Swoją droga jestem ciekaw jakich spławiczków używacie i dlaczego akurat takich?
Centerpinem też się świetnie łowi wagglerem. Wielu starszych wędkarzy w UK 'oldskuluje' w ten sposób. ;) Z bardzo dobrym skutkiem!
Nie wiem czy są osoby poniżej 25 roku zycia w UK kupujace centerpiny. ;) Sztuka łowienia z uzyciem tych kołowrotków po prostu umiera... Smutne ale prawdziwe. Teraz liczą sie wolne biegi, alarmy... ;)
Chodzi wszelako o krótkodystansowe łowienie wagglerem na wodzie stojącej. Waggler rzeczny z centerpinem to kombinacja raczej niespotykana. Po metodę rzecznego wagglera sięgamy, gdy chcemy łowić stosunkowo daleko od brzegu (bliżej lepsze są mocowane dwupunktowo spławiki typu stick/avon/chubber, które oferują większe możliwości w zakresie kontroli zestawu i prezentacji przynęty) - wtedy jednak centerpin traci swoje walory, ustępując miejsca kołowrotkom o stałej szpuli.Dokładnie tak myślałem, dlatego zdziwila mnie taka kombinacja. Jednakże hol centerpinem ma w sobie "to coś" więc jestem w stanie zrozumieć tego typu zestawy. Tym bardziej ze sam lubię sięgnąć po c-pina przy łowieniu na wodzie stojącej, przy gremialnym "facepalmie" moich kolegów ;)
Nie wiem czy są osoby poniżej 25 roku zycia w UK kupujace centerpiny. ;) Sztuka łowienia z uzyciem tych kołowrotków po prostu umiera... Smutne ale prawdziwe. Teraz liczą sie wolne biegi, alarmy... ;)
nigdy nie stosowałem żyłek nietonących do wypuszczanki - są zauważalne różnice przy prowadzeniu zestawu na uciągach rzędu 5-10g?. Czy taką żyłkę można dostać w Polsce ? czy samodzielnie natłuścić?
Przynajmniej ja wypracowałem sobie taką metodę, nie wiem czy tak powinno się łowić
Generalnie fachowcy zalecają zwłaszcza przy delikatnym łowieniu kontrolę spławika (mniej lub bardziej wyraźne przytrzymywanie) za pośrednictwem leżącego na wodzie odcinka żyłki, bo w ten sposób kontrola jest bardziej płynna i łagodna, co pozytywnie wpływa na prezentację przynęty.Wydaje mi się, że o ile rzeka ma "jednostajny" równy nurt - jak na filmie powyżej - to jak najbardziej można, nawet położenie całości zyłki na wodzie - np przy silnym wietrze - spokojnie zdaje egzamin. Natomiast łowiąc w rzekach o charakterze górskim, stracilem za dużo rybszczaków przez zbyt późne zacięcie, gdy zdarzyło się, że żyłka się pofalowala przez zawirowania nurtu. Tu nie ma mozliwości, jak w wędkarstwie muchowym, trzymać części sznura w garści ;)
nigdy nie stosowałem żyłek nietonących do wypuszczanki - są zauważalne różnice przy prowadzeniu zestawu na uciągach rzędu 5-10g?. Czy taką żyłkę można dostać w Polsce ? czy samodzielnie natłuścić?Z tego co sie orientuje to nie ma czegos takiego jak stricte zylka plywajaca - ot jest ona mniej podatna na toniecie jak zylka matchowa np. Z tego co sie orientuje wiekszosc zylek jest wlasnie tego typu i po prostu trzeba unikac jedynie zylek matchowych i feederowych. Nie ma co popadac w skrajnosc - wystarczy przetrzec zylke przetluszczonym paluchem i juz mamy sprawe zalatwiona. Normalna zylka niematchowa da rade. Nie ma tu ani mega dalekich wyrzutow ani mega obciazonego zestawu a i ryby (oprocz brzan i kleni) tez sie jakis niesamowitych nie lowi.
Czy żyłka jest tonąca, czy pływająca, nie ma większego znaczenia - zestaw prowadzi się w ten sposób, żeby żyłka w jak najmniejszym stopniu dotykała wody. Najlepiej wcale - podobnie jak w metodzie bolońskiej ;) Dobry c-pin musi dać się napędzić samym spławikiem. Po prostu położona żyłka na wodzie zaburza trochę pracę zestawu, no i jeżeli jest nierównomierny uciąg na powierzchni - o co łatwo na bystrej wodzie - będą tworzyć się zakola i pętle, źle się zacina. Żyłka uniesiona, naprężona lekko nad wodą pozwala lepiej też czuć brania - paluchem na c-pinie czuć każde skubnięcie, nie trzeba nawet za bardzo paczać na spławik.
Przynajmniej ja wypracowałem sobie taką metodę, nie wiem czy tak powinno się łowić, ale dziala i to skutecznie :P
Bardzo wazne jest przy tej metodzie prowadzenie zestawu. Przynata zawsze przed splawikiem i czeste przytrzymania.
Jakie kije preferujecie?-odlegloscowki czy bolonki?
jak dociążacie zestaw?
W praktyce wlasnie to sie sprawdza. Gorek tez o tym wspomina [18'40'']Bardzo wazne jest przy tej metodzie prowadzenie zestawu. Przynata zawsze przed splawikiem i czeste przytrzymania.
Jakie kije preferujecie?-odlegloscowki czy bolonki?
(...)Niestety nie moge sie z tym zgodzic poza dywagacjami teoretycznymi (bo tak mowi teoria)(...)
moim zdaniem fajnie, poznać coś, czym łowi sie nie tylko w PL czyli w UK, napewno warto też testować nowe rzeczy, ja wierze ze to co w Uk jest 100% lepsze jakościowo od tego co w PL, każdy ma swoje zdanie, wiadomo nie na wszystko budżet pozwala żeby mieć
To Ty chyba nigdy nie byles w angielskim sklepie wedkarskim - polskie sklepy przy ich wygladaja jak peweksy:) Generalizujac mozna powiedziec tak - jezeli chodzi o zanety, pellety, biale robiaki, sprzet drennan, preston, korum, no to akurat maja oni i duuzo wiekszy wybor jaki lepsze ceny (jak ja tesknie za cenami pelletu i bialych robakow w Anglii - pint bialych za funta!!! ).
Oprocz splawika, feedera i karpiowania nic w ich sklepach nie kupisz - spinning jest na poziomie jaki byl u nas gdzies w granicach lat 70tych (przesadzam troche oczywiscie ;) - generalnie Angole maja mizerne pojecie o spinningu ale troche sie to tam ruszylo za sprawa emigrantow z Polski i Litwy). Mucha jest na dobrym poziomie ale sklepow jest jak na lekarstwo a jak sa to ceny sa niemilosierne. Moge odwrocic pileczke i powiedziec, ze w odniesieniu do spinningu to oni sa bardziej za nami niz my za nimi w splawiku i feederze. Co nie zmienia faktu, ze w dziedzinie wedkarstwa uwazam ich za jedna z najbardziej innowacyjnych nacji. Niestety polskie realia niejako wymuszaja na naszych rodzimych firmach produkcje taniego sprzetu - a niestety tani sprzet prosto z Chin nie powala. Nie oszukujmy sie - wszyscy robia np. wedki w Chinach (wlacznie z batsonem, drennanem, prestonem, jaxonem, mikado). Kwestia jakosci wlokna weglowego jest ukryta w cenie. Oczywiscie gorna polka do matchowki np drennan acolyte (cena ok 1000zl) a cena jakiejs matchowki mikado za 120zl. W ostatnie wakacje pochodzilem sobie przy wisle w Krakowie pogadac z wedkarzami to 90% to caly czas bazarowe ruskie teleskopowki. Ludzi po prostu nie stac...
Jakie kije preferujecie?-odlegloscowki czy bolonki?
Nie chcialbym lowic 7m bolonka na 1g stick....
To wytlumacz mi prosze ta sama kontrole z wyprzedzeniem przegruntowanego zestawu ze splawikiem typu waggler:).
Albo z chubbersem z zestawem na brzane.
CytujJakie kije preferujecie?-odlegloscowki czy bolonki?
Zależy od warunków. Na Sanie lubie polowić 6m bolonką, z wody, jak nie mam krzaków nad głową i nie pada deszcz. Mam wtedy kapitalną kontrolę zestawu. Ponadto fajnie wychodzi tzw "łowienie na smiganego", kiedy mogę na zakońćzenie splywu podciąć zestaw, wyjąć go z wody i przerzucić za siebie bez potrzeby zwijania, coś podobnie jak w wędkarstwie muchowym. Częściej jednak łowię przezbrojoną odleglościówką, szczególnie kiedy mam mniej miejsca na dzikie wymachy wędką. Jest to jednak mniej męczące.CytujNie chcialbym lowic 7m bolonka na 1g stick....
Dlaczego?CytujTo wytlumacz mi prosze ta sama kontrole z wyprzedzeniem przegruntowanego zestawu ze splawikiem typu waggler:).
Albo z chubbersem z zestawem na brzane.
Troszkę nie rozumiem zagadnienia. Zazwyczaj w szybkim nurcie łowię bardzo prostym zestawem, haczyk, krętlik, łezka z rurką igelitową, splawik. Zestaw przegruntowany tak, żeby łezka z krętlikiem toczyla się po dnie. Przy lekkim hamowaniu, obciążenie wędruje tuż nad dno. W każdym przypadku haczyk z przynętą przemieszcza się w strefie przydennej wyprzedzając zestaw. Nie miałem nigdy problemu z braniami brzan.
Tu nie ma co teoretyzowac ani odkrywac na nowo fizyki. Przy przeplywance z przytrzymaniem uzyskac mozna taka zaleznosc:
(http://lets-go-fishing.org/wp-content/uploads/2011/09/stick-rig-holding-back.jpg)
a gdy puscimy splawik w nurt bez zadnej kontroli i zlapiemy zaczep to sila uciagu przytopi go.
Stosujac systemy z mocno przegruntowanym zestawem i z oliwka lezaca na dnie moze sie okazac, ze haczyk jest nawet metr za spalwikiem...
Przytrzymujac zestaw osiaga sie lepsze efekty, o nich wlasnie mowil Kacper.
Oliwka stosowana w tej metodzie to prawie 80% calkowitego obciazenia zestawu, wiec nie widze sensu kladzenia jej na gruncie przy drufujacym zestawie.
Waggler stosuje się tylko na rzeki o spokojnym uciągu
Oliwka przy polowie z chubbersem w szybkiej megaturbulentnej wodzie stanowi bardzo czesto 100% wywazenia splawika I wleczenie jej po dnie zawsze bedzie sie konczyc tym ze splawik bedzie szedl pod wode co przyslowiowe 5sec I nie bedzie to bynajmnie spowodowane braniami ryb. Ale kazdy ma swoje wypracowane metody poparte wyliczeniami I rysunkami w cad. Moze warto pomyslec o wdrozeniu metody elementow skonczonych czy aby wedka jest to w stanie wytrzymac przy tak turbulentnej rzece :P
Mam pytanie czy istnieje możliwość żeby łowić na sticka w głębszych miejscach?
No oki, ale co jeśli woda ma 3 metry głębokości? Ciężko chyba będzie wtedy łowić je przy dnie?
Od Górka w temacie, ma tego więcejFilmy Gorka szczegolnie w temacie tyczki, necenia i ostatnio odleglosciowki sa fajne i mozna sie z nich sporo nauczyc. Niestety ten film z przeplywanki ''angielskiej'' jest totalnie nie na temat - bo to nie jest przeplywanka angielska - zwroc uwage jak on kontroluje zestaw i na to, ze od razu po zarzucie zamyka kablak kolowrotka - w angielskiej kablak jest otwarty i palcem reguluje sie wypuszczanie zylki ze szpuli.
Łowimy najczęściej z pod szczytówki, dlatego wyspiarze budują wędziska nawet o długości 6m.Ang przepływanka najczęściej własnie łowimy NIE spod szczytówki - spod szczytówki łowimy tyczka ;) Wyspiarze używają długich wędek gdy rzeka jest głęboka bardziej niż gdy łowią daleko - jak chcesz to ci puszcze filmik jak gosciu prowadzi daleko wyrzucony zestaw na kiju 3.90 m
Wędki do sticka są bardzo delikatne i mają często wklejkę z pełnego włókna dla zwiększenia szybkości i czułości wędziska, łowimy przecież delikatnymi zestawami. Spokojnie- taki zestaw pozwala nam na udany hol opasłych kleni i brzan.Najważniejsza cecha kija pod przeplywanke ang jest to żeby był ''szybki'' tzn żeby łatwo było korygować żyłkę pomiędzy szczytówką a splawikiem. Generalnie dobra lekka odleglosciowka będzie robiła robotę do przeplywanki - i wszystkie one maja puste szczytówki bo juz nikt nie robi wklejanek do przeplywanki - wklejanki robili wtedy kiedy technologia wytwarzania włókien węglowych nie pozwalała wykonać tak czułych i szybkich szczytówek ale... to było ładne kilkanaście lat temu ;)
Warunkiem udanego wędkowania jest dokładne sondowanie głębokości łowiska. Co do doboru spławika to jest ich tyle rodzajów że każdy znajdzie swój odpowiedni na każdą wodę, porę dnia i siebie.Konia z rzędem temu kto wysonduje dokładnie pas rzeki o szerokości powiedzmy 2 m i długości powiedzmy 10 - 20 m - no chyba ze ktoś łowi w rowie melioracyjnym o równym dnie ;) przeplywanka ang to nie tyczka i tu się po prostu nie da fizycznie dokładnie ustawić gruntu jak przy tyczce - taki jej urok.
...chyba, ze wypuszczanie zestawu na 20 - 25m uwazasz za krotki zasieg...
...ang przeplywanka najczesciej wlasnie lowimy nie spod szczytowki...
...wszystkie one maja puste szczytowki bo juz nikt nie robi wklejanek do przeplywanki...
Może to wypuszczanka polska,zwał jak zwał ważne że skuteczna,w temacie nikt nie zastrzegł wypuszczanka angielska,szczegółOd Górka w temacie, ma tego więcejFilmy Gorka szczegolnie w temacie tyczki, necenia i ostatnio odleglosciowki sa fajne i mozna sie z nich sporo nauczyc. Niestety ten film z przeplywanki ''angielskiej'' jest totalnie nie na temat - bo to nie jest przeplywanka angielska - zwroc uwage jak on kontroluje zestaw i na to, ze od razu po zarzucie zamyka kablak kolowrotka - w angielskiej kablak jest otwarty i palcem reguluje sie wypuszczanie zylki ze szpuli.
Moze i polska ale nie wypuszczanka bo Gorek niczego tam ze szpuli nie wypuszcza tylko przesuwa szczytowke wedki - wiec moze polska przesuwanka ;)Może to wypuszczanka polska,zwał jak zwał ważne że skuteczna,w temacie nikt nie zastrzegł wypuszczanka angielska,szczegółOd Górka w temacie, ma tego więcejFilmy Gorka szczegolnie w temacie tyczki, necenia i ostatnio odleglosciowki sa fajne i mozna sie z nich sporo nauczyc. Niestety ten film z przeplywanki ''angielskiej'' jest totalnie nie na temat - bo to nie jest przeplywanka angielska - zwroc uwage jak on kontroluje zestaw i na to, ze od razu po zarzucie zamyka kablak kolowrotka - w angielskiej kablak jest otwarty i palcem reguluje sie wypuszczanie zylki ze szpuli.
jaki zestaw polecilibyście na wodę około 50 - 80 cm głębokości z piaszczystym dnem, niewielkim uciągiem i kryształowo czystą wodą?
Czy u nas można kupić takie spławikiJa to bym taki zrobił jajka niespodzianki ...
Coś podobnego ....To zupełnie inny spławik przez tamten spławik żyłka przechodzi środkiem aż do czubka przez co żyłka mniej styka się z wodą po drugie to zupełnie inne gramatury
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=CRYSTAL+DIBBER&search_scope=category-132186&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-mcf-dyn-v2-spo-1-1-1218
Coś podobnego ....To zupełnie inny spławik przez tamten spławik żyłka przechodzi środkiem aż do czubka przez co żyłka mniej styka się z wodą po drugie to zupełnie inne gramatury
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=CRYSTAL+DIBBER&search_scope=category-132186&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-mcf-dyn-v2-spo-1-1-1218
te co pokazałeś są do tyczki i mają mikroskopijną gramaturę ;)
To są takie http://dingerjigs.com/shop/cleardrift-floats/ tylko czy można je kupić w Polsce albo coś podobnego
Dziękuję bardzo tego własnie szukałem :thumbup:Coś podobnego ....To zupełnie inny spławik przez tamten spławik żyłka przechodzi środkiem aż do czubka przez co żyłka mniej styka się z wodą po drugie to zupełnie inne gramatury
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=CRYSTAL+DIBBER&search_scope=category-132186&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-mcf-dyn-v2-spo-1-1-1218
te co pokazałeś są do tyczki i mają mikroskopijną gramaturę ;)
To są takie http://dingerjigs.com/shop/cleardrift-floats/ tylko czy można je kupić w Polsce albo coś podobnego
Zobacz te : http://skleptrabucco.pl/zywcowe-drennan/
szczególnie : Drennan Pike Zappler i Drennan Pike Piker trochę duże gramatury ale powinny sprostać Twoim wymaganiom.
A tak z ciekawości, ten spławik to do jakich "wypuszczankowych" zastosowań? To przecież dość ciężkie "żywcówki" o gramaturach takich, że można do nich z powodzeniem zacumować tankowcem. Z tego co widziałem, są używane rzeczywiście na zachodzie w trottingu do połowu łososi i innej salmonellozy ciężkiego kalibru. Spławik musi być wtedy, ze względu na warunki łowiska, naprawdę duży i widoczny. W Polsce dość trudno wybrać się na łososia ze spławikiem, a na insze rybszczaki z powodzeniem wystarczą mniejsze gramatury. Stąd moje pytanie :)Dokładnie to interesuje mnie z tych przedstawionych spławik Drennan Pike 6 i 11 gram a może i 20 na wiosnę na rzekę Wieprz gdzie uciąg jest około 30 g tylko myślałem że będą tańsze
Te cacuszka cralusso ze zdjęcia nie budzą mojego zaufania - kiedyś dorwałem chubbery, bodajże Experta, też z oczkiem do przewlekania żyłki i szybko je poniszczyłem przy zacinaniu. Klasyczne rozwiązanie z dwoma gumkami jest lepsze ;)Nie na wszystko gumka się sprawdza :P spławiki na gumkę mają zaciekną antenkę albo toną przy wirach albo szybko je wybija przy przytrzymaniu
Pozdrawiam
Używam tego, idealne do szybkiej, turbulentnej wody
(http://www.ukmatchangler.com/match/images/reviews/drennan/loafer.jpg)
I mają grubą antenkę
Może okażą się lepsze niż te żywcówki? ;)
Ja bym je rozwiercił na górze i w dolnej części wiertełkiem 1mm, do środka wsadzić cieniutką koszulkę lub osłonkę izolacyjną z cienkiego przewodu , Blokada za pomocą dwóch gumowych stoerów jak na filmie i masz to co chciałeś.dokładnie pozłocenie koncepcji Kuby ze spławikami pokazanymi przez fluffy stworzyło by mój ideał
Do przepływanki/wypuszczanki z wyraźnym przytrzymywaniem pożądane są spławiki wyposażone w shoulder, czyli spłaszczenie korpusu u nasady czubka/antenki - dotyczy to zarówno sticków/avonów, jak i spławików typu bolo. Jeżeli chodzi o avony, najlepsze pod tym względem modele oferuje DHA, zaś wśród spławików bolońskich na uwagę zasługuje np. dostępny w Polsce Matrix Bolo Hold (żyłka przechodzi przez korpus; gramatura: 8 - 18 g):kształt korpusu spławików pokazanych na twoim zdjęciu jest zbliżony do kształtu spławików cralusso różnią się w zasadzie antenką, tak cienka antenka z pewnością jest bardziej czuła tylko jak ją zobaczyć na 30-40 m
(http://carpzone.com.ua/uploads/Matrix/GPL101/thumbs/GPL101.jpg)
Wspomniane wcześniej specjalne konstrukcje w rodzaju Cralusso Bolo/Surf umożliwiają bardzo mocne spowalnianie, a nawet oferują kołowrotkową namiastkę łowienia "na stopa", ale nieszczególnie nadają się do long trottingu.
P.S. Niedawno firma Preston Innovations wprowadziła do oferty kopie kilku modeli DHA (m. in. Alloy Stem Shouldered Stick i Alloy Stem Avon) - może jakiś rodzimy sprzedawca Prestona ściągnie je do Polski.
https://www.prestoninnovations.com/Products/Floats/Running-Line-Floats (https://www.prestoninnovations.com/Products/Floats/Running-Line-Floats)
W spławiku Cralusso Lucifer żaden shoulder nie występuje (korpus przechodzi w czubek na modłę sticków typu dome top), natomiast okazały shoulder Matrixa siedzi pod powierzchnią wody, przeciwdziałając wyskakiwaniu korpusu podczas przytrzymywania.Twoja wiedza jest niesamowita :bravo: :thumbup: obiecuje testować wszystkie twoje rady i wyciągać wnioski. proszę opisuj wszystko co wiesz o tej metodzie mój cel na 2016 rok to opanowanie przynajmniej podstaw twej metody
Cralusso ma w ofercie nadające się do rzecznego łowienia spławiki Golf (do 12 g) i Spirit (do 6 g), w których żyłka przechodzi przez korpus, a szeroki wybór antenek (w tym grubaśnych) pozwala dostosować je do widocznościowych potrzeb:
(http://cralusso.com/wp-content/uploads/sok-golf-carbopn2.png) (http://cralusso.com/wp-content/uploads/sok-spirit-carbon2.png) (http://i.ebayimg.com/00/s/NTAwWDMwMA==/z/XiMAAMXQVT9S-zxv/$_1.JPG)
Ja z kolei spotkałem się z patentem oczka do przewlekania żyłki na czubku antenki spławika - dzięki czemu żyłka jest podniesiona parę cm nad lustro wody i nie ma z tą wodą kontaktu. System skuteczny, tylko nie da się wypuścić zestawu jakoś szczególnie daleko.
Właśnie dostałem zlecenie wykonać spławiki przelotowe , inspiracją będą spławiki RAVEN - Krzysztof to chyba coś dla CiebieDokładnie to coś dla mnie ale czy jest szansa aby ich cena nie przekraczała 10 zł i nie chodzi mi oto abyś taniej wyceniał swoją prace tylko o to że nie muszą być tak ładne bo i tak tracę od 2 do 3 spławików na sesje
http://www.alflahertys.com/products/raven-steelhead-slip-float-sx3-3-8g-model-rvfsx3-p
Grube gramatury nie wiem czy podołam ;)
Krzysztof aż tyle zaczepów tam masz :o?Najczęściej tracę zestawy o wystające krzaki przy brzegu puszczam bardzo daleko na 30-40 m i jeszcze po łuku a silny wiatr zwiewa żyłkę na brzeg i po zestawie :)
To jest dokładnie to o co mi chodziło bo właśnie w nich żyłka wychodzi przez górę i mają sensowne gramatury Ostry :bravo: :thumbup:
- żyłka nie wysnuwała się płynnie przez co zestaw był prowadzony w sposób "szarpany" i "ściągało go do brzegu" (czy podczas tej metody powinno się ręcznie "pomogać" szpuli w wysnuwaniu żyłki?)
- totalnie nie potrafiłem zarzucić zestawu dalej niż pozwalała na to długość wędki
- żyłka wychodziła mi poza szpulę kołowrotka (czy przy tym kołowrotku ilość nawiniętej żyłki ma znaczenie?)
Fajny film polecamNie wiem jak im się udaję zrobić tak,żeby chleb nie spadał.Mi się to nie udaje >:(
Bo to takie plastyczne coś, ni to chleb, ni bułka, ani prawdziwe pieczywo tostowe. Najbardziej zbliżone do ich jest u nas to http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003120456608Fajny film polecamNie wiem jak im się udaję zrobić tak, żeby chleb nie spadał. Mi się to nie udaje >:(
Witam - ja, jako początkujący w tej metodzie połowu też miał bym pytanie do Dyzmy. Zakupiłem spławiki Big Stick, Stick, Loafer oraz Bobber. W jaki sposób montujemy je na żyłce - dwu czy trzypunktowo? Nie próbowałem ich jeszcze na wodzie a chciałbym prawidłowo prezentować przynętę.Świetny opis Luka jeżeli chodzi o https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/splawik/loafers-splawiki-na-szybka-wode
W środę testowałem Wasze rady w praktyce. Szło mi zdeycowanie lepiej niż na początku. Zestawy swobodnie spływały bezproblemowo wysnuwając żyłkę z kołoworotka. Użyłem 3 rodzajów spławików i chciałem się podzielić moimi spostrzeżeniami, ponieważ jestem zielony jak pomidor jak zawsze chętnie wysłucham komentarzy i uwag:Zestaw 1 najprawdopodobniej za długi przypon przy wolnym przepływie zestawu mniej brań od zestawu nr bo widocznie za wolno płynęła przynęta
1. http://www.daveharrellangling.com/wp-content/uploads/Running_line/15a-small.jpg 6g, użyłem oliwki 5g i jednej śruciny blokującej oliwkę przy łączeniu żyłki głównej i przyponu. Miałem kilka nie sygnalizowanych brań głównie uklei i jelców i jednego większego krąpia przy zwijaniu zestawu, innych brań nie zaobserwowałem, więc podejrzewam, że coś było nie tak z rozłożeniem obciążenia lub przy wygruntowaniu łowiska(zauważałem na pince ślady brań), podczas przytrzymywania wybijało mi spławik
2. http://www.daveharrellangling.com/wp-content/uploads/Running_line/18a-small.jpg 4g - użyłem 4 śrucin największą przy łączeniu żyłki głównej z przyponem i potem kolejne coraz mniejsze w stronę spławika, ten spławik słabo się spisywał się w szybkim, "kręcocym nurcie" ale za to bardzo dobrze pokazał jedno branie krąpia kiedy energicznie poszedł cały pod wodę,
3. http://www.daveharrellangling.com/wp-content/uploads/Running_line/22a-small.jpg 4g - śruciny tak jak w 2 przypadku. Zdecydowanie najlepiej prowadziło mi się zestaw z tym spławikiem, nie wybijało go podczas przytrzymywania i nie znosiło do brzegu (przy odpowiednim ułożeniu wędki można było przesunąć zestaw w stronę jednego i drugiego brzegu), problem był taki, że nie miałem brań albo spławik ich nie sygnalizował w jakiś bardzo wyraźny sposób (używałem pinki i nie widziałem aby były na niej ślady aktywności ryb).
Ogólnie na pewno mam problem z odpowiednim ustawieniem gruntu. Gruntuję w ten sposób: wyważam spławik, następnie zakładam na ostatnią śrućinę (lub haczyk jeżeli już mam gotowy) gruntomierz żabka, i zwiększam grunt aż do momentu w którym spławik zanurzy się cały, jeżeli dołączam przypon to wtedy przesuwam spławik o długość przypomnu. Czy taka metoda jest ok?
W sobotę użyję spławików LOAFER i śruciny rozłożę tak jak w przedstawiomym przez Dyzmę artykule, zastanawiam się czy gruntując taki zestaw mam go ustawić tak aby to haczyk dotykał dna na styk czy też oliwka powinna być na dnie. Bardzo proszę o Wasze spostrzeżenia.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Czy do przepływanki używa się haczyka z włosem, czy raczej przynętę zakładać bezpośrednio na haczyk.
W uzupełnieniu sugestie projektanta dotyczące stosowania spławików Balsa Missile:Dziękuję za artykuł :thumbup:
http://www.daveharrellangling.com/wp-content/uploads/2012/09/020_AT_Aug21.pdf (http://www.daveharrellangling.com/wp-content/uploads/2012/09/020_AT_Aug21.pdf)
Nieopatrznie wlazłem na stronę DHA i teraz znowu muszę zamawiać, bo się okazało, że właśnie weszły do sprzedaży moje ulubione modele w ulepszonej wersji z wydłużonym kilem :)
Panowie, jak płaciliście w sklepie daveharrell? Jakie koszty wysyłki do Polski?
Już zakupiłem kilka DH alloy stem avon w kolorze żółtym 4,6,8,10 gram. Zapłaciłem przez paypal bez karty kredytowej. Teraz będę czekał na dostawę. Jak przetestuję te spławiki, to napiszę co nieco... Dyzma, te które proponujesz są do płytkiej wody. Będę łowił na głównym korycie Narwi, gdzie nurt jest dość mocny. Denerwuje mnie w spławikach Cralusso bolo i surf, że oddalają się w stronę środka rzeki. Wygląda to bardzo nienaturalnie.Dlatego nie proponowałem Cralusso bolo i surf, tylko Cralusso Lucifer ale ok każdy ma inne warunki na rzece. Czekam na relacje i życzę dużych ryb na wypuszczankę.
Czy nakleić taśmę w środku, by żyłka nawijała się na jakąś powierzchnię? Tam, gdzie nawija się żyłkę jest więcej pustej przestrzeni, niż metalu.
Czy to jakaś unowocześniona wersja centerpin...
Pamiętam takie "wędrowne" łowienie, lata temu, na rzece Rudzie poniżej zapory zbiornika rybnickiego. Świetna sprawa. Wędka, plecak, przynęty i spacer wzdłuż meandrów rzeki. A jest to piękna i urokliwa rzeka. Płocie, leszcze, piękne klenie. Głównie takie rybki tam łowiłem. W większości na własnoręcznie robione spławiki. Młody byłem, uciechy sporo. :)
Większość kołowrotków jest tak zbudowana że mogą je bez problemu używać osoby prawo czy też leworęczne zdarzają się jednak modele dedykowane osobom leworęcznym. Mają one umieszczony system line guard na stałe tak że nie da się go przełożyć dla osoby praworęcznej. Po drugie dźwignia hamulca a właściwie grzechotki jest umieszczona na krawędzi obudowy i osoba leworęczna ma ją z przodu natomiast praworęczna będzie miała ją z tyłu.Chodziło mi o rosyjską Nelmę a w niej jest rozróżnienie na lewą i na prawą rękę, zadzwoniłem do człowieka który wystawia je na allegro, bardzo miła rozmowa i wytłumaczył mi wszystko "łopatologicznie", człowiek ma bardzo dużą wiedzę jeśli chodzi o tą metodę.
Trotting płociowy na szybkiej rzeczce:Świetny film łowie dokładnie na takiej rzece niestety u mnie nie sprawdza się takie rozłożenie śrucin mimo 1m głębokości. W miejscu w którym łowie należy skupić obciążenie tuż nad dnem i bardzo spowolnić spływ zestawu
Całkiem ciekawa ta Nelma - podają, ze waży tylko 208 g, a średnica szpuli jest przyzwoita, co widać w zestawieniu z Bewickiem. Do sprawowania trottingowej kontroli lepsza byłaby spłaszczona/poszerzona szpulowa krawędź, ale producent najwyraźniej postawił na maksymalne odchudzenie konstrukcji.pierwsze wrażenia że tak powiem "na sucho" zajefajnie się kręci, w przeciwieństwie do Antoniego wiedziałem że nie wszystko co ZSRR jest złe ;)
(http://markon-fish.com.ua/images/product_images/popup_images/1111_9.jpg)
Albo coś innego? Drugie pytanie to jakich żyłek używacie?
Polecam ;)Albo coś innego? Drugie pytanie to jakich żyłek używacie?
Np. Tubertini Xenia Light: http://sport-fishing.pl/produkt/4/odleglosciowka-xenia-3-90m-light-4-15g (http://sport-fishing.pl/produkt/4/odleglosciowka-xenia-3-90m-light-4-15g). Żyłki główna zwykle 0.14 - 0.16 mm, grubiej jeżeli używamy ciężkich zestawów avonowych, w grę wchodzą brzany czy duże klenie, łowisko jest szybkonurtowe/zaczepowe etc. Wskazana jest żyłka "pływająca", a nie "tonąca" (matchowa/feederowa).
czy ma ktoś jakieś własne odczucia/spostrzeżenia nt. kołowrotka Greys Bewick Centrepin?
OK, dziękuję za informację. A czy moglibyście polecić jakiś sprawdzony sklep (pewnie zagraniczny), albo sprzedawcę na e-bayu, w którym można kupić jakiś fajny centrepin - taką np. Okumę RAW II lub J.W. Youngs ?
Koledzy czy u nas w PL można kupić ten dziurkacz do chleba ;) i drugie pytanie : jak oni robią zanętę z chleba tostowego? mielą go czy moczą? nie znam Angielskiego więc nie rozumiem co mówią :( Pozdrawiam.Nic nie robią z chlebem. Niektórzy wycinają kwadraciki nożem lub nożyczkami. Możesz użyć takiej praski do zanęty
Dzięki za odpowiedź @Tadek , jak wspomniałem Angielskiego nie znam :-[ ale oglądając filmy na YT widać że ten chleb/zanęta który przetrzymują w reklamówkach ma ''dziwną fakturę'' nie wygląda to na coś jak u nas tarta bułka ;) bardziej na chleb moczony ale bez skórki .Widziałem też jeden filmik(jak znajd ę to wrzucę) jak gość moczył kromki chleba tostowego , potem wkładał między gazetę i kład ciężką książkę aby wycisnąć/sprasować i potem wycinał z tego krążki tym dziurkaczem :) Na chlebie tostowym się nie znam , podobno nie jest smaczny , nie wiem nie próbowałem :P ja głównie nęcę pszenicą i kukurydzą , zanętę sklepową używam tylko jak łowię z koszyczkiem . Pozdrawiam.Bo to jest tego typu chleb, nie mylić z normalnym chlebem tostowym
Herman jedyna Okuma jaką znam posiadającą prowadnik do żyłki (wybacz polską nazwę tego patentu) to Kennet. Moja rawka go nie ma i wcale tego nie żałuje. Po prostu wpuściłem żyłkę od góry szpuli, przechodzi teraz idealnie przez środek przelotek co minimalizuje tarcie a i splątania praktycznie nie występują. Poza tym często używam rzutu typu Wallis i prowadnik przeszkadza w prawidłowym jego wykonaniu. Co do korbek w stronę nieba jak mawiają Anglicy taki sposób wcale nie przysparza wielu splątań, po prosu tak należy trzymać klasyczny centerpin. Ma to na celu zminimalizować tarcie (szpula jest wtedy podparta tylko w jednym punkcie i gdy szpula była lub jest niezbyt dobrze wyważona nie ma bicia i kołowrotek gładko pracuje). Jeśli natomiast szpula opiera się na łożyskach (kołowrotki typu Nottigham) to nie ma znaczenia jak go trzymamy, oczywiście przy dobrze wyważonej szpuli. To link może troche ci podpowie :)Mam pytanie co to za żyłka nawinięta jest na tym kołowrotku oraz ile gram ma pokazany spławik
A co powiecie na DAM quick shadow ?Sam jestem nim zainteresowany :) to chyba najtańszy centerpin dostępny jako nowy na rynku. Szkoda, że wykonany jest z grafitu... Miałem go w ręce, ale dobrze, żeby wypowiedział się ktoś kto go używa...
aroo04 wież mi są tańsze ale nimi nie zawracał bym sobie głowy ;)Pewnie i tak. Ja póki co już drugi rok jadę na stałej szpuli i jest dobrze :) ale ten DAM mi się spodobał. Podejrzewam jednak, że tego test z kręceniem może nie przejść... A katiuszkę trzeba by tuningować...
Miałem tego Dama w rękach w sklepie Dom Wędkarza w Warszawie - jakoś mnie nie zachwycił. Poza tym preferuję centerpiny z line guard ( zapobiega brodom). Zadowolony jestem z centerpina Dunlop, którego kupiłem 2 lata temu w angielskim sklepie sportsdirect. Niestety już jest niedostępny.Jaka cena tego dunlopa?
Ja na dalsze odległości wyrzutu przechodzę na stałoszpulowca, bo z centrepinem nie jestem w stanie zarzucić dalej niż ok. 10 metrów.I na tym polega przewaga stałoszpulowców :) centerpin to kołowrotek tylko jednej metody, mając zwykły kołowrotek mogę łowić trottingiem, odległościówką, czy metodą bolońską...
Kolego Piitubski opanuj technikę rzutu Wallis a spokojnie wyekspediujesz zestaw na 20 m i to nie jest żart z mojej strony. Wody na jakich wędkuje nie wymagają odemnie ciskania zestawu na niebotyczne odległości. Po prostu centrepin w zupełności wystarczy.Generalnie trotting to metoda połowu blisko brzegu lub na wąskie rzeczki, więc użycie centerpina jest zrozumiałe.
@elopento - nie korzystałem, ale mam ten kołowrotek. Nie jest to szczyt możliwości technicznych, ale spokojnie daje radę.Mógłbyś rozwinąć temat? Za takie pieniądze na pewno nie jest to ''kosmiczny materiał'' ale pewnie i tak lepszy od Ruskiej Katuszki? czy po zarzuceniu zestawu samoistnie oddaje żyłkę? Znalazłem też ten kołowrotek na Olix za 150zł , więc tak się zastanawiam - chcę mieć centrepina w PL jest tylko z nowych dostępny DAM Quik Shadows , ale też opini o nim nie ma ,chociaż : na sucho kręci się 2 minuty , więc chyba nie jest źle ? Na Olix jest jeszcze kołowrotek Lewtham England za 550zł ??? ale wygląda ''tak zwyczajnie'' Jak wspominałem wyżej , kumpel jedzie w połowie lipca do Belgii , może więc tam coś mi znajdzie? no nie wiem , chciało by się łowić :beg:
U mnie można powiedzieć że historia zatoczyła koło :) w latach 70' moją pierwszą wędką była bambusówka z ruską katuszką , ryb było więcej ,więc nie zarzucało się daleko - rzut to nie był nothingam ,tylko odwijało się pewien odcinek żyłki na ziemię i tak się zarzucało , nie holowało się też ryby kołowrotkiem tylko ręką tak jak robią to muszkarze , albo nawet pomagałem sobie ustami ;) no ale żyłki to były 30 nikt cieniej nie łowił. Spining to robiło się z pastucha , łowiło się nim też na spławik dwu-przelotowy , nie znało się wagglerów- pióro , korek od wina,drut na oczka itd. fajne to czasy były :thumbup:
Podobnie było u mnie tylko że troszkę wcześniej. Pierwsze moje wędki to kij leszczynowy, kawałek dratwy szewskiej, hak ze szpilki, przypon z jedwabnych nici,gęsie pióro i na rybki. A zapomniałem o ciężarku z nakrętki od śruby. Fajne to były czasy. Po drodze do obecnej mojej ukochanej przepływanki ( tak po prawdzie to ona była ze mną zawsze) wędkowałem praktycznie wszystkimi metodami ale zawsze czegoś mi brakowało. Teraz wiem czego. Brakowało mi rzeki, ciszy i spokoju, kilometrów marszu,terkotu kołowrotka podczas holu i bezpośredniego kontaktu z holowaną rybą. Mógłbym tak jeszcze pisać i pisać tylko czasu niema co do ryb to machaj kijem ryby będą jak mawiają starzy wędkarze ;)
Jezeli chodzi o kije najbardziej zblizone do tych uzywanych do tradycyjnej wypuszczanki to bardzo polecam serię Daiwa Sensor Float,
...ciach...
James Robbins wraca do gry (w nowych barwach):Modus, z całym szacunkiem dla twojej pracy na forum. Co jest ładnego w tej złamanej strzale na fotce? ???
Ciekawostka: Pan Whittle z zamieszczonego wyżej filmiku brzanowego używa wędziska (16') nowej marki Cadence, której medialną twarzą został Pan Robbins. Kijek wygina się ładnie:
(https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/20431534_1533834056680256_8576725178775915553_n.jpg?oh=91b714d98e4c9cbea630af254a302bca&oe=59EC7084)
Pytanie techniczne: jak nawijacie żyłkę na centerpina? Ma wychodzić górą czy dołem?
Chciałem dowiedzieć się jaki będzie najlepszy węzeł do połączenia żyłki głównej na kołowrotku, z gotowym zestawem do wypuszczanki ze spławikiem typu stick przechowywanym na drabince. Zderzakowy czy baryłkowy?A ja stosuję po prostu łącznik Drennan quick change bead mini, który łączę z żyłką główną węzłem grinner. Zestaw na drabince zakończony jest klasycznie pętlą i tyle.
Innego typu spławiki warto brać pod uwagę, gdy łowisko jest płytkie (< 1.5 m)Dzięki za szybką odpowiedz, jak możesz to poleć jeszcze jakiś model do w/w warunków, tak żebym był przygotowany na każdą ewentualność.
A czy odczuję większy komfort łowienia jak zakupię takiego niedrogiego centrepina DAM-a? Czy lepiej pobawić się na razie zwykłym kołowrotkiem, a jak mnie wciągnie to dozbierać do jakiejś Okumy?
W kwestii trottingowych zalet/ograniczeń centrepinów, stałoszpulowców i bezkabłąkowców odsyłam do załącznika :)
dla porównania zdjęcie przelotki szczytowej w matchu i floacie, float jednak jest cięższy.
Ze stickiem na brzany:
Panowie bo prześledziłem ten wątek cały ale tu tylko i wyłącznie rozmowa na temat sprzętu :) A co z łowieniem ryb? Podpowiedzcie troszkę jak wczesną wiosną na małych rzeczkach łowicie? generalnie chodzi mi o to czy się przemieszczacie? Szukacie ryby? Jak nęcicie o tej porze roku? Zastanawiam się nad wieloma wariantami. Czy nęcić zanętą? czy nęcić robakami samymi casterem? Może ktoś coś podpowie?Wczesną wiosną - czyli marzec nastawiam się na płotki, łowię na 3 łowiskach - rzece ok 20m szerokości, na kanale, lub na rzeczce z 8 m szerokości, generalnie się nie przemieszczam ale dość dobrze znam te miejscówki, wiem gdzie "musi" być ryba.
Chciałem zapytać jak puszczacie zestaw? Czy bliżej brzegu czy środka rzeki?Obojętnie :) to zależy od miejsca i jak daleko zarzucisz , ja przeważnie w rynnie między zielskiem na środku rzeki , bo głębiej itd. ale i pod drógim brzegiem , jak wyżej zależnie od miejsca. Zapomniałem dodać że nie w każdym miejscu da się ''wypuścić zestaw'' jeśli mówimy o wypuszczance , czasem będzie to przepływanka gdzie zarzucamy np. na godzinę 3 i prowadzimy zestaw na godzinę 9 W wypuszczance żyłka powinna prawie nie dotykać wody więc najlepszym wyjściem było by puszczać na wprost z pod siebie ,stojąc/kotwicząc w jakiejś rynnie .
Czasem kupuje robaki na litry, ale nigdy nie udało mi się połowić w ten sposób na rzece. Jedyne co zwabiałem to chmarę uklei. Na wodzie stojącej owszem, strzelanie białymi luzem przynosiło mi rezultaty.to czym nęcisz na rzece podczas wypuszczanki?
Chyba trochę źle piszesz, to dotyczy bolonki, a przy sticku żyłkę kładzie się na wodzie dlatego żyłka powinna być pływającaChciałem zapytać jak puszczacie zestaw? Czy bliżej brzegu czy środka rzeki?...... W wypuszczance żyłka powinna prawie nie dotykać wody więc najlepszym wyjściem było by puszczać na wprost z pod siebie ,stojąc/kotwicząc w jakiejś rynnie .
Ja nęcę tak na początek kilka kul a potem białymi, pinką czasem konopiami lub drobnym pelletem.Czasem kupuje robaki na litry, ale nigdy nie udało mi się połowić w ten sposób na rzece. Jedyne co zwabiałem to chmarę uklei. Na wodzie stojącej owszem, strzelanie białymi luzem przynosiło mi rezultaty.To czym nęcisz na rzece podczas wypuszczanki?
Nie stać mnie dlatego podpytuje jak robią to inni. A powiesz jeszcze jakie rybki wchodzą ci w tą pszenicę oprócz płoci? I mam rozumieć że rzucasz kilka ziaren powiedzmy co minutę tak?Łowię głównie płotki i krąpie, nęcę pszenicą, ale na haczyku mam ciasto z kaszy, czasem trafia się kleń i oczywiście ukleja, innych białych ryb u mnie nie ma :facepalm:
A pstrągi ktoś łapie na wypuszczankę? Bo mnie się nie udało ani razu, nawet jako przyłowu.
A ja nęcę białymi,albo pinką ale z dodatkiem kaszy manny a lbo płatkow owsianych.Kasza i płatki dzialają nie tylko jako zaneta,ale też klej,dzięki któremu da się lepić kule.Wystarczy tylko trochę wody i kasza klei się znakomicie ze wszystkim co do niej dodamy.Płatki trzeba przed wyjściem na ryby potraktować wrzątkiem i mają podobne właściwości klejące.Oczywiście można dodawać do takiej zanęty inne produkty.Konopie,pelet,rozmoczony chleb,pszenicę,kukurydzę,siekane gnojaki itp. Zaletą takiego nęcenia jest prostota w przygotowaniu i niskie koszty zanęty i naprawdę duża skuteczność.Przynajmniej mi takie nęcenie w trottingu sprawdza się super.Ja nęcę tak na początek kilka kul a potem białymi, pinką czasem konopiami lub drobnym pelletem.Czasem kupuje robaki na litry, ale nigdy nie udało mi się połowić w ten sposób na rzece. Jedyne co zwabiałem to chmarę uklei. Na wodzie stojącej owszem, strzelanie białymi luzem przynosiło mi rezultaty.To czym nęcisz na rzece podczas wypuszczanki?
Malinex20 powiedz nam najpierw na jakiej rzece starasz się łowić pstrągi na spławik, to pewnie Ci ktoś później coś więcej odpowie ;)Łowię na Wierzycy i ona nie ma statusu rzeki górskiej ale szczerze oprócz wypuszczanki to latałem tam tylko ze spiningiem. Na wypuszczankę mam kiepskie efekty i nie chodzi tu o pstrąga.
Drennan Specialist Twin Tip Duo w akcji (wypuszczanka + grunt):
Poleci ktoś jakąś żyłkę pływającą(trotting) bo Trabuko zero nie ma :facepalm:
Może te https://sklepdrapieznik.pl/sklep/3480-zylki-dave-harrel (https://sklepdrapieznik.pl/sklep/3480-zylki-dave-harrel)? Sam chciałem taką sobie kupić zanim się okazało, że na rybach już raczej nigdy nie będę.Może to nie miejsce na to, ale co się stało, że takie stwierdzenie?
Poleci ktoś jakąś żyłkę pływającą(trotting) bo Trabuko zero nie ma :facepalm:
jakie spodnio- buty polecacie?Kiedyś na forum, ktoś z wieloletnim doświadczeniem o woderach polecał tylko wyroby tej firmy (https://allegro.pl/oferta/spodniobuty-wodery-z-wzmocnieniami-pros-rozm-45-6019141510).
[ciach]... i taki teleskopik też chodzi mi po głowie :facepalm:Tu (https://allegro.pl/oferta/wedka-teleskop-krotki-sklad-56cm-jaxon-3-6m-10-40g-7379463799) jest bardzo podobny od Jaxona.
Przeczytałem cały wątek i jest sporo o kołowrotkach i spławikach ale jaki kij byście polecili na niedużą rzeke na ładne płocie czasem trafi się spory jaź kleń. Przeszukałem internet i znalazłem Drennan Acolyte 17ft akurat odpowiednia długośc, ale cena sprawiła że dałem spokój. Przeszukałem internet i znalazłem
Flagman Sherman Pro Match 5,20m // 10-35g
to jest wędka typu match czy lepiej zakupić może o metr krótszą ale typu float
Daiwa aqualite power float 420 10-35g
Jak myślicie która z tych wędek bardziej się nada na przepływanke. Wcześniej łowiłem na bolonke trabucco 6m i byłem zadowolony niestety uległa awarii a serwis Trabucco nie odpisuje na maile. Wolałbym też raczej wędkę składaną niż teleskop.
Warto rozważyć zakup bolonki np. z robinsona. Nowy model TX3 waga 160 gram przy długości 5 metrów. Waga żadna, wędka nie męczy podczas połowu.
Ja tak zrobiłem i sobie chwalę.
Ciekawe rozwiązanie to wędka sensas extreamadura. Mozna kupić w dobrej cenie ( około 350zł za wersję 4.50 ) . Waga wędki 235 gram.
520 było by idealne ale widze ze taką długośc ma tylko Drennan i Flagman
Miałem ostatnio okazję łowić daiwą sensor float tele 4,5 m i jak dla mnie ten kijek jest trochę za miękki przy większych krąpiu giął sie strasznie. Strach pomyśleć jakby wziął wiekszy jaź czy kleń. Myślę wędka na pewno by dała radę ale za duża jak dla mnie klucha.To jak float był za miękki to 17 ft też raczej takie będą. Tu raczej poza włoskimi wynalazkami tego typu wędki to kije o miękkiej akcji. Więc chyba lepszym dla ciebie wyborem będzie mocniejsza boloneczka. Ostatnio mało firm oferuje 17ft jak i kije z dopałką.
Koneser to bardzo fajny kij. Jeszcze można by się pokusić o poszukanie Prestona Absolut 17 ft i ewentualnie 15/17ft Mavera Powerlite lub elite (nie pamiętam). Te dwa można jeszcze trafić na eBayu czy w niektórych sklepach.520 było by idealne ale widze ze taką długośc ma tylko Drennan i Flagman
Jest jeszcze wspomniana wyżej Daiwa Connoisseur 17', którą sklep Angling Direct oferuje obecnie w całkiem atrakcyjnej cenie (wysyłka do Polski gratis): https://www.anglingdirect.co.uk/daiwa-connoisseur-match-rod (https://www.anglingdirect.co.uk/daiwa-connoisseur-match-rod)
Kijek cięższy od 17' Drennana, ale materiały/komponenty solidne + kilka rozwiązań rodem z wyższej półki (V-Joint, Armlock):
http://www.matchfishingmagazine.com/all-reviews/pole-rod-reviews/item/5629-up-close-daiwa-connoisseur-range (http://www.matchfishingmagazine.com/all-reviews/pole-rod-reviews/item/5629-up-close-daiwa-connoisseur-range)
Może... Uchwyty typu Teeneesee (pierścienie), pewnie lepiej się wyważało kijek. Może jeszcze kiedyś spróbuję, o ile starość pozwoli 😁
Hmmm...Tak czytam sobie i zastanawiam się dlaczego łowicie tak mocnymi kijkami?
Nie nooo... jeśli chodzi o brzany i tłuste kleniska, to pełna zgoda. Faktem jest, że Spliced Tip był modny w latach 90-tych, ale zbyt marnym znawcą sprzętu jestem, by się wypowiadać o zaletach tego rozwiązania. Łowiło się i było git..😁Hmmm...Tak czytam sobie i zastanawiam się dlaczego łowicie tak mocnymi kijkami?
Gdy w grę wchodzą brzany lub duże klenie w szybkiej/zaczepowej wodzie, zastosowanie wędziska kategorii "power" jest wskazane. Spławikowe wklejanki występują obecnie wyłącznie w ofercie Browninga (Sphere River) i Tri-Casta (John Allerton Premier Match): te pierwsze odstraszają mnie specyficzną rękojeścią, a te drugie sporą wagą i utrudnioną dostępnością - na dokładkę sądzę, że wiodące matchówki kategorii lekkiej ze standardowymi (pustymi) szczytówkami są wystarczajaco finezyjne :)
Dave Harrell proponuje żeby na każde 30cm głębokości stosować minimum jedną śrucinę nr. 4 i zwiększać to nawet trzykrotnie w przypadku silnego uciągu. Ogólnie jest to schemat bardziej do łowienia z opadu nęcąc luźnymi przynętami, gdzie śruciny układamy na całej długości zestawu?
Rozumiem, ale jest to orientacyjny schemat soboru gramatury uwzględniając raczej swobodny spływ zestawu? Jeśli chcę łowić już z przytrzymaniem rozumiem, że gramaturę trzeba dobrać do uciągu i szybkości spływu jaki chce uzyskać?Dave Harrell proponuje żeby na każde 30cm głębokości stosować minimum jedną śrucinę nr. 4 i zwiększać to nawet trzykrotnie w przypadku silnego uciągu. Ogólnie jest to schemat bardziej do łowienia z opadu nęcąc luźnymi przynętami, gdzie śruciny układamy na całej długości zestawu?
W obiegu jest takie orientacyjne zalecenie (nr 4 na 30 cm głębokości) dotyczące spławików typu stick, ale nie chodzi tu o zalecaną wielkość śrucin (nr 4, czyli 0.2 g) ani ich rozmieszczenie (śrucina co 30 cm) - chodzi jedynie o sposób oszacowania adekwatnej gramatury sticka przy umiarkowanym uciągu (głębokość w cm dzielimy przez 30, a wynik mnożymy przez 0.2). Schematy rozłożenia stickowego obciążenia są rozmaite:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=162.msg77086#msg77086 (https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=162.msg77086#msg77086)
No widzisz kolego Wichajster już jesteś expertem od wypuszczanki ;D :'(Haha :D chciałbym.. :D ale dobrze, że się w miarę rozumiemy ;)
Teraz zimą jak i zresztą w późniejszym okresie nęce tylko luźnymi przynętami. Obecnie stosuje chleb brań jest mniej niż na robaki,ale jak coś weźmie to zazwyczaj nic poniżej 30 cm.Jaki chleb stosujesz do nęcenia? W jaki sposób go przygotowujesz do nęcenia i jak go podajesz? ;)
Stosuję chleb tostowy. Wrzucam go sobie w podbierak i moczę w wodzie później jest go sobie fajnie wycisnąć :-) następnie przecieram przez sito i czymś takim nęceCzyli po przetarciu przez sito nęcisz takim luźnym czy robisz kulki? ;)
Tak dokładnie takim luźnym chlebkiemStosuję chleb tostowy. Wrzucam go sobie w podbierak i moczę w wodzie później jest go sobie fajnie wycisnąć :-) następnie przecieram przez sito i czymś takim nęceCzyli po przetarciu przez sito nęcisz takim luźnym czy robisz kulki? ;)
A czy łącząc pętla w pętlę nie będzie blokował się igielit od spławik?
Mam trzy pytania od nowicjusza;1. Na słaby uciąg celuj w lekkiego sticka, na średni i szybki lepiej coś w rodzaju avona, z grubszym korpusem albo chubber. Ogólnie temat rzeka i był już tu poruszany ;) Przejrzystość wody, odległość łowienia, przynęty, ryby na jakie się nastawiasz - to wszystko może mieć wpływ na dobór konkretnego modelu.
1- Jakich modeli spławików użyć na wodę o gł. do 1m uciąg słaby a jaki na uciąg średni i szybki?
2- Jaki jest przedział średnic żyłki względem gramatury spławika?
3- Jakie sprawdzają się Wam haczyki do tej metody?
Nieco tańsza oferta popularnego w Polsce Ownera obejmuje zapewne odpowiednie modele, ale się na nich nie wyznaję :)
Wypornośc spławika ustala się metodą prób i błędów, czy w sposób w jaki chcemy zaprezentować przynętę?
Nigdy mnie ten przelicznik nie przekonywał przy wypuszczance. Uciąg, głębokość, dystans wypuszczania decydują, ale przeciętnie łowię 2-3 razy grubiejWypornośc spławika ustala się metodą prób i błędów, czy w sposób w jaki chcemy zaprezentować przynętę?
Chodzi o wybór gramatury? Wypada uwzględnić uciąg, głębokość, a także planowany styl prezentacji przynęty/prowadzenia zestawu (czym mocniej planujemy zestaw spowalniać, tym ciężej). Niekiedy w grę wchodzi również potrzeba szybkiego przebicia się przez żarłoczne ukleje.
Jeżeli chodzi o spławiki typu stick, w obiegu jest mocno orientacyjne zalecenie dotyczące umiarkowanego uciągu: 0.2 g (odpowiednik śruciny nr 4 vel "No4") na każde 30 cm przybliżonej głębokości (np. przy głębokości około 180 cm - stick 6 No4, czyli 1.2 g). To jednak tylko punkt wyjścia (przy mocniejszym uciągu można śmiało gramaturę zwiększyć, a nawet zdublować). Zwykle lepiej wychodzi się na gramaturze trochę większej raczej niż mniejszej, bo kontrola nad zestawem/przynętą jest lepsza. Reszta przychodzi z doświadczeniem ;)
Orientacyjny przelicznik dotyczy wyłącznie spławików typu stick (wypuszczanka to także spławiki innego typu, ze skoncentrowanym obciążeniem głównym w postaci oliwki lub zgrupowania dużych śrucin) i co najwyżej umiarkowanego uciągu. Bardzo rzadko spotyka się sticki powyżej 16 No2 (3.2 g), a wiele modeli kończy się gramaturowo niżej - na szczęście zestawami stickowymi można skutecznie łowić również tam, gdzie przy innego typu zestawach wskazana byłaby wyraźnie większa gramatura.Wszystko prawda, ale ja lubię wypuszczać daleko i pracować kijem - lepiej czuję cięższe zestawy
Jak doprecyzować nazewnictwo,słaby uciąg i mocniejsz uciąg?Przepływ, metry sześcienne na sekundę
Bohdan
Co robię nie tak, a może to jest normalne że jak zacisnę na haku chleb tostowy to on przez jakiś czas płynie po powierzchni wody? :P
Bohdan
Kolega Bohdan321 być może nieświadomie wymyślił nową technikę łowienia kleni i nie tylko. ustawiamy obciążenie główne troszkę ponad głębokość wody. Na haczyk skórka chleba i z tak zakotwiczonym zestawem czekamy sobie na tłustego klenia. Trzeba będzie przetestować.To może być hit. Nie zawsze klenie mają ochotę ganiać za płynącą przynętą. Podobnie nie wszyscy wędkarze lubią aktywne łowienie. :'( ;DNo cóż ,chyba każdy miał trudne początki :P :beer:
Preston Reflo Float Max, Górek Bolo Premium.Na którymś filmie Górka z kleniami łowił na przepływankę i miał właśnie nawiniętą Górek Bolo. Zerwał całe ze 2-3 zestawy bo przyponówka o 0,04 cieńsza była mocniejsza od niej. Reasumując nie twierdzę, że ta żyłka jest zła ale na pewno nie jest super wytrzymała. Natomiast Reflo mega mocna ale pewnie sporo sztywniejsza.
Do Brexitu używałem żyłek Dave Harrell Angling kupowanych w firmowym e-sklepie, ale teraz import jest utrudniony, a to, co jeszcze dostępne w Polsce, niekoniecznie świeże.
Pany, moglibyście polecić najbardziej uniwersalny spławik na początek do rozpoczęcia przygody z łowieniem na przepływankę na rzece o szerokości ok. 5m i głębokości 2-3m? Cel łowienia to kleń.
Pany, moglibyście polecić najbardziej uniwersalny spławik na początek do rozpoczęcia przygody z łowieniem na przepływankę na rzece o szerokości ok. 5m i głębokości 2-3m? Cel łowienia to kleń.
Dzięki wszystkim za info :beer:
Kolejna rzecz. Do łowienia na sticka przepływanką na rzece o szerokości ok.5 i głębokości 2-3m nada się na początek Dawia Aqualite Power Float 4,2m czy może lepiej zaopatrzyć się w jakąś delikatniejszą matchówkę?
Tak na marginesie ten Pan z filmu, czyli Mark Wintle jest autorem kilku naprawdę ciekawych książek. Jedna z nich dotyczy łowienia płoci i jest chyba jeszcze dostępna w sprzedaży: Big Roach 2 (to jest dodruk).
Można też ją poczytać online (wystarczy kliknąć w nią). Pod książką są linki do pobrania w różnych formatach:
https://www.biodiversitylibrary.org/bibliography/25558