Autor Wątek: Kiedy to się skończy?  (Przeczytany 13026 razy)

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #45 dnia: 09.02.2017, 13:47 »
I nikt z tym nic nie zrobi. A zwłaszcza teraz. Zostaliście tylko jak to trafnie określiłeś "dawcami skladek".

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #46 dnia: 09.02.2017, 13:54 »

Okręg łódzki od tego roku połączył się (został wchłonięty) przez mazowiecki

Nie żebym bronił działaczy z Mazowsza ale gwoli ścisłości to wchłonięcie nastąpiło przy bardzo biernej postawie działaczy z Łodzi...wszyscy byli za - w odróżnieniu od tych z Mazowsza:
http://ompzw.pl/nadzwyczajny_zjazd_delegatow_om_pzw_w_sprawie_polaczenia_okregow,news,792.html

A co takiego ma do zaoferowania okręg łódzki? Wg mnie niewiele. Wchłonięcie to dla nich mega opcja. Okręg łódzki nie powinien w ogóle istnieć, przecież to maleństwo. Takie małe pizdryki nie mają ekonomicznej racji bytu.

Zgodzę się, że nie ma i niestety szanse na to że się to zmieni są niewielkie.

Z drugiej strony miasto jest w trakcie rewitalizacji, na początku to była zabudowa, teraz zwraca się uwagę na przestrzeń przyjazną mieszkańcom np. parki gdzie w większości są stawy. W planach jest również "wydobycie" rzek spod ziemi i stworzenie kolejnych niewielkich zalewów, gdyby te wszystkie bajora były zadbane tak jak wody angielskie (również w większości małe) ja bym się cieszył z tego że w centrum miasta ale w pewnej izolacji od zgiełku mogę przyjemnie powędkować. Niestety nikt tego potencjału nie dostrzega. Chcemy łowić w jeziorach, zaporówkach, rzekach, z dala od cywilizacji gdzie regulamin jest tylko mglistym wspomnieniem które nas nie dotyczy - smutne.
Cytuj
Tego nie wiem. Wypowiedź Kolegi Wiśnia odebrałem po prostu jako pretensję a generalnie wyszło tak, że nie wiadomo kto bardziej chciał się połączyć.

To nie pretensja, raczej gorycz ... dla stolicy jesteśmy wyłącznie dawcami składek. Okręg usychał od lat i nikt nic z tym nie robił.

Okazuje się że mało wiemy o najbliższej okolicy ... Ciekawostka, nie miałem o tym pojęcia - http://d.polskatimes.pl/k/r/7/2f/de/4fe1b1e836403_z.pdf - Regulamin wędkowania w stawach parkowych pod "opieką" miasta. Zwracam uwagę na &2.1 p. 2 :-)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 744
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #47 dnia: 09.02.2017, 14:12 »
Czyli obowiązuje no-kill, a wszyscy biorą wszystko jak leci?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #48 dnia: 09.02.2017, 14:19 »
Czyli obowiązuje no-kill, a wszyscy biorą wszystko jak leci?

Na tych wodach nie ma presji, najczęściej ktoś starszy na rowerku przyjeżdża i sobie siedzi z mizernymi wynikami. Sytuacja może się zmieniać w przypadku gdy inne zbiorniki są czyszczone i ryby są przenoszone - zgaduję. Spaceruję po parkach w mało wędkarskich porach ... muszę w tym roku sprawdzić co i jak - 3 stawy w zasięgu spaceru :-)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #49 dnia: 09.02.2017, 16:14 »
Co do okręgu łódzkiego - to według mnie aby okręg istniał, musi mieć jakąś liczbę wód, wędkarzy. Jak jest ich mało a wód jak na lekarstwo - to po co robić koszta? Po co dodatkowy prezes, jakieś osoby z obsługi? Gdzie mają łowić Ci wędkarze? Jak  się ruszą10 km dalej, to już jest inny okręg.
Nie byłoby głupie łączenie się pewnych okręgów. Takie Opole i Wrocław spokojnie mogłyby działać razem. Mają wspólne rzeki, daliby radę. Przez takie namnożenie się okręgów - mamy zbyt wielu działaczy  i prezesów. Wg mnie tyle nie potrzeba.

A co do magazynu... Michał, jak chcesz dotrzeć do ludzi? :D Piszesz, że nie ma szans, jest beznadziejnie. Z magazynem będzie jeszcze gorzej? Nie sądzę :P

Najważniejsze to dotrzeć do tych zakutych łbów. Niech biorą, ale wpierw niech odbudują stada, później zaś zachowują umiar. To nie jest takie trudne. Nie można dopuszczać, aby zarybienie na rok przyszły, trafiające do wody w listopadzie, wyjeżdżało w tym samym miesiącu. Dlaczego tacy ludzie nie zrozumieją, ze jak ryba podrośnie, jak się wytrze, to za rok, dwa, trzy będzie jej jeszcze więcej? Mnie zadziwia brak zrozumienia w tej kwestii. To jakby ktoś udowadniał, że będzie lepiej zeżreć zboże przeznaczone na zasiewy. OK, to się zje i później co? Zęby w ścianę? Do pracy tez idziemy i nie dostajemy kasy na poczet wykonanej pracy. Zapłata ma miejsce po przepracowaniu miesiąca czy tygodnia, jest to normalne. Ale w wędkarstwie ma być już cud, samoistne rozmnażanie się ryb ;D
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 744
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #50 dnia: 09.02.2017, 16:28 »
"Płacę to biorę" "Wpuścili, to biorę, bo inny weźmie". "Co wypuść?! Zeżre się!" Nie wytłumaczysz, że ma wypuścić. Nie wytłumaczysz i kropka. Tutaj nie ma miejsca nawet na może... To jest wbrew wszelkim pierwotnym instynktom takich osobników. Jakby nawalił ryb do auta, że by mu oknami wylatywało, to wolałby złowioną wyrzucić w krzaki, dla bezdomnego kotka, niż z powrotem wypuścić. Nawet nie "wolał". Jemu taka myśl przez głowę nie przejdzie. To jest poza horyzontem zdarzeń dla niego.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #51 dnia: 09.02.2017, 17:12 »
Nie wierzę, że jest aż tak źle! :P :P :P
Lucjan

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #52 dnia: 09.02.2017, 17:40 »
Pewien postęp jest, to na pewno.
Jeśli taki osobnik jak mój ojciec zaczął wypuszczać i brać sporadycznie rybę (której i tak potem nie jada bo nie lubi! ), to coś się zmienia :)
Chodzi tylko o świadomość konsekwencji swoich poczynań nad wodą. Jak to wbić ludziom do głowy, tego niestety nie wiem. Zauważam jednak, że osoby znajome z mojego otoczenia, które nie wędkują, robią wielkie oczy, gdy opowiadam im o rybostanie, o tym że należy dbać i chronić ryby etc. Nawet nie byli świadomi, że to ważne, że ryby się z nieba nie biorą, i że przykładowo rosną wiele lat do przyzwoitych rozmiarów. W sumie każdy reagował autentycznym zaskoczeniem i stwierdzeniem, że mogę mieć rację, bo bywam nad wodą i znam sytuację. Nie stwierdziłem by ktokolwiek z moich rozmówców reagował uśmieszkiem czy kręcił z politowaniem głową.

Przychylam się jednak opinii, którą wyraził Michał, nad wodą jest naprawdę źle.
Świadomość wędkarzy jest żenująca, co jest niepojęte, bo powinna być naprawdę wysoka.
Za wszystkim stoi te dramatyczne nienasycenie i zachłanność. To się przejawia nie tylko na rybach. Jeśli dany osobnik ma w sobie tą cechę, to ryby są tylko jednym z wielu źródeł jego dobrobytu. Drzewo ,grzyby, ryby, jagody, złom, palenie śmieci, wynoszenie materiałów z pracy, jakieś fuchy w weekend etc. Grosz do grosza.... :-\
Czesiek

Offline Buba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 772
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #53 dnia: 09.02.2017, 17:42 »
"Kiedy to się skończy?" - czas, czas, czas, to jak z frakiem, dobrze leży dopiero w trzecim pokoleniu ;)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #54 dnia: 09.02.2017, 22:02 »
Wątek został przeniesiony z działu Hyde Park (dział niezwiązany z wędkarstwem).

Myślę, że wiele trafnych spostrzeżeń zawarł w swoim tekście Mario (poprawiłem brak polskich znaków ;)):
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7018.msg217597#msg217597
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #55 dnia: 09.02.2017, 22:18 »
Ostatnio słyszałem, że im starsza i większa ryba tym więcej rtęci nagromadzone w jej organizmie.
Może tak trzeba działać, wmawiać, że są szkodliwe? :D
Kiedyś pracowałem przy inżynierii ruchu drogowego, czytaj malowałem drogi. Oczywiście często ludzie wjeżdżają w świeżą farbę (nie macie pojęcia ile niepotrzebnej roboty trzeba żeby doprowadzić rto do ładu), potrącają pachołki etc. To zaczęliśmy wmawiać kierowcom, że farba jest żrąca, a pachołki niektóre zalewamy betonem :D
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #56 dnia: 09.02.2017, 22:43 »
Będzie zupka z duszonych okoni...

Pozdrawiam
Mateusz

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #57 dnia: 09.02.2017, 22:53 »
Wątek został przeniesiony z działu Hyde Park (dział niezwiązany z wędkarstwem).

Myślę, że wiele trafnych spostrzeżeń zawarł w swoim tekście Mario (poprawiłem brak polskich znaków ;)):
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7018.msg217597#msg217597
Przepraszam.
Pisałem w emocjach i z telefonu. Właściwie nie pisałem w wyrzucałem z siebie myśli.
O ile Lucjan jest wręcz niepoprawnym optymistą to ja mam wrażenie, że żyję w nie swoim świecie. Na każdym kroku coś. Brak uczciwości, brak empatii, brak wydawałoby się ludzkich odruchów i wrażliwości. Coraz większa pogoń za tym by mieć. Mieć, mieć i jeszcze raz mieć.
Nie ważne co. Nie ważne za jaką ceną i czyim kosztem.
Gonić i mieć. Kłamać, kraść, kombinować.
Co ciekawe to świat ułatwia to wszystko. Jest coraz większe społeczne zezwolenie na wszystko co złe. Coraz większe zobojętnienie. Media karmią Nas przemocą. Tak bardzo, że z czasem mamy w dupie pokazywane zniszczone domy i cierpiących ludzi. To Nas nie dotyczy bo jest z boku. Obojętniejemy na zło wokoł Nas.
Stoimy z boku i się przyglądamy.
Z Michałem jak dwaj idioci spędziliśmy wakacje patrząc jak facet kłusuje. Łamie regulamin i zabiera za dużo i to wartościowych ryb. Co zrobiliśmy? NIC. Popieprzyliśmy sobie między sobą i popisaliśmy na forum. Brak rozumu, brak pomysłu, brak wiary w służby? Nie wiem. A potem się obaj dziwliśmy, że tak jest. Wszyscy wokół biorą. Jeśli człowiek się wyłamuje to jest conajmniej dziwakiem żeby nie powiedzieć głupkiem. A donos? Przecież wciaż w Polsce donos to zło. Jeszcze z poprzediego ustroju chyba wynieśliśmy, że donoś to coś obrzydliwego. No i jakby nie było złota zasada pod celą to "za dawanie na psy od razu ch... w d....ę. "
Zmiana pokolenia? Wątpię. Obawiam się, że inni mogą byś jeszcze gorsi. Tym bardziej, ze obecna młodzież nie jest taka jakimi byliśmy my. Skoro dziadkowie i ojcowie uczą takich a nie innych zachowań, skoro dzieci to widzą i mają na codzień to staje się to dla nich normalnością. Jak to zmienić?


Kiedy skończy się zabieranie ryb?
Nigdy. Po prostu skończą się ryby.
Skończymy na komercjach. Równych wannach obsadzonych dziwnymi ludźmi z każdej możliwej strony.

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 442
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #58 dnia: 09.02.2017, 22:57 »
Mario :bravo: nie za mocne ... ze smakiem..... ale prawdziwe ! :thumbup:
Maciek

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Kiedy to się skończy?
« Odpowiedź #59 dnia: 09.02.2017, 23:09 »
Co do okręgu łódzkiego - to według mnie aby okręg istniał, musi mieć jakąś liczbę wód, wędkarzy. Jak jest ich mało a wód jak na lekarstwo - to po co robić koszta? Po co dodatkowy prezes, jakieś osoby z obsługi? Gdzie mają łowić Ci wędkarze? Jak  się ruszą10 km dalej, to już jest inny okręg.
Nie byłoby głupie łączenie się pewnych okręgów. Takie Opole i Wrocław spokojnie mogłyby działać razem. Mają wspólne rzeki, daliby radę. Przez takie namnożenie się okręgów - mamy zbyt wielu działaczy  i prezesów. Wg mnie tyle nie potrzeba.


Tylko kto chciałby z Opolem i po co ???. Polityka izolacji nigdy się nie sprawdzała, a w dobie internetu zwłaszcza, Opole tak broniło swoich wód, że je wybroniło - wszyscy je w d... mają :)
Po co Wrocławiowi Opole ? -  co Opole ma do zaoferowania, czym się wyróżnia ???
Opole miało fajne wody ale mało członków wiec potrzebują składek, a oferują wody tylko jest daleko...o - a wody - kiedyś były fajne... teraz... trzeba o nie zadbać.
Wg mnie Opole ma zbyt mało do zaoferowania żeby komuś było po drodze - kiedyś pół Wałbrzycha, Kłodzka, Wrocławia jeździło na Otmuchów i Nyse, ale teraz są Pilce, Kozielno, Topola, Mietków, Pilichowce, Słup, Zagórze ZO Zielona Góra , ZO Katowice - każdy poszedł do przodu, a Opole - mają to co zawsze się sprawdzało :), i za 30 lat dalej będą mieli swoje wody - jak to ktoś stwierdził lepiej żeby byli sami...

Kiedyś pół śląska jeździło w opolskie, teraz - coraz mniej - koła graniczne, po prostu opole jest takie jak wszyscy - nic nie ma w sobie co by wędkarzy przyciągnęło, co by je wyróżniało.
Karpiarze pojada na Śląsk, trociowcy na pomorze, muchowcy na podkarpacie, wiec kto pojedzie na Opole ???