, że ryb nie jest 10% więcej, to płacę karę zgodną z umową/ustawą.

Proste. Urząd, IRŚ i inni nie wpieprzają mi się w biznes. Ja natomiast realizuję umowę. Jeśli zamiast rybaczenia będę udostępniał wodę wędkarzom na zasadzie C&R i będę opierał się na naturalnym tarle, bez corocznych zarybień, to co w tym złego? Przecież płacę za dzierżawę.

Jak to wygląda teraz? Płacę za dzierżawę, a potem urzędasy m.in. poprzez operat mówią co mam robić, poniekąd zmuszają mnie do rybaczenia i zakazują C&R, bo przecież oni wiedzą lepiej co zrobić z moją kasą. Żeby wyjść na swoje, to zaczynam kombinować. W efekcie mamy taki stan rzeczy, jaki mamy.

Edit. Jeszcze a'propos postawy roszczeniowej, którą mi Luk zarzucił. Wg. mnie roszczeniowi są właściciele ośrodków turystycznych na Mazurach. Oni chcą, by ograniczyć rybactwo, ale nie dają nic w zamian. Odnoszą wrażenie, że wraz ze zniknięciem rybaków od razu będzie eldorado. Nie będzie i tu Kotwic ma absolutną rację.
Jak szanowni beneficjenci turystyki chcą poprawić sytuację wędkarską na Mazurach, to niech się stowarzyszą i sami wydzierżawią wodę. Niech lobbują zmianę przepisów na lepsze dla nich. Teraz są w stanie tylko doraźnie protestować. Namazać na prześcieradle populistyczne hasło. Natomiast po powrocie do domu zaczynają znów być wrogiem dla swojego sąsiada. Wykorzystują to rybacy i rybaczą.
Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale nikt głośno nie mówi o tym co zrobić, by było lepiej. Natomiast nawoływania do bezrefleksyjnego przeganiania rybaków są niemalże wszędzie.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Kotwic

  • Gość
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #250 dnia: 18.06.2015, 14:00 »
Bardzo słusznie prawisz bigdom zwłaszcza w ocenie potencjalnej turystyki i jej roszczeniowości. :bravo:

Skrytykuję jednak wpisy o operacie i idei zarządzania wodą.

Faktycznie, powoli docieramy do sedna sprawy - sam operat nie jest w stanie zapewnić utzrymania tego samego poziomu ryb w łowiskach. Wydawany na 10 lat może nie nadążac za zmianami, nie wiadomo czy w ogóle uwzględnia pewne rzeczy, jak na przykład nadmierny odłów drapieżnika... Tylko jak nie operat to co? :o

Operat w trakcie użytkowania rybackiego można zmienić odpowiednim aneksem (wymagane są odpowiednie zgody, uzasadnienia/badania, ponowne opiniowanie, kasa, czas itd)
Samo tworzenie operatu musi zakładać gospodarkę wieloletnią, więc nie pisze się go po to, by za rok-dwa zmieniać jego "kręgosłup", a jedynie przewiduje się korekty związane ze zdarzeniami nieznanymi, losowymi, konsekwencjami użytkowania rybackiego.
Dalej, istniejący operat (lub ten który będzie napisany) powinien zawierać jak najpełniejsze dane o środowisku wodnym, czyli wyciągi z katastru wodnego, WIOŚ, fizyko-chemia wody, ichtiofauna, dokumentacja rybacka i wędkarska, badania i ekspertyzy, oględziny miejsca "potencjalnej zbrodni" ;D.
Im tego więcej, tym lepiej. Co oznacza, że dobry fachowiec jest w stanie zaplanować sensowne użytkowanie rybackie mając nieliczne informacje (z powodu ich braku). Natomiast "nadziany kasą" rybomaniak może nie wiedzieć jak gospodarzyć, bo po prostu nie ma o tym pojęcia, a nawet dostęp do informacji, nie przełoży się na logiczne zarządzanie zasobami wodnymi. To a propos tego,że operat może być zbędny.
Uwierzcie, że wśród ponad 1000 obwodów rybackich w kraju, wiele z wód poszło w "ręce" osób, które nie mają żadnego pojęcia o rybactwie i wędkarstwie. Ich po prostu było stać na to, by zlecić napisanie operatu, zaopiniować go, wystartować w konkursie, wygrać i opłacać corocznie: czynsz dzierżawny za grunty pod wodami, nakłady rzeczowo-finansowe na zarybienia, zatrudnić/lub nie ichtiologa.
Nie mylcie pojęć. Operatu nie tworzą żadni urzędnicy, to plan działania w zakresie zarządzania i wykorzystania zasobów wodnych. Tenże plan tworzy każdy kto startuje do konkursu ofert, to jest jego plan, według jego widzimisię lub wedle jego wiedzy.

Nie zgodzę się również z wersją by po 10 latach rozliczyć z ilości ryb, czyli jak bigdom wspomniał 100% + 10% więcej.
Ilość ryb nie ma żadnego znaczenia, ważna jest proporcja tych ryb pomiędzy sobą, oraz ich znaczenie i adekwatność dla środowiska wodnego. A tego nie liczy się tylko matematycznym: +/-

Luk wspomniał o restytucji jesiotra, a zapomniał napisać, że od wielu lat trwają projekty związane z: łososiem, sandaczem, sieją, węgorzem itd
Nie jest niestety prawdą ta ciągłość zarybień węgorzem, od lat "70-tych". Zmiany ustrojowe sprzed 20 lat, podniesienie ceny materiału zarybieniowego węgorza, choroba związana z nicieniami Anguilicolla itp zrobiły niezłe spustoszenie w populacji węgorza. W konsekwencji od kilku lat jest objęty klauzulą "gatunek zagrożony" i niedawno ustanowiono dla niego okres ochronny.

A propos uwagi o moje niepełne wypowiedzi. Jeśli nie opieram się na własnej wiedzy to cytuję publikacje naukowe, jeśli nie chce mi się szukać, to nie odpowiadam. Plotek za to nie powielam i na plotkach/domysłach odpowiedzi budować nie będę.  :)


Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #251 dnia: 18.06.2015, 14:12 »
Krótko dwie sprawy.

1. Kotwic, akapit o operatach, to dla mnie urzędnicza, zbędna, biurokratyczna, niepotrzebna..., no taka paplanina (w sensie ogólnym, nie mam na myśli Twojej konkretnej, osobistej wypowiedzi). Nie jest to potrzebne w ogóle. Potrzebne są rzeczywiste badania ichtiologiczne, a nie wypełnianie kwitów. Papier wszystko przyjmie. Operatu nie tworzą urzędnicy. Wiem. Ale dla urzędników jest on pisany. Dla mnie to jest to samo (ale ja prosty chłopak jestem :) ).

2. Co do ilości ryb, to masz rację. To był przykład. Nie jestem biegły w ichtiologii i nie umiem zaproponować tak dobrze "technicznego" rozwiązania, jak Ty. Od strony ichtiologicznej Twoje racje przyjmuje za pewnik i nie czuję sensu/możliwości ich podważania.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 542
  • Reputacja: 936
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #252 dnia: 18.06.2015, 14:36 »
cyt.
Im tego więcej, tym lepiej. Co oznacza, że dobry fachowiec jest w stanie zaplanować sensowne użytkowanie rybackie mając nieliczne informacje (z powodu ich braku).

ha , ha , ha - właśnie widzimy fachowość w temacie nie wiem ale w tym kraju mamy dużo fachowców którzy są profesjonalistami w swych dziedzinach.
Nie wiem ale aby tak okopywać koncepcje która się z biegiem lat nie sprawdza i jest błędna ( widać to gołym okiem po stanie ryb w naszych jeziorach i rzekach) ... hm ....  - jak dla mnie osoba tak stąjaca murem za niedoskonałym system to człowiek który tworzył te przepisy lub który czynnie zawodowo bierze udział w całym tym niesprawnym systemie.
Maciek

Kotwic

  • Gość
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #253 dnia: 18.06.2015, 14:45 »
Gdzie połowy kontrolne sprawdzające stan rybostanu ???

Wyobraź sobie miny wędkarzy jak pojawiam się nad "ich" wodą z zestawem sieci i agregatem prądotwórczym, by dokonać połowów kontrolnych.
Wyobraź sobie miny tychże wędkarzy jak zobaczą rachunek za wykonaną pracę związaną z połowem i analizę danych.
Wyobraź sobie miny tych wszystkich jak zobaczą co złowiłem, jak przeczytają co napisałem.

Podejście wędkarzy do osób z siecią i "prądem" znam z wielu źródeł: fora internetowe, rozmowy, praca.
Uwierz, to co widzę w swej pracy jest "bezcenne" O:) ;D

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 542
  • Reputacja: 936
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Petycja - STOP ODŁOWOM SIECIOWYM
« Odpowiedź #254 dnia: 18.06.2015, 16:41 »
Gdzie połowy kontrolne sprawdzające stan rybostanu ???

Wyobraź sobie miny wędkarzy jak pojawiam się nad "ich" wodą z zestawem sieci i agregatem prądotwórczym, by dokonać połowów kontrolnych.
Wyobraź sobie miny tychże wędkarzy jak zobaczą rachunek za wykonaną pracę związaną z połowem i analizę danych.
Wyobraź sobie miny tych wszystkich jak zobaczą co złowiłem, jak przeczytają co napisałem.

Podejście wędkarzy do osób z siecią i "prądem" znam z wielu źródeł: fora internetowe, rozmowy, praca.
Uwierz, to co widzę w swej pracy jest "bezcenne" O:) ;D

Nie pisz demagogi uwierz mi ze nie takie rzeczy oge ogarnac - a tak na powaznie kolego to oczywiste ze praca ktora opisujesz robisz w pelni oficjalnie i cale procedury z tym zwiazane sa transparentne i czytylne
co do kasy w pzw jest dosc pieniedzy
juz mowilem brak checi obecy stan odpowiada wszystkim i tyle tylko nie wedkarza ktorzy za to placa
Maciek