Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Zawody i imprezy => Wątek zaczęty przez: Dyzma w 23.01.2017, 22:07

Tytuł: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 23.01.2017, 22:07
Jakim cudem pozwolił na to właściciel łowiska :facepalm: :-\ ::)
od 9 min.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 23.01.2017, 22:10
Wątek przeniesiono z działu "Hyde Park" (Dział forum stworzony z myślą o tematach niezwiązanych z wędkarstwem) do działu "Zawody i imprezy"
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Piker w 23.01.2017, 22:16
Słabo.. małe wiadro, ostre krawędzie. Na dodatek jak się któraś zaczepi w siatce to wytrząchiwanie na siłę. Słuszne zapytanie, że gospodarz pozwolił?

Edit : 11:30 i mamy pojęcie o zawodnikach.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 23.01.2017, 22:19
To jest chore >:(. Zero szacunku dla żywych stworzeń. Może trzeba było jednak zostawić ten filmik w Hyde park Mateo, bo samo ważenie nie miało nic wspólnego z prawdziwym wędkarstwem, przypominało bardziej jeden ze sklepów wielkopowierzchniowych tuż przed wigilią :thumbdown:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: ErZet w 23.01.2017, 22:21
Ten co wygrał przebiera sie obok mnie na lazni, ten co wręcza nagrodę to nas reprezentował podczas strajkow a potem sprzedal, ekipa z jednej kopalni JSW . Wstyd mi za kolegów no ale co mogę :/
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 23.01.2017, 22:25
Ale lipa  >:(
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Orzeszyna Arkadiusz w 23.01.2017, 22:30
Ja znam takich co mrożone ukleje przywozili  na zawody ---dla niektórych liczy się zabawa i doborowe towarzystwo , a dla niektórych wygrana za wszelką cenę ( nie ważne jak )
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 23.01.2017, 22:38
Bo tamtejsza ekipa, to mięsiarze. Oni nie ważą ryb, oni ważą mięso. Wiele razy widziałem podobne obrazki na kółkowych zawodach.
Trzeba takie zachowania piętnować. Jak koledzy macie konta na YT, to napiszcie im kilka ciepłych słów.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 23.01.2017, 22:44
No ja rozumiem, że to łowisko pezetwu bo jakbym zobaczył ten filmik to bym wy***** ich w pi****.
Leje się krew (12 min), rybami rzucają, ryby latają i bum głową w bok wiaderka (około 10 min).

Nawet jak by zapłacili za zabrane ryby to wstyd za traktowanie ich jak worka kartofli :thumbdown:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 23.01.2017, 23:02
Wina organizatora, złe przygotowanie do zawodów, oraz właściciela, że na to wszystko pozwolił, wiedząc, że ma takie ładne rybki.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: yarousseau w 24.01.2017, 09:58
Tumany... ot tyle...
Dziwi Was to jeszcze? U mnie nad wodą takie obchodzenie się z rybami to norma... Trudno to wytępić...
Podejrzewam, że po ważeniu ryby i tak poszły do reklamówki a potem na patelnię...
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Smok w 24.01.2017, 10:25
Tragedia >:( ale to nie jest wyjątek,często się tak dzieje,straszne ale prawdziwe >:O
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 24.01.2017, 12:24
Tak przy okazji ktoś wie koledzy co to za woda?
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: katmay w 24.01.2017, 13:23
Gdzieś na początku mówią. Koło. 3.minuty nie sprawdzę bo mi się transfer kończy.

Marcin

Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 24.01.2017, 13:50
Normalne ważenie. To tylko ryby.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: czekano w 24.01.2017, 14:00
Wy tak na poważnie? Ryby są ważone szybko, są przykrywane pokrywką. Żadnej nic się nie dzieje, nikomu nie upadła nic się nie stało. Najlepiej zakazać łowienia ryb organizowania zawodów, przetrzymywania ryb w siatkach. Niestety zaczyna panować tu jakaś obsesyjna paranoja. No ale karpiarz jest ok jak złowi karpia i trzyma go 20 minut na macie ale on go polewa wodą :) Ciekawe czy haczyki były za ostre.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 24.01.2017, 14:06
Szybkościowe łowienie uklei na wyższej rangi zawodach , myślicie, że ktoś ostrożnie wypina te ryby , trach i poszła warga, trach i ryba w siacie , potem wiadro i ważenie, sru do wody i 90 procent ryb martwych.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 24.01.2017, 15:51
szybkościowe łowienie uklei na wyższej rangi zawodach , myślicie, że ktoś ostrożnie wypina te ryby , trach i poszła warga, trach i ryba w siacie , potem wiadro i ważenie, sru do wody i 90 procent ryb martwych
Kwintesencja "zawodów" dlatego w tej parodii nigdy nie startowałem i nie będę startować :)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 24.01.2017, 16:05
Szybkościowe łowienie uklei na wyższej rangi zawodach , myślicie, że ktoś ostrożnie wypina te ryby , trach i poszła warga, trach i ryba w siacie , potem wiadro i ważenie, sru do wody i 90 procent ryb martwych.

To nie dziwi, bo skoro niektórzy potrafią faszerować złowione ryby ołowianymi śrucinami (udowodnione przypadki), to kto będzie się pochylał nad głupimi uklejami. Mówcie, co chcecie, zawody wędkarskie, nieważne jakie, tworzą większe lub mniejsze wątpliwości moralne. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy mają bardzo wysoko postawioną poprzeczkę, po przekroczeniu której czują niesmak. Inni wręcz przeciwnie. Jeżeli odwieczna żądza rywalizacji ma się wiązać z wysypywaniem ryb z siatki do małego pojemnika po masie szpachlowej czy marmoladzie, to ja w takim razie podziękuję i powstrzymam rzeczone żądze, a ducha rywalizacji pokieruję w innym kierunku.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 16:11
Wy tak na poważnie? Ryby są ważone szybko, są przykrywane pokrywką. Żadnej nic się nie dzieje, nikomu nie upadła nic się nie stało. Najlepiej zakazać łowienia ryb organizowania zawodów, przetrzymywania ryb w siatkach. Niestety zaczyna panować tu jakaś obsesyjna paranoja. No ale karpiarz jest ok jak złowi karpia i trzyma go 20 minut na macie ale on go polewa wodą :) Ciekawe czy haczyki były za ostre.

Życzę w takim razie Kolegom i sobie jak najwięcej takiej "obsesyjnej paranoi" :thumbdown:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 16:13
Szybkościowe łowienie uklei na wyższej rangi zawodach , myślicie, że ktoś ostrożnie wypina te ryby , trach i poszła warga, trach i ryba w siacie , potem wiadro i ważenie, sru do wody i 90 procent ryb martwych.

To nie dziwi, bo skoro niektórzy potrafią faszerować złowione ryby ołowianymi śrucinami (udowodnione przypadki), to kto będzie się pochylał nad głupimi uklejami. Mówcie, co chcecie, zawody wędkarskie, nieważne jakie, tworzą większe lub mniejsze wątpliwości moralne. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy mają bardzo wysoko postawioną poprzeczkę, po przekroczeniu której czują niesmak. Inni wręcz przeciwnie. Jeżeli odwieczna żądza rywalizacji ma się wiązać z wysypywaniem ryb z siatki do małego pojemnika po masie szpachlowej czy marmoladzie, to ja w takim razie podziękuję i powstrzymam rzeczone żądze, a ducha rywalizacji pokieruję w innym kierunku.

Podpisuję się w 100% pod tym co napisał Kolega Syborg :thumbup: :beer:.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 24.01.2017, 16:32
Nie do końca tak jest Syborg.
Spining i mucha .Nie które kluby/koła wprowadziły fajny patent, zdjęcie na tle miarki i do wody.
 
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: RAV93 w 24.01.2017, 16:34
Panowie film jest z 2014 roku skoncentrowaliście się na pierwszej części tytułu czyli XIII zawody a co jest dalej?  '' XIII Zawody Wędkarskie o Puchar Przewodniczącego NSZZ Solidarnosc KWK " Zofiówka'' to jest amatorszczyzna którą organizowali amatorzy bez przygotowania takiego jakiego my oczekujemy.
Tutaj macie link i możecie się wypowiedzieć w komentarzach by do takiej sytuacji więcej nie doszło!

Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 16:54
Tak naprawdę to nie wiem, o co Wam chodzi. Czepiacie się innych wędkarzy z rożnych powodów. Czy wszyscy z tego forum są idealni?? Łowię, całuję i do wody :P :)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 24.01.2017, 17:01
Nie do końca tak jest Syborg.
Spining i mucha .Niektóre kluby/koła wprowadziły fajny patent, zdjęcie na tle miarki i do wody.

Jasne, zgoda. Pisząc: "...zawody wędkarskie, nieważne jakie, tworzą większe lub mniejsze wątpliwości moralne", dałem jasno do zrozumienia, że nie kładę nacisku na generalizowanie, bo to byłoby niesprawiedliwe dla wielu z nas, zawodników.

Poruszyliśmy kwestię odhaczania złowionych ryb. Ty o tym napisałeś, ja się odniosłem ;)
Czyż nie ma analogii między uklejami i ich pośpiesznym uwalnianiem z haka a okoniami łowionymi na boczny trok - w czasie zawodów spinningowych? Ja dostrzegam podobieństwo. Jeden wędkarz stara się delikatnie odhaczyć nawet niewielkiego okonka, a inny, robiąc to samo, wyszarpie hak razem z tym, co go blokuje. Dobrze wiesz, ile czasem trzeba włożyć czasu, serca, żeby nie zabić tej żarłocznej ryby.

Kwestia mierzenia i ważenia złowionych ryb to również istotna czynność, wiadomo. Jednak o to mogą zadbać organizatorzy, a o etyczne odhaczanie ryb już nie.

Jestem daleki od zabraniania organizacji zawodów wędkarskich, jednak marzę o tym, żeby była to rywalizacja ludzi honoru, dżentelmenów, którzy, przegrywając, często wygrywają. Tylko tyle.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 24.01.2017, 17:01
To tylko ryby które później zostały zjedzone, nic więcej.

Od jakiegoś czasu wypuszczanie jest modne i trzeba być modnym.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 17:04
Oczywiście, że nikt nie jest idealny. Chodzi tu o odrobinę rozsądku, zdrowego myślenia - wystarczyło użyć do ważenia ryb odpowiedniej wielkości pojemnika i ot tyle, sprawy by nie było. Toż to zwykłe wiadro po farbie z ostrymi krawędziami :facepalm:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 17:10
Tak naprawdę to nie wiem, o co Wam chodzi. Czepiacie się innych wędkarzy z rożnych powodów. Czy wszyscy z tego forum są idealni?? Łowię, całuję i do wody :P :)

Przypomniały mi się Wędkarskie Przygody Rexa Hunta :D. Ile to już latek minęło :-[
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 17:22
:D Nieprędko u nas da się zrobić drugiej UK :'(
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 24.01.2017, 17:24
Obawiam się, że chyba nigdy. ::)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 17:34
:) Obyś się mylił.


Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 24.01.2017, 17:39
Chciałbym... Łowię rybki  40 lat. Wiem, jak od lat było w Polsce. Wiem, jak jest w UK. Obyś miała rację.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Modus w 24.01.2017, 17:47
Od jakiegoś czasu wypuszczanie jest modne i trzeba być modnym.

Co ciekawe, w krajach ogarniętych ową dziwaczną modą znacznie łatwiej złowić atrakcyjne wędkarsko ryby niż np. w polskich wodach. Bardzo tajemnicza sprawa.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 24.01.2017, 17:50
Uważam, że nie ma tu żadnej tajemnicy. To proste. Do złowienia ryby potrzebna jest... ryba.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: KrzysztofS w 24.01.2017, 17:58
Szybkościowe łowienie uklei na wyższej rangi zawodach i 90 procent ryb martwych.

Większych bredni nie słyszałem i nie widziałem :facepalm:- a 25 lat startowałem w zawodach...w dużej mierze uklejowych.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.01.2017, 17:58
To tylko ryby które później zostały zjedzone, nic więcej.

Od jakiegoś czasu wypuszczanie jest modne i trzeba być modnym.

Ostap, w okręgu mazowieckim nie ma już prawie ryb - zostały zjedzone, nic więcej. Moda na wypuszczanie to dobra moda, zwłaszcza w Polsce. Nie rozumiem dlaczego się tego czepiać, powinno się to potęgować i wzmacniać właśnie :D

Polskiego wędkarza dotąd charakteryzował dość mocno ogólny brak wiedzy na temat ryb i tumiwisizm. Z jednej strony brak poszanowania dla ryby, zabieranie na potęgę, wbrew limitom i potrzebom, z drugiej zdenerwowanie, że ryby nie biorą lub, że ich nie ma. Te sprawy są ze sobą bardzo mocno powiązane. Czasami mam wrażenie, że część polskich wędkarzy to po prostu idioci, bądź ludzie udawających idiotów, nie widzących związku pomiędzy zabieraniem ryb a ich ilością.  Jako, ze PZW nie pielęgnowało nigdy zasad dobrego obchodzenia się z rybami, jesteśmy najsłabszym krajem w Europie pod względem jakości rybostanu. Większość wód to zdegenerowane łowiska, które o dziwo jeszcze niektórzy nazywają dzikimi. Ten stan zawdzięcza się to w dużej mierze świadomości przeciętnego wędkarza.

Na filmie nie ma może aż tak strasznych zachowań, jednak wielkości siatek i sposób przetrzymywania ryb woła o pomstę do nieba. Na takiej wodzie większość płoci czy okoni, nie wspomnę i o mniejszych, kończy żywot. Zawody powinny być przeprowadzane tylko i wyłącznie na żywej rybie, zaś siatki nie powinny być krótsze niż 2.5 metra. Karp jakoś tam radę da, ale inne mniej odporne gatunki już nie, zwłąszcza w ciepłej, nienatlenionej wodzie. W takiej sytuacji zawody często równają się znacznemu wyrybieniu.

Jako Opolanin, mieszkający  rzut beretem od Kanału Ulgi, wiele razy obserwowałem pokłosie częstych zawodów wędkarskich. Wiele ryb pływało do góry brzuchem, śnięta ryba to był jak najbardziej normalny tam widok, po większej imprezie człowiek nie był pewien, czy czasem nie ma zatrucia jakiegoś. Teraz już tak nie jest, a skala zawodów jest ta sama (GP okręgu, Polski). Wiele się więc zmieniło, ale nie wszędzie dociera to nowe...

Warto dbać, właśnie moda na wypuszczanie i troskę o złowione ryby ma wielki sens. Bo ktoś postronny lub zaczynający przygodę z wędkarstwem pomyśli, że takie zachowania jak na filmie są normalne. Według mnie nie są. To wręcz relikt poprzedniej epoki. NIe trzeba się 'spuszczać' nad każdą płotką czy uklejką, ale dbać można. Koła mają juz kasę, aby kupić 'bezpieczny' sprzęt do ważenia, i powinien to być standard. Jeśli podczas takiej imprezy zaprezentuje się bezpieczne ważenie a kilku wędkarzom w grzeczny sposób zwróci się uwagę, co warto mieć (długa siatka, mata jak się wysypuje ryby), to nikomu nic nie ubędzie, ryby natomiast na tym zyskają - wędkarze tym bardziej.

Dodam jeszcze, że większość zabierających ryby uważa to za słuszne, gdyż są starszymi ludźmi. Pamiętają ile było dawniej ryb, jak cennym często było rybie mięso. Teraz jest już inaczej. Półki sklepowe uginają się od najbardziej wyrafinowanego żarcia, jest ono wcale nie takie drogie. Ryby jednak się zabiera jak dawniej - bo jest to po prostu nawyk. Wiele żon widząc kolejnego szczupaka czy leszcza, chętnie zdzieliłoby nim męża w pysk, bo wcale nie mają na nie ochoty, nie chce się też im w tym babrać. Wiele osób nie potrafi odmówić też gdy wciska się im rybę, często robią to z niechęcią lub aby nie sprawić przykrości 'dobroczyńcy'. A z drugiej strony mamy fatalne wody, zaniedbane, zdegradowane, z coraz większą ilością zakwitów i tym podobnych. Gdyby wędkarze pomyśleli, a nie zachowywali się odruchowo, instynktownie czy nawykowo, byłoby zupełnie inaczej. A sprawa zaczyna się właśnie od takiego traktowania płotek na zawodach...
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 24.01.2017, 18:11
Według mnie jedynym sposobem jest stanowczy zakaz zabierania ryb. Nie ma innego sposobu.  Do tego częste kontrole i wysokie kary. W UK za zabranie karpia można zapłacić 5000 funtów. Można też iść posiedzieć.  U nas mandacik. I jeszcze trzeba mieć pecha trafiając na kontrolę. Nie wiem, jak u Was to wygląda, ale u mnie w,, scyzorykowie" kontrola jest jak Yeti. Wszyscy o niej słyszeli, nikt jej nie widział.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 24.01.2017, 18:20
Ja uważam, że moda nie polega zupełnie na wypuszczaniu, moda polega na myśleniu nieco bardziej w przyszłość niż aktualna chwila.
Nie jestem szczególnie wrażliwy, ani też nie jestem tym, który nigdy ryby, czy innego zwierzęcia nie ukatrupił.
A jednak świadomość skali degradacji naszych wód, zanikania gatunków, przetrzebionych stad, nawet tych małych ryb, powoduje, że ja tej "modzie" również ulegam.
Niedopuszczanie tych faktów do świadomości, to dla mnie wyłącznie przejaw ignorancji.
Być może popadam tym stwierdzeniem w niełaskę, lub kogoś urażam. Nie to jest moim celem, celem jest zrozumienie, że taki jest stan rzeczy i takie są fakty. Tylko tyle i aż tyle.
Kto i co zrobi z tym faktem i tą świadomością, to już jego osobista sprawa. Jeden wypuszcza wszystkie ryby, inny bierze mniej, trzeci bierze czasem, czwarty mieli karłowate leszcze na kotlety, a okonki uwalnia. Każda opcja to już coś. Trochę pomyślunku i lepszej organizacji na wędkarskich zawodach też nie boli, zwłaszcza że ryby będące przedmiotem "sportu" mogą dorosnąć, rozmnożyć się, czy być nawet pokarmem dla coraz mniej licznych drapieżników. W obecnej sytuacji naprawdę szkoda zarówno małego okonka jak i płotki 20cm...   

Idea samych zawodów, w tej formie jak na filmie, jest zupełnie nie na czasie, i nie z tej epoki.
Można zawody aktualnie organizować na zupełnie innych zasadach, a z jeszcze większą dawką emocji i zabawy, jak chociażby: kto złowi pierwszy 5 okoni, kto pierwszy łowi karpia 60cm, największa ryba zawodów (wagowo) etc..
Zadziwiające jest też to, że co 3min można cykać fotki własnej facjaty smartfonem, a ryby, zamiast cyknąć im fotę z miarą, ładuje się do siaty, do wiadra, a potem z impetem do wody :facepalm:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 24.01.2017, 19:03
Luk pamiętam jak dziś jak kiedyś z kolegą pojechałem na ryby i spotkałem innych wędkarzy.
Klasycznie gadka szmatka i chwalenie się co się ostatnio złowiło.
Powiedziałem, że z wiekszych to okonia na spin ok. 40 cm pokazałem zdjęcie i powiedziałem, że nawet nie wyciągałem z wody.

On odparł, że dziwne że nie zabiłem ryby bo większość wali odrazu w łeb a jeszcze dziwniejsze, że nie wyciągałem ryby z wody. Podziękował mi za to a ja odparłem, że przecież to nie był jakiś mega okoń to nie będę męczył ryby (okres wakacyjny, upały etc.)

Zwierzęta się szanuje niezależnie czy dzikie czy hodowlane. Nawet jak nie wypuszczamy to max opieki nad rybą a jak już musisz zabrać to w łeb odrazu a nie trzymać po siatkach w upale i powolne umieranie.
Kto z osób które trzymają/hodują kury, świnki, konie, krowy będzie maltretował zwierzęta? Nawet jak idą w 100% na handel.

PS. Czystość wody i zabieranie z nich ryb! Kto normalnie jakby użył głowy to by leszczy nawet nie chciał łapać....
Słynne zabieranie ryb trujących (tak trujących bo żyją w bardziej skażonym środowisku niż myślimy) przez mięsiarzy mnie przeraża.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 19:26
Sęk w tym, że nie wolno zabijać ryb, muszą być trzymane w siatce. Nie znasz regulaminu :P kolego. :)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 24.01.2017, 19:26
Wy tak na poważnie? Ryby są ważone szybko, są przykrywane pokrywką. Żadnej nic się nie dzieje, nikomu nie upadła nic się nie stało. Najlepiej zakazać łowienia ryb organizowania zawodów, przetrzymywania ryb w siatkach. Niestety zaczyna panować tu jakaś obsesyjna paranoja. No ale karpiarz jest ok jak złowi karpia i trzyma go 20 minut na macie ale on go polewa wodą :) Ciekawe czy haczyki były za ostre.




Nie wierzę, że Kolega to pisze! Paranoja? Krwawiące ryby rzucane do wiadra to paranoja? A z tym kapiarzem, to słabe strasznie :facepalm:
Tak mówią właśnie tacy, co traktują ryby jak ci z tego filmu... >:O
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 24.01.2017, 19:37
Sęk w tym, że nie wolno zabijać ryb, muszą być trzymane w siatce. Nie znasz regulaminu :P kolego. :)

Rapr:
3.5. Ryby w stanie żywym, złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy
przechowywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na
sztywnych obręczach lub w specjalistycznych workach karpiowych. Ryby łososiowate i lipień, przeznaczone do zabrania należy uśmiercić bezpośrednio po złowieniu. Każdy wędkarz musi przechowywać osobno złowione przez siebie ryby. W siatce można przetrzymywać nie więcej ryb, niż wynika to z limitów dobowych.

5.4. Złowione ryby, przeznaczone do zabrania należy uśmiercić bezpośrednio po złowieniu. Zabite ryby należy przechowywać w pojemnikach. -podlodowe
 

Chyba nie ja...
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 24.01.2017, 19:59
Te zapisy nie mają zastosowania w stosunku do zawodów wędkarskich
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 20:01
Nie napisałeś, że te złowione spod lodu, tylko ogólnie :) ale przepraszam :-[
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 24.01.2017, 20:04
Dziwię się że sporo osób nie widzi problemu z upychaniem po kilka sztuk karpi w wiaderko po farbie aby dokonać ważenia. Jak można być tak nie przygotowanym do roli sędziego na łowisku z 5 kg karpiami  i dodatkowo chwalić się że to już 13-te tego typu zawody. Nikt na tym filmie nawet nie próbuje obchodzić się z tymi rybami odpowiedzialnie. Jeżeli takie zachowanie znajduje tak wielu popleczników to nie widzę szans na poprawienie sytuacji w Polsce.
To prawda że film jest z 2014 ale to przecież nie prehistoria.     
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 24.01.2017, 20:08
Nikt nie napisał, że pochwala, na większości zawodów jest wymóg posiadania dwóch siatek, minimum 3 m.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 24.01.2017, 20:10
Nie dzielmy włosa na czworo.

Tak na 99% zawodach siatka to oczywistość oraz wypuszczanie.

A gdzie jest napisane, że nie mogę zabić ryby i trzymać w siatce? (nie na zawodach)

Ogólnie nie zabieram siatki na ryby (ryb złowionych też nie biorę)  więc to i tak tylko (dla mnie) teoria.

Wody pstrągowe zazwyczaj nie są zamarznięte więc ... ;)
3.5 Łowienie "ogólne" a 5.4 to podlodowe
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 20:21
Takich zawodów jak te jest bardzo dużo i my nie damy rady, żeby to od razu zmienić, Krzysztofie. Potrzeba czasu i dobrego przykładu :) 
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 20:31
Według mnie, to lepiej, żeby były żywe, zawsze można im po cichu zwrócić wolność (wiem, że nie wolno) :)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.01.2017, 20:36
Takich zawodów jak te jest bardzo dużo i my nie damy rady żeby to od razu zmienić Krzysztofie .Potrzeba czasu i dobrego przykładu :)

Zgadzam się :D Jednak nie musimy też uważać tego za normalne.

Zawody wędkarskie powinny być organizowane tylko na żywej rybie, i powinno się robić wszystko, aby one przeżywały, i miały dobre warunki przetrzymywania. Wszelkie imprezy Światowej Organizacji Wędkarskiej (FIPSED), do której należymy, muszą być przeprowadzane na rybie żywej, więc można trzymać poziom europejski tutaj :D
Gdyby PZW było rządzone przez normalnych ludzi a nie działaczy, to wtedy takie zalecenia zostałyby wydane już z 10-15 lat temu. W Polsce ryby wciąż się traktuje się jak przedmiot. Trochę wstyd, że mamy tak zacofane władze związku.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 24.01.2017, 20:58
Do rejestracji skłonił mnie ten temat, co mam do napisania
Łowisko - na 99% Wodna Dolina w Pruchnej - burdel, tzn komercja w najgorszym wydaniu - większa wanna z karpiami - sklep, w którym samemu się łowi ryby, wyniki po 30-40kg karpia dziennie to norma.
 Za zabrane ryby płaci się - nie wiem ile - teraz pewnie z 14 zł więc w interesie właścicieli jest, żeby jak najwięcej ryb wędkarze zabierali (karp w hurcie ok 6 zł za kg - 8 zł na kg zysku). Karp do 5kg na komercji to żaden okaz wiec w interesie właściciela jest żeby wędkarze brali ile chcą, byle za to płacili. A jak będzie mało karpi to pojadę do kolegi na hodowlańce i nakupię po 6 zł za kg karp 3-5kg i ile trzeba.
Co do ważenia ryb hmmm, czy ktoś widział filmy np: z zawodów chociażby GP ? z zarybiania ?, z połowów kutrami ??? z zawodów morskich ??? trollingu ??? A może nikt nie łowi Dorszy ??? Nikt nie je ryb morskich ?. Czyżby forum wegetarian???
Żeby było jasne sam 99% ryb wypuszczam, w ostatnie 2 lata wziąłem do domu 1go lina, ok 10 okoni i 1go sandacza, bo:
słodkowodne mają dużo ości, często mają brzydki zapach, za dużo roboty ze sprawieniem ich, a jak już wyczyszczę to odechciewa się jeść.
Z Zawodów wszyscy zadowoleni - właściciel zarobił, wędkarze połowili, popili, dobrze się bawili i chyba o to chodzi w wędkarstwie...
Tylko niepotrzebnie ktoś wrzucił film 
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Modus w 24.01.2017, 21:02
zawsze można im po cichu zwrócić wolność (wiem, że nie wolno)

Czego mianowicie nie wolno? RAPR nie zabrania wypuszczania ryb przetrzymywanych w siatce ani wypuszczania bezpośrednio po złowieniu.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 21:13
Właśnie nie wolno wypuszczać złowionych ryb, które mam zapisane i trzymam w siatce.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 21:19
Z Zawodów wszyscy zadowoleni - właściciel zarobił, wędkarze połowili, popili, dobrze się bawili i chyba o to chodzi w wędkarstwie...
Tylko niepotrzebnie ktoś wrzucił film

 ???, a czy dobra zabawa musi iść w parze z bezmyślnością i totalnym brakiem zwykłej ludzkiej wrażliwośći ? :facepalm:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Semit w 24.01.2017, 21:20
Hola hola pani Anno, ryby wpisujesz do rejestru kończąc łowienie i opuszczając łowisko z nimi, a nie od razu po złowieniu, wielu wędkarzy łowi, trzyma w dużej przstronnej siatce a na koniec łowienia fotki lub filmik z wypuszczenia. ;)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 24.01.2017, 21:20
Przeczytałem tu kilka takich postów... Jak osoba będąca członkiem tego forum może coś takiego napisać :facepalm:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 24.01.2017, 21:21
Z Zawodów wszyscy zadowoleni - właściciel zarobił, wędkarze połowili, popili, dobrze się bawili i chyba o to chodzi w wędkarstwie...
Tylko niepotrzebnie ktoś wrzucił film

 ???, a czy dobra zabawa musi iść w parze z bezmyślnością i totalnym brakiem zwykłej ludzkiej wrażliwośći? :facepalm:

Dobre pytanie, Darku.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 21:22
Hola hola pani Anno, ryby wpisujesz do rejestru kończąc łowienie i opuszczając łowisko, a nie od razu po złowieniu, wielu wędkarzy łowi, trzyma w dużej przstronnej siatce a na koniec łowienia fotki lub filmik z wypuszczenia. ;)

 :facepalm: Każda ryba znajdująca się w siatce musi być niezwłocznie wpisana w rejestr połowów :facepalm:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 24.01.2017, 21:25
Szybkościowe łowienie uklei na wyższej rangi zawodach i 90 procent ryb martwych.

Większych bredni nie słyszałem i nie widziałem :facepalm:- a 25 lat startowałem w zawodach...w dużej mierze uklejowych.

Widocznie mało rzeczy w życiu widziałeś . Nikt nie zwraca uwagi jak wyczepia małe ryby bo liczy się czas . A potem ugniecione ryby do wagi i sru do wody byle jak.
I płynie z nurtem połacie uklei do góry brzuchem .

Syborg Coś w tym jest i masz rację , wszystko jest uogólnione za bardzo , chociaż moim zdaniem bliżej etycznego zachowania są jednak imprezy spiningowe lub muchowe. Gdzie nikt nie przesypuje ryby , szybko mierzy i do wody .
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Modus w 24.01.2017, 21:27
Właśnie nie wolno wypuszczać złowionych ryb, które mam zapisane i trzymam w siatce.

Wedle Instrukcji Wypełniania Rejestru Połowów Wędkarskich zapisane ("po zakończeniu łowienia") mają być "tylko te ryby, które zabieramy z łowiska". RAPR nie zabrania wypuszczania ryb przetrzymywanych w siatce ani wypuszczania bezpośrednio po złowieniu.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Semit w 24.01.2017, 21:29
Hola hola pani Anno, ryby wpisujesz do rejestru kończąc łowienie i opuszczając łowisko, a nie od razu po złowieniu, wielu wędkarzy łowi, trzyma w dużej przstronnej siatce a na koniec łowienia fotki lub filmik z wypuszczenia. ;)

 :facepalm: Każda ryba znajdująca się w siatce musi być niezwłocznie wpisana w rejestr połowów :facepalm:
Cytuj
wędkarz zobowiązany jest po przybyciu na łowisko
a) przed rozpoczęciem wędkowania wpisać datę i łowisko
b) po zakończeniu wędkowania wpisać do rejestru tylko te ryby które zabieramy z łowiska podając gatunek liczbę oraz masę ryb w kg z dokładnością do 0,5 kg.

Także te zakrywanie twarzy to takie trochę...
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 24.01.2017, 21:34
Wszystko zalezy od okregu.
Dla ciekawostki ;)
.
WPROWADZA SIĘ OBOWIĄZKOWĄ REJESTRACJĘ POŁOWÓW RYB.
Rejestracji podlegają : data, miejsce (nazwa łowiska), ryby objęte ilościowymi  limitami
połowów (faktyczna długość ). Wpisu w/w danych należy dokonać na bieżąco tj. datę i
miejsce połowu przed rozpoczęciem wędkowania natomiast ryby przeznaczone do
zabrania należy wpisać niezwłocznie po umieszczeniu w siatce do ich przechowywania –
nie później niż przed kolejnym zarzuceniem wędki. Rejestracji ilości ryb objętych
limitami wagowymi i gatunków nie objętych limitami ilościowymi można dokonać po
zakończeniu wędkowania lecz nie później niż przed opuszczeniem łowiska. Wprowadza
się kategoryczny zakaz wymiany ryb objętych ilościowymi   limitami połowu. Ryba
wpisana   do   rejestru   z   zamiarem   zatrzymania   i   umieszczona   w   siatce   do   jej
przechowywania nie może być wymieniona na złowioną w okresie późniejszym. Ryby,
których nie planujemy zabrać muszą być  natychmiast wypuszczone do wody.
Zawodnicy trenujący przed zawodami mogą uzyskać pisemną zgodę wydawaną przez
dyrektora  biura ZO PZW w Zamościu lub osobę przez niego upoważnioną  na odstępstwa
od zasad  zapisanych w powyższym punkcie. 
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 24.01.2017, 21:37
Z Zawodów wszyscy zadowoleni - właściciel zarobił, wędkarze połowili, popili, dobrze się bawili i chyba o to chodzi w wędkarstwie...
Tylko niepotrzebnie ktoś wrzucił film

 ???, a czy dobra zabawa musi iść w parze z bezmyślnością i totalnym brakiem zwykłej ludzkiej wrażliwośći ? :facepalm:
"Podczas wybierania sieci np. z głębokości 90 metrów, co trwa 5-7 minut, ryba nie zdąży zmniejszyć ilości gazu w pęcherzu pławnym. I na powierzchni narząd ten, powiększony np. dwukrotnie, często pęka."
Przy piątkowym filecie - wrażliwe Dorsze.

Wiem, że ryby morskie nie potrzebują aż takiej wrażliwości :).


Szybkościowe łowienie uklei na wyższej rangi zawodach i 90 procent ryb martwych.

Większych bredni nie słyszałem i nie widziałem :facepalm:- a 25 lat startowałem w zawodach...w dużej mierze uklejowych.

Widocznie mało rzeczy w życiu widziałeś . Nikt nie zwraca uwagi jak wyczepia małe ryby bo liczy się czas . A potem ugniecione ryby do wagi i sru do wody byle jak.
I płynie z nurtem połacie uklei do góry brzuchem .



Na jakichś wakacjach wędkarskich z jednym z naj... PL wędkarzy - pan Gut.... byłem uczony jak szybko odzyskać haczyk z pyszczka ryby - pod zawody uklejowe - stan, kondycja ryby kmpl się nie liczyły, liczy się czas łowienia - na brzegu ryby nie złowisz... - specyfika zawodów.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 24.01.2017, 21:38
wszystko zalezy od okregu
Zgadza się u mnie na niektórych łowiskach trzeba dokonać wpisu bezpośrednio po wrzuceniu do siatki ryby.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 21:40
Hola hola pani Anno, ryby wpisujesz do rejestru kończąc łowienie i opuszczając łowisko, a nie od razu po złowieniu, wielu wędkarzy łowi, trzyma w dużej przstronnej siatce a na koniec łowienia fotki lub filmik z wypuszczenia. ;)

 :facepalm: Każda ryba znajdująca się w siatce musi być niezwłocznie wpisana w rejestr połowów :facepalm:
Cytuj
wędkarz zobowiązany jest po przybyciu na łowisko
a) przed rozpoczęciem wędkowania wpisać datę i łowisko
b) po zakończeniu wędkowania wpisać do rejestru tylko te ryby które zabieramy z łowiska podając gatunek liczbę oraz masę ryb w kg z dokładnością do 0,5 kg.

Także te zakrywanie twarzy to takie trochę...

 ;) musiałem
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Semit w 24.01.2017, 21:40
Faktycznie niektóre okręgi taki mają regulamin. W mazowieckim, siedleckim i w Białej Podlaskiej wpisujemy po zakończeniu łowienia. Jedna organizacja a przepisy różne. >:(
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 21:45
Zdjęcie z rejestru na 2017r. Okręg Sieradz, sprawdziłem jeszcze Okręg Piotrkowski i jest tak samo. Również ja nie miałem racji, nie każda ryba musi być niezwłocznie wpisana, tylko ta objęta limitem.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 24.01.2017, 21:46
Faktycznie niektóre okręgi taki mają regulamin. W mazowieckim, siedleckim i w Białej Podlaskiej wpisujemy po zakończeniu łowienia. Jedna organizacja a przepisy różne. >:(

I bardzo dobrze ;D
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 24.01.2017, 21:47
Z Zawodów wszyscy zadowoleni - właściciel zarobił, wędkarze połowili, popili, dobrze się bawili i chyba o to chodzi w wędkarstwie...
Tylko niepotrzebnie ktoś wrzucił film

 ???, a czy dobra zabawa musi iść w parze z bezmyślnością i totalnym brakiem zwykłej ludzkiej wrażliwośći ? :facepalm:
"Podczas wybierania sieci np. z głębokości 90 metrów, co trwa 5-7 minut, ryba nie zdąży zmniejszyć ilości gazu w pęcherzu pławnym. I na powierzchni narząd ten, powiększony np. dwukrotnie, często pęka."
Przy piątkowym filecie - wrażliwe Dorsze.

Wiem, że ryby morskie nie potrzebują aż takiej wrażliwości :).


Z tego, co mi wiadomo, wynika, że my, wędkarze, generalnie nie pozyskujemy rybiego mięsa metodami przemysłowymi. Może stąd ta różnica? Porównanie jest nieadekwatne do rzeczywistego stanu. Rybacy i wędkarze?

Skoro na kutrach rybackich w taki sposób się to wszystko odbywa, to ja jestem usprawiedliwiony? Rumu mi dajcie! Wtedy będę rasowym poławiaczem! Teraz tylko czekam na konstatację, że prawdziwy facet musi śmierdzieć rybą. Zwłaszcza pod pościelą.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 21:51
Chyba pomyliłem fora, myślałem że jestem na forum wędkarskim ;)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Modus w 24.01.2017, 21:52
Zdjęcie z rejestru na 2017r.

OM PZW ma taką wersję (najnowsze wydanie zawiera drobną modyfikację w kwestii podawania masy zabieranych ryb): http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/46/cms/szablony/8800/pliki/rejestr.pdf (http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/46/cms/szablony/8800/pliki/rejestr.pdf)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: N3su w 24.01.2017, 21:53
Szybkościowe łowienie uklei na wyższej rangi zawodach i 90 procent ryb martwych.

Większych bredni nie słyszałem i nie widziałem :facepalm:- a 25 lat startowałem w zawodach...w dużej mierze uklejowych.

Widocznie mało rzeczy w życiu widziałeś . Nikt nie zwraca uwagi jak wyczepia małe ryby bo liczy się czas . A potem ugniecione ryby do wagi i sru do wody byle jak.
I płynie z nurtem połacie uklei do góry brzuchem .

Syborg Coś w tym jest i masz rację , wszystko jest uogólnione za bardzo , chociaż moim zdaniem bliżej etycznego zachowania są jednak imprezy spiningowe lub muchowe. Gdzie nikt nie przesypuje ryby , szybko mierzy i do wody .
  Właśnie zawodach spinningowych, ale pomyśl jak to przenieść do wyczynu spławikowego. Jest to nie realne, choćby ze względu na ilość łowionych ryb w porównaniu do spiningu. Wyobraź sobie jak robisz zdjęcia każdej złowionej uklejce i ważysz każdą z osobna.
Tu z tego co widzę zawody typowo amatorskie, na prywatnej wodzie do tego właściciel jest obecny przy ważeniu. Nie popieram takiego traktowania ryb jak na tym filmie. Ceremonia ważenia powinna się odbyć bardziej humanitarnie to fakt, ale skoro właściciel łowiska im na takie coś pozwolił. To już jego problem.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 24.01.2017, 21:57
Po pierwsze - uważam, że jałowa dyskusja - serio.
Po drugie - uważam, że to jak traktujemy ryby nie wynika z tego do jakiej organizacji należymy, skąd jesteśmy i co robimy - to po prostu zależy od człowieka. Albo jest w nim jakaś empatia i traktuje zwierzęta dobrze, albo tego nie ma i jest zwykłym burakiem.
Po trzecie - i to napiszę już któryś raz z kolei - nie bądźmy hipokrytami. Ja się zgadzam, że ryby należy traktować jak najlepiej, to nie są ziemniaki, żeby nimi tłuc o ziemię i sypać jak padliną z wiadra, ale no kurwa... my zarzucamy komuś, że ryby sypie z wiaderka nie tak jak powinien a za chwilę przyjdzie jakiś zielony i zarzuci, że czerpiemy radość z targania biednej rybki za pysk i to jeszcze nie z chęci jej zjedzenia a dla własnej przyjemności! Tutaj więc radzę być powściągliwym w ocenach innych bo i my możemy zostać ocenieni.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 21:57
Zdjęcie z rejestru na 2017r.

OM PZW ma taka wersję: http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/46/cms/szablony/8800/pliki/rejestr.pdf (http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/46/cms/szablony/8800/pliki/rejestr.pdf)

OM, rozumiem Okręg Mazowiecki. Czyli wszyscy mieliśmy rację po części :beer: co okręg, to różne zasady wpisywania.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 24.01.2017, 22:03
Z Zawodów wszyscy zadowoleni - właściciel zarobił, wędkarze połowili, popili, dobrze się bawili i chyba o to chodzi w wędkarstwie...
Tylko niepotrzebnie ktoś wrzucił film

 ???, a czy dobra zabawa musi iść w parze z bezmyślnością i totalnym brakiem zwykłej ludzkiej wrażliwośći ? :facepalm:
"Podczas wybierania sieci np. z głębokości 90 metrów, co trwa 5-7 minut, ryba nie zdąży zmniejszyć ilości gazu w pęcherzu pławnym. I na powierzchni narząd ten, powiększony np. dwukrotnie, często pęka."
Przy piątkowym filecie - wrażliwe Dorsze.

Wiem, że ryby morskie nie potrzebują aż takiej wrażliwości :).


Z tego, co mi wiadomo, wynika, że my, wędkarze, generalnie nie pozyskujemy rybiego mięsa metodami przemysłowymi. Może stąd ta różnica? Porównanie jest nieadekwatne do rzeczywistego stanu. Rybacy i wędkarze?


Łowienie ryb w stawie hodowlanym - to jeszcze wędkarstwo czy już  rybactwo ??
A napisałem o połowie Dorszy ze względu na wrażliwość kolegi na ciężkie życie ryb. - Przenośnia dosadna i oczywiście, że nie adekwatna, ale uświadamia skąd się biorą ryby i jak się je pozyskuje, a może kolega łowi na pelety rybne ??? na olej rybny ?, oczywiście one sa z fabryki :),
A w basenie 3x4 łowienie pstrągów to jeszcze wędkarstwo czy już rybactwo ?
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 24.01.2017, 22:05
Po pierwsze - uważam, że jałowa dyskusja - serio.
Po drugie - uważam, że to jak traktujemy ryby nie wynika z tego do jakiej organizacji należymy, skąd jesteśmy i co robimy - to po prostu zależy od człowieka. Albo jest w nim jakaś empatia i traktuje zwierzęta dobrze, albo tego nie ma i jest zwykłym burakiem.
Po trzecie - i to napiszę już któryś raz z kolei - nie bądźmy hipokrytami. Ja się zgadzam, że ryby należy traktować jak najlepiej, to nie są ziemniaki, żeby nimi tłuc o ziemię i sypać jak padliną z wiadra, ale no kurwa... my zarzucamy komuś, że ryby sypie z wiaderka nie tak jak powinien a za chwilę przyjdzie jakiś zielony i zarzuci, że czerpiemy radość z targania biednej rybki za pysk i to jeszcze nie z chęci jej zjedzenia a dla własnej przyjemności! Tutaj więc radzę być powściągliwym w ocenach innych bo i my możemy zostać ocenieni.

Tylko , że ją wytargasz i wypuścisz , a nie przetrzymujesz stada ryb dla pucharka .
To jest chory , niby duża część zawodowców to nie kile , a popiera nadal takie zachowania nie wprowadzając zmian , aby zawody były praktycznie na żywej rybie , nie teoretycznie
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Semit w 24.01.2017, 22:05
Zdjęcie z rejestru na 2017r.

OM PZW ma taka wersję: http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/46/cms/szablony/8800/pliki/rejestr.pdf (http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/46/cms/szablony/8800/pliki/rejestr.pdf)

OM, rozumiem Okręg Mazowiecki. Czyli wszyscy mieliśmy rację po części :beer: co okręg, to różne zasady wpisywania.

Tak jak pisałem, w mazowieckim, siedleckim i bialskopodlaskim w których łowię, od zawsze tak było że wpisuje się ryby po zakończeniu łowienia. Najciekawsze jest to, ze siedlecki okręg ma podpisane masę porozumień z innymi okręgami, trzeba uważać z tym zapisem żeby niechcący się nie musieć tłumaczyć.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: KrzysztofS w 24.01.2017, 22:08

Widocznie mało rzeczy w życiu widziałeś . Nikt nie zwraca uwagi jak wyczepia małe ryby bo liczy się czas . A potem ugniecione ryby do wagi i sru do wody byle jak.
I płynie z nurtem połacie uklei do góry brzuchem .


Jednego na pewno nie widziałem - fachowców w mordowaniu uklei z Zamojszczyzny. No ale skoro tak łowią jak opisujesz i tak ważą ryby, jak na filmie to nic dziwnego, że 90 % ryb nie przeżywa.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 24.01.2017, 22:17
Z Zawodów wszyscy zadowoleni - właściciel zarobił, wędkarze połowili, popili, dobrze się bawili i chyba o to chodzi w wędkarstwie...
Tylko niepotrzebnie ktoś wrzucił film

 ???, a czy dobra zabawa musi iść w parze z bezmyślnością i totalnym brakiem zwykłej ludzkiej wrażliwośći ? :facepalm:
"Podczas wybierania sieci np. z głębokości 90 metrów, co trwa 5-7 minut, ryba nie zdąży zmniejszyć ilości gazu w pęcherzu pławnym. I na powierzchni narząd ten, powiększony np. dwukrotnie, często pęka."
Przy piątkowym filecie - wrażliwe Dorsze.

Wiem, że ryby morskie nie potrzebują aż takiej wrażliwości :).


Z tego, co mi wiadomo, wynika, że my, wędkarze, generalnie nie pozyskujemy rybiego mięsa metodami przemysłowymi. Może stąd ta różnica? Porównanie jest nieadekwatne do rzeczywistego stanu. Rybacy i wędkarze?


Łowienie ryb w stawie hodowlanym - to jeszcze wędkarstwo czy już  rybactwo ??
A napisałem o połowie Dorszy ze względu na wrażliwość kolegi na ciężkie życie ryb. - Przenośnia dosadna i oczywiście, że nie adekwatna, ale uświadamia skąd się biorą ryby i jak się je pozyskuje, a może kolega łowi na pelety rybne ??? na olej rybny ?, oczywiście one sa z fabryki :),
A w basenie 3x4 łowienie pstrągów to jeszcze wędkarstwo czy już rybactwo ?

Masz rację. Olać to całe nowomodne etyczne wędkarstwo. Skoro ryba idzie do gara, to faktycznie, po co się tym wszystkom podniecać. Przekonałeś mnie. Dziękuję, że jesteś z nami :thumbup:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 24.01.2017, 22:17
Z Zawodów wszyscy zadowoleni - właściciel zarobił, wędkarze połowili, popili, dobrze się bawili i chyba o to chodzi w wędkarstwie...
Tylko niepotrzebnie ktoś wrzucił film

 ???, a czy dobra zabawa musi iść w parze z bezmyślnością i totalnym brakiem zwykłej ludzkiej wrażliwośći ? :facepalm:
"Podczas wybierania sieci np. z głębokości 90 metrów, co trwa 5-7 minut, ryba nie zdąży zmniejszyć ilości gazu w pęcherzu pławnym. I na powierzchni narząd ten, powiększony np. dwukrotnie, często pęka."
Przy piątkowym filecie - wrażliwe Dorsze.

Wiem, że ryby morskie nie potrzebują aż takiej wrażliwości :).


Z tego, co mi wiadomo, wynika, że my, wędkarze, generalnie nie pozyskujemy rybiego mięsa metodami przemysłowymi. Może stąd ta różnica? Porównanie jest nieadekwatne do rzeczywistego stanu. Rybacy i wędkarze?

Łowienie ryb w stawie hodowlanym - to jeszcze wędkarstwo czy już  rybactwo ??
A napisałem o połowie Dorszy ze względu na wrażliwość kolegi na ciężkie życie ryb. - Przenośnia dosadna i oczywiście, że nie adekwatna, ale uświadamia skąd się biorą ryby i jak się je pozyskuje, a może kolega łowi na pelety rybne ??? na olej rybny ?, oczywiście one sa z fabryki :),
A w basenie 3x4 łowienie pstrągów to jeszcze wędkarstwo czy już rybactwo ?


Szczerze: nie łowiłem pstrągów w basenach i nie zamierzam, na pellety rybne łowię i wiem z czego są robione. To wszystko ma się nijak do tematu Tego wątku. Jak już Kolega wyżej napisał, dalsze spory nie mają chyba sensu. Nie zmienia to faktu, że moja osobista wrażliwość nie toleruję takiego postępowania i gdybym przypadkiem był na tych zawodach to gdybym coś takiego zobaczył, zwinąłbym pewnie swoje wędki i ryby czym prędzej wypuścił do wody. Pozdrawiam :beer:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 24.01.2017, 22:33
Po pierwsze - uważam, że jałowa dyskusja - serio.
Po drugie - uważam, że to jak traktujemy ryby nie wynika z tego do jakiej organizacji należymy, skąd jesteśmy i co robimy - to po prostu zależy od człowieka. Albo jest w nim jakaś empatia i traktuje zwierzęta dobrze, albo tego nie ma i jest zwykłym burakiem.
Po trzecie - i to napiszę już któryś raz z kolei - nie bądźmy hipokrytami. Ja się zgadzam, że ryby należy traktować jak najlepiej, to nie są ziemniaki, żeby nimi tłuc o ziemię i sypać jak padliną z wiadra, ale no kurwa... my zarzucamy komuś, że ryby sypie z wiaderka nie tak jak powinien a za chwilę przyjdzie jakiś zielony i zarzuci, że czerpiemy radość z targania biednej rybki za pysk i to jeszcze nie z chęci jej zjedzenia a dla własnej przyjemności! Tutaj więc radzę być powściągliwym w ocenach innych bo i my możemy zostać ocenieni.

Tylko , że ją wytargasz i wypuścisz , a nie przetrzymujesz stada ryb dla pucharka .
To jest chory , niby duża część zawodowców to nie kile , a popiera nadal takie zachowania nie wprowadzając zmian , aby zawody były praktycznie na żywej rybie , nie teoretycznie

No proszę Cię, nie mów, że to jest różnica jakaś. Większej hipokryzji nie widziałem. To tak, jakbyś porównał gwałt na nastolatce do gwałtu na nastolatce z kolegami na czas. Ale fakt, ten pierwszy lepszy bo nie o puchar, nie na czas i na koniec ją wypuszczasz. :facepalm:

Od takich gadek właśnie zaczęło się w Deutschlandzie i teraz mają to co mają.

Wiesz, dzisiaj oglądałem jak myśliwi tłumaczyli, że jak ułożą zwierzynę na galązkach to oddają jej cześć. Ja myślę, że jakby tego lisa nie zabili co potem pokotem tam leży tylko wytargali go z hakiem w pysku przez las dla przyjemności a później wypuścili, to byli by lepszymi ludźmi.

No luuuudzie! Ja wszystko rozumiem ale nie bądźmy hipokrytami. Każdy z nas dopuszcza krzywdę ryby, kiedy ją już tylko łowi, ale nagle wszyscy są tutaj moralnie upoważnieni do dyskusji o humanitaryźmie? Serio, dajcie spokój bo tak jak Wam napisałem - od takich dyskusji zaczęło się w Niemczech a teraz na zawodach muszą rybom walić w łeb. I co jest lepsze?

Zwracajmy uwagę na lepsze traktowanie ryb. Skoro już i tak je źle traktujemy to starajmy się to ograniczyć. Ale nie bądźmy hipokrytami! To jest cecha, której nienawidzę najbardziej! Najpierw patrzę na siebie, później na innych! Później oceniam i krytykuję. A tutaj, skoro wszyscy jesteśmy wędkarzami, tak naprawdę prawa głosu nie ma nikt moim zdaniem. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień! Ot posłużę się cytatem!
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 24.01.2017, 22:45
 No luuuudzie! Ja wszystko rozumiem ale nie bądźmy hipokrytami. Każdy z nas dopuszcza krzywdę ryby, kiedy ją już tylko łowi, ale nagle wszyscy są tutaj moralnie upoważnieni do dyskusji o humanitaryźmie? Serio, dajcie spokój bo tak jak Wam napisałem - od takich dyskusji zaczęło się w Niemczech a teraz na zawodach muszą rybom walić w łeb. I co jest lepsze?


[/quote]
100 % racji, hipokryzja jest straszna, najbardziej zapalonym No Killowcom polecam zdjęcia podwodne :) i zawody na sfotografowanej pod wodą rybie :D/// Przegięcie w żadną ze stron nie jest dobre....
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 24.01.2017, 22:49
100 % racji, hipokryzja jest straszna, najbardziej zapalonym No Killowcom polecam zdjęcia podwodne :) i zawody na sfotografowanej pod wodą rybie :D,

A nie lepiej kto zrobi lepsze zdjęcie pod wodą bez wędki? :P
Pełen no kill nawet ryba nie ucierpi
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Semit w 24.01.2017, 22:56
Chyba ze trzy lata temu mój wuj niestety już nieżyjący przysiadł się do laptopa i zaczął czytać na forum na którym się udzielałem temat o podobnej tematyce c&r. Przeczytał chyba ze trzy strony wywodów, kłótni, wstał i powiedział...
Słuchaj oni tak o tych rybach a wzajemnie się nie szanują wcale. Tak mi w pamięć poszły te słowa. Czytam czasami o tych pier.. gumofilcach że jeden z drugim to by ich zajebał bo zeżrą wszystko z wody i mi się łzy do oczu cisną. Dużo mówimy o rybach, jak są traktowane, ale spójrzcie kim jest człowiek dla człowieka w tych czasach.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 24.01.2017, 23:01
Chyba ze trzy lata temu mój wuj niestety już nieżyjący przysiadł się do laptopa i zaczął czytać na forum na którym się udzielałem temat o podobnej tematyce c&r. Przeczytał chyba ze trzy strony wywodów, kłótni, wstał i powiedział...
Słuchaj oni tak o tych rybach a wzajemnie się nie szanują wcale. Tak mi w pamięć poszły te słowa. Czytam czasami o tych pier.. gumofilcach że jeden z drugim to by ich zajebał bo zeżrą wszystko z wody i mi się łzy do oczu cisną. Dużo mówimy o rybach, jak są traktowane, ale spójrzcie kim jest człowiek dla człowieka w tych czasach.

Najgorzej jak 65latek z "bambusem" w gumofilcach wypuszcza ryby..., a z urzędu zostanie zwyzywany od mięsiarzy i mało co na wpierd... się nie załapie.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 23:03
Obserwuje na Rybniku jak ciągną karpie z dużej odległości,bo 300 a nawet 400 metrów .Dla mnie to przykre chyba żaden z was nie chciałby być tak targany.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Semit w 24.01.2017, 23:04
Wiesz co Aniu, jak już będę miał takie dylematy, to przestanę łowić ryby. ;)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 24.01.2017, 23:17
:) A zaczniesz zbierać znaczki??? ;)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.01.2017, 00:06
Jeżeli chodzi o mnie, to nie widzę różnicy pomiędzy rybą z komercji a wody 'zwykłej', traktuję je tak samo. Jak pisałem, nie 'spuszczam' się nad każdą, ale dbam o nie, zwłaszcza o te największe. I nie widzę też w tym hipokryzji - maleńki okonek to nie to co wielki okoń, tak jak karpik 30 cm to nie to co karp 15 kilogramów. Te większe ryby szanuję bardzo i staram się aby odniosły jak najmniejszy uszczerbek na zdrowiu.

Myślę, że istotą dyskusji nad tym filmem jest pokazanie jak się traktuje ryby. Małe siatki, martwe okonie czy płocie... Karpiami się tu nie rzuca, bo nic prawie nie złowili, jak by mieli po 40 kilogramów, to by zapewne było nieciekawie. Sprzęt do pomiaru - nieadekwatny, aczkolwiek krzywdy tutaj nie wyrządzał, bo nie było za bardzo co ważyć. Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na fakt, że ci ludzie brali udział w filmie, więc i tak się starali. To nie gwiazdy Hollywood, na których kamera nie robi wrażenia.

Nie róbmy jednak morderców z takich ludzi :D Zwrócić uwagę na pewna praktykę sie powinno, ale nie jest to jakiś mord rytualny. Bardziej pokazuje jak się podchodzi do pewnych rzeczy, jak się czasami nie dba. W Polsce nie jest łatwo o ryby, i na pewno dobre traktowanie by sie przydało. Sposób w jaki odhacza się szczupaki na przykłąd, często jest zmaganiem się nieprzygotowanego wedkarza z poraniona rybą, która można uratować. W UK nauczyłęm się, że ryby łowione na trupka, z dwoma kotwicami, można złowić i uwolnić, i w 90% (lub więcej!) one przeżyją. W Polsce jest to o wiele mniejsza przeżywalność, gdzie kotwica jest zaledwie jedna. Czy Anglik odprawia modły nad złowioną rybą, dziękuje Mannitou lub go za coś przeprasza? NIe, on po prostu traktuje rybą w normalny dla niego sposób, łowi tak aby przeżyła i wypuszcza. Tak więc różnica jest tutaj ogromna. Co ciekawe też i w znajomości połowu, uważam, że Brytole są o wiele lepsi, znają zwyczaje takich szczupaków o wiele lepiej niż Polacy (łowiący na trupka). Da się? Da... Bez żadnych specjalnych regulaminów. Ot, kultura po prostu. Duży okoń lub węgorz połknął przynętę głęboko? Odcina się przypon i rybę wypuszcza. W Polsce często natomiast robi się 'operację' - bo haka szkoda lub nie chce się wiązać. Ryba się nie liczy. Dodam jeszcze, ze wiedza o tym jak uratować rybę jest mała. To pewien absurd, bo w kraju gdzie o rybę trudno, takich rzeczy powinno się wędkarzy uczyć.

Na Farnham Angling Association, do którego należę,  aby łowić szczupaki, trzeba zrobić kurs. Wziąć udział w nim i zaliczyć podstawowe rzeczy, wtedy dostaje się pieczątkę. Tylko z nią można je łowić! Z jednej strony to głupie - z drugiej klub zabezpiecza się przed wędkarzami mogącymi zranić ryby - i jest to bardzo mądre. Szczupak w wodzie to jedna z najważniejszych ryb aby zachować równowagę całości.

Ja daleki jestem od wyzywania kogoś lub używania obraźliwych słów. Według mnie to działa na niekorzyść, jest wręcz niewskazane, powstał podział na tych co wypuszczają i zabierają, na tych co dbają i walą wszystko w łeb. Często dochodzi do ostracyzmów.  Gdyby po koleżeńsku zwracać sobie uwagę, wszystko byłoby w porządku. Na pewno dobre traktowanie ryb (jakim jest chociażby posiadanie podbieraka!) jest wskazane, i jeśli robi się z tego moda, to super. Ważne aby robić rzeczy dobrze, nie ważne czy to moda czy też nie. Chodzenie zawsze 'pod prąd' jest nierozsądne :D


Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 25.01.2017, 10:10
Chyba ze trzy lata temu mój wuj niestety już nieżyjący przysiadł się do laptopa i zaczął czytać na forum na którym się udzielałem temat o podobnej tematyce c&r. Przeczytał chyba ze trzy strony wywodów, kłótni, wstał i powiedział...
Słuchaj oni tak o tych rybach a wzajemnie się nie szanują wcale. Tak mi w pamięć poszły te słowa. Czytam czasami o tych pier.. gumofilcach że jeden z drugim to by ich zajebał bo zeżrą wszystko z wody i mi się łzy do oczu cisną. Dużo mówimy o rybach, jak są traktowane, ale spójrzcie kim jest człowiek dla człowieka w tych czasach.

Bo kilka lat wstecz to toczyły się istne wojny o to, teraz to można powiedzieć pokój zapanował pomiędzy stronami :D

A w ogóle to przez neta rozmowa zawsze wygląda inaczej ;)


Po pierwsze - uważam, że jałowa dyskusja - serio.
Po drugie - uważam, że to jak traktujemy ryby nie wynika z tego do jakiej organizacji należymy, skąd jesteśmy i co robimy - to po prostu zależy od człowieka. Albo jest w nim jakaś empatia i traktuje zwierzęta dobrze, albo tego nie ma i jest zwykłym burakiem.
Po trzecie - i to napiszę już któryś raz z kolei - nie bądźmy hipokrytami. Ja się zgadzam, że ryby należy traktować jak najlepiej, to nie są ziemniaki, żeby nimi tłuc o ziemię i sypać jak padliną z wiadra, ale no kurwa... my zarzucamy komuś, że ryby sypie z wiaderka nie tak jak powinien a za chwilę przyjdzie jakiś zielony i zarzuci, że czerpiemy radość z targania biednej rybki za pysk i to jeszcze nie z chęci jej zjedzenia a dla własnej przyjemności! Tutaj więc radzę być powściągliwym w ocenach innych bo i my możemy zostać ocenieni.

Tylko , że ją wytargasz i wypuścisz , a nie przetrzymujesz stada ryb dla pucharka .
To jest chory , niby duża część zawodowców to nie kile , a popiera nadal takie zachowania nie wprowadzając zmian , aby zawody były praktycznie na żywej rybie , nie teoretycznie

No proszę Cię, nie mów, że to jest różnica jakaś. Większej hipokryzji nie widziałem. To tak, jakbyś porównał gwałt na nastolatce do gwałtu na nastolatce z kolegami na czas. Ale fakt, ten pierwszy lepszy bo nie o puchar, nie na czas i na koniec ją wypuszczasz. :facepalm:

Od takich gadek właśnie zaczęło się w Deutschlandzie i teraz mają to co mają.

Wiesz, dzisiaj oglądałem jak myśliwi tłumaczyli, że jak ułożą zwierzynę na galązkach to oddają jej cześć. Ja myślę, że jakby tego lisa nie zabili co potem pokotem tam leży tylko wytargali go z hakiem w pysku przez las dla przyjemności a później wypuścili, to byli by lepszymi ludźmi.

No luuuudzie! Ja wszystko rozumiem ale nie bądźmy hipokrytami. Każdy z nas dopuszcza krzywdę ryby, kiedy ją już tylko łowi, ale nagle wszyscy są tutaj moralnie upoważnieni do dyskusji o humanitaryźmie? Serio, dajcie spokój bo tak jak Wam napisałem - od takich dyskusji zaczęło się w Niemczech a teraz na zawodach muszą rybom walić w łeb. I co jest lepsze?

Zwracajmy uwagę na lepsze traktowanie ryb. Skoro już i tak je źle traktujemy to starajmy się to ograniczyć. Ale nie bądźmy hipokrytami! To jest cecha, której nienawidzę najbardziej! Najpierw patrzę na siebie, później na innych! Później oceniam i krytykuję. A tutaj, skoro wszyscy jesteśmy wędkarzami, tak naprawdę prawa głosu nie ma nikt moim zdaniem. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień! Ot posłużę się cytatem!

A w Polsce było inaczej ???
Co robili na zawodach spinningiści tłukąc w łeb okonie , ba wtedy nawet okoń bez wymiaru był . Jak go przetrzebili .
Jednak z czasem przejrzeli na oczy. A reszta stoi w miejscu .
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: arturro w 25.01.2017, 17:41
Tak przy okazji ktoś wie koledzy co to za woda?
Wodna dolina
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: czekano w 26.01.2017, 09:07
Ja nie wierzę co na tym forum się wypisuje. Każdy z zawodników, którego znam dba o ryby wszystko wypuszcza. Niestety nieuniknione jest, że coś padnie.  Czy to nie dzięki zawodom jest ulepszana technika wędkarstwa i czy nie dzięki nim wędkarstwo nie jest nudne bo możemy cały czas polepszać swoje umiejętności i poznawać nowe techniki?

Każdy temat jaki tu się zaczyna kończy się tym jak to w Polsce jest beznadziejnie. Wchodzę czytam o np. Lavie SB, a tu ktoś wyskakuje, że ostatnio widział jak uklejka płynęła martwa wodą czy ktoś skrobał rybę i temat schodzi na wiadomy temat. 95% dobrych zawodników nigdy tu nic nie napisze bo zaraz znajdzie się tylu "znafców" i obrońców uklejek, a żaden z nich nigdy nie brał udziału w poważnych zawodach. Zgodzę się po zawodach zawsze jakaś uklejka padnie ale nie 90% jak tu jest pisane, proporcja jest całkiem odwrotna. A to co padnie zaraz wyzbierają ptaki. Na Odrze jest takie zagęszczenie uklejki, że niekiedy nie idzie przebić się zestawem na dno.

Skoro jest tak źle to skąd na Odrze nagle pojawiły się Brzany? Spadły z nieba. Za naszych dziadków Odra była odławiana sieciami i ryby były. W mojej okolicy jest co najmniej 5 rzeczek o maksymalnej szerokości 2m, które jeszcze do niedawna były martwe teraz jest pełno ryb kleni, jazi czy płoci, kiełbi i masę rybek jakiś różnych ryb podobnych właśnie do kiełbia.

Niestety stworzyło się kółko wzajemnej adoracji i bije pianę, robi niepotrzebny smród zamiast faktycznie rzeczowo napisać o konkretnych sprawach. Nie podoba mi się to wyśmiewania i hejtowanie. Czemu nie staracie się o, np. częstsze kontrole nad wodą? Dlaczego nie mówicie o problemie związanym z wydrami, które robią masę szkody, a wciąż są pod ochroną? Dlaczego nie mówicie, że z Odry robi się wyregulowaną rzekę zwaną rynną gdzie ryba nie ma naturalnych siedlisk? Jest wiele innych ciekawych zagadnień ale najlepiej wyśmiewać się z dziadków. Tak jak Grzesiu wcześniej wspomniał o Niemczech, też uważam że sami sobie szkodzicie.

Ostatnio widziałem posty, że nikt z uznanych zawodników nie chce zdradzać swoich tajemnic. Czy aby na pewno? Mi wydaje się, że powód nie udzielania się tych ludzi na forum jest całkiem inny.

Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 26.01.2017, 09:20
Ja nie wierzę co na tym forum się wypisuje. Każdy z zawodników, którego znam dba o ryby wszystko wypuszcza. Niestety nieuniknione jest, że coś padnie.  Czy to nie dzięki zawodom jest ulepszana technika wędkarstwa i czy nie dzięki nim wędkarstwo nie jest nudne bo możemy cały czas polepszać swoje umiejętności i poznawać nowe techniki?

Każdy temat jaki tu się zaczyna kończy się tym jak to w Polsce jest beznadziejnie. Wchodzę czytam o np. Lavie SB, a tu ktoś wyskakuje, że ostatnio widział jak uklejka płynęła martwa wodą czy ktoś skrobał rybę i temat schodzi na wiadomy temat. 95% dobrych zawodników nigdy tu nic nie napisze bo zaraz znajdzie się tylu "znafców" i obrońców uklejek, a żaden z nich nigdy nie brał udziału w poważnych zawodach. Zgodzę się po zawodach zawsze jakaś uklejka padnie ale nie 90% jak tu jest pisane, proporcja jest całkiem odwrotna. A to co padnie zaraz wyzbierają ptaki. Na Odrze jest takie zagęszczenie uklejki, że niekiedy nie idzie przebić się zestawem na dno.

Skoro jest tak źle to skąd na Odrze nagle pojawiły się Brzany? Spadły z nieba. Za naszych dziadków Odra była odławiana sieciami i ryby były. W mojej okolicy jest co najmniej 5 rzeczek o maksymalnej szerokości 2m, które jeszcze do niedawna były martwe teraz jest pełno ryb kleni, jazi czy płoci, kiełbi i masę rybek jakiś różnych ryb podobnych właśnie do kiełbia.

Niestety stworzyło się kółko wzajemnej adoracji i bije pianę, robi niepotrzebny smród zamiast faktycznie rzeczowo napisać o konkretnych sprawach. Nie podoba mi się to wyśmiewania i hejtowanie. Czemu nie staracie się o, np. częstsze kontrole nad wodą? Dlaczego nie mówicie o problemie związanym z wydrami, które robią masę szkody, a wciąż są pod ochroną? Dlaczego nie mówicie, że z Odry robi się wyregulowaną rzekę zwaną rynną gdzie ryba nie ma naturalnych siedlisk? Jest wiele innych ciekawych zagadnień ale najlepiej wyśmiewać się z dziadków. Tak jak Grzesiu wcześniej wspomniał o Niemczech, też uważam że sami sobie szkodzicie.

Ostatnio widziałem posty, że nikt z uznanych zawodników nie chce zdradzać swoich tajemnic. Czy aby na pewno? Mi wydaje się, że powód nie udzielania się tych ludzi na forum jest całkiem inny.




Kolego, temat jest o skandalicznym traktowaniu ryb na wstawionym wyżej filmie. Ty mocno się zagalopowałeś i własnie ubiłeś całą górę piany. Do tego pleciesz, że na tym forum nie rozmawia się o wspomnianych przez Ciebie sprawach. To muszę Cię zmartwić, na tym forum gada się o każdej z wymienionych spraw i jeszcze o wielu, o których jak widać nie masz pojęcia.
Po drugie, wytyczać kierunki dyskusji możesz na swoim podwórku. Tutaj jest forum publiczne, możemy rozmawiać o wszystkim i każdy ma prawo do swojego zdania. Weź to pod uwagę następnym razem lub daruj sobie to forum, skoro jest takie hajterskie i tak Ci uwłacza.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: czekano w 26.01.2017, 09:27
Niestety temat zszedł już też na wiele innych spraw. Co do filmu ja nic skandalicznego tam nie widzę, a widziałem wiele skandalicznych zachowań nad wodą. Ryby są wsadzane rękami do wiaderka, przykrywane pokrywką. Niestety wyśmiewanie i takie krytykowanie jak na forum działa tylko w drugą stronę.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2017, 09:29
Dla równowagi wspomnę, że na przykład dzięki sportowcom i zawodom w dużej mierze na Katowickim odcinku Odry w Rogach populacja leszczy, brzan, płoci, kleni, jazi powoli wraca małymi krokami do normy. To dzięki rozgrywanym tam licznie zawodom wędkarskim jeden brzeg (ten bardziej dostępny) jest całkowicie wyłączony z wędkowania w weekendy (bez względu czy są zawody czy nie), to właśnie dzięki inicjatywie sportowców w dużym stopniu udało się wprowadzić na tym odcinku zasadę no kill - co prawda nie we wszystkie dni, ale jest to niewątpliwie sukces. Ten odcinek Odry jest jednym z najbardziej "eksploatowanych" w okolicy jeśli chodzi o zawody wędkarskie a mimo to, populacja ryb jest obecnie coraz większa z roku na rok. Sport wędkarski i wyczynowcy - bezpośrednio i pośrednio - zrobili dla tej wody nieporównywalnie więcej dobrego, aniżeli złego. I nie opieram swojej wypowiedzi na postawie domysłów i oceny działań tylko na postawie zestawienia faktów z ewidentną i widoczną poprawą rybostanu na tym odcinku.

Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: czekano w 26.01.2017, 09:32
Cytuj
Dla równowagi wspomnę, że na przykład dzięki sportowcom i zawodom w dużej mierze na Katowickim odcinku Odry w Rogach populacja leszczy, brzan, płoci, kleni, jazi powoli wraca małymi krokami do normy. To dzięki rozgrywanym tam licznie zawodom wędkarskim jeden brzeg (ten bardziej dostępny) jest całkowicie wyłączony z wędkowania w weekendy (bez względu czy są zawody czy nie), to właśnie dzięki inicjatywie sportowców w dużym stopniu udało się wprowadzić na tym odcinku zasadę no kill - co prawda nie we wszystkie dni, ale jest to niewątpliwie sukces. Ten odcinek Odry jest jednym z najbardziej "eksploatowanych" w okolicy jeśli chodzi o zawody wędkarskie a mimo to, populacja ryb jest obecnie coraz większa z roku na rok. Sport wędkarski i wyczynowcy - bezpośrednio i pośrednio - zrobili dla tej wody więcej dobrego, aniżeli złego. I nie opieram swojej wypowiedzi na postawie domysłów i oceny działań tylko na postawie zestawienia faktów z ewidentną i widoczną poprawą rybostanu na tym odcinku.

Właśnie o to chodzi. To dzięki sportowcom, dzięki zawodnikom są łowiska i odcinki no kill.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2017, 09:57
Cytuj
Dla równowagi wspomnę, że na przykład dzięki sportowcom i zawodom w dużej mierze na Katowickim odcinku Odry w Rogach populacja leszczy, brzan, płoci, kleni, jazi powoli wraca małymi krokami do normy. To dzięki rozgrywanym tam licznie zawodom wędkarskim jeden brzeg (ten bardziej dostępny) jest całkowicie wyłączony z wędkowania w weekendy (bez względu czy są zawody czy nie), to właśnie dzięki inicjatywie sportowców w dużym stopniu udało się wprowadzić na tym odcinku zasadę no kill - co prawda nie we wszystkie dni, ale jest to niewątpliwie sukces. Ten odcinek Odry jest jednym z najbardziej "eksploatowanych" w okolicy jeśli chodzi o zawody wędkarskie a mimo to, populacja ryb jest obecnie coraz większa z roku na rok. Sport wędkarski i wyczynowcy - bezpośrednio i pośrednio - zrobili dla tej wody więcej dobrego, aniżeli złego. I nie opieram swojej wypowiedzi na postawie domysłów i oceny działań tylko na postawie zestawienia faktów z ewidentną i widoczną poprawą rybostanu na tym odcinku.

Właśnie o to chodzi. To dzięki sportowcom, dzięki zawodnikom są łowiska i odcinki no kill, a nie dzięki napinaczom internetowym.

W dużej mierze tak jest. Ale po to jest dyskusja, żeby tym, którzy o niektórych rzeczach nie wiedzą - je przekazać, uświadomić. Spokojnie Kamil, nie róbmy niepotrzebnych spięć bo są niepotrzebne. Dyskutować można opierając się na faktach.

Biorąc pod uwagę fakty, tym, którzy krytykują zwody i uważają, że przez to ginie wiele ryb, jak ustosunkujecie się do faktu o którym wspomniałem wyżej, że na odcinku, który w zasadzie jest zarezerwowany wyłącznie na zawody i na którym zawody odbywają się wręcz w sposób ciągły - ryb przybywa z roku na rok. Czy w związku z tym, oskarżenia mają podstawę?

Ja uważam, że równowaga musi być zachowana. Jestem no-killowcem, jestem sportowcem, jestem wędkarzem. Już sam fakt, że wędkuje oznacza, że w dupie mam cierpienie ryb - bądźmy szczerzy, przyznajmy się do tego. Jako no killowiec - złowione ryby wypuszczam. Jako sportowiec, przyjmuję do świadomości, że jakaś ryba może w siatce nie przeżyć. Ale cały czas poruszam się w zakresie moich "korzyści" wynikających z tego hobby. Uważam, że jako wędkarz robię wiele dobrego, jednak muszę przyjąć pewne straty, które są nieodłącznym elementem tego hobby. I tyle. Moim zdaniem polemika na temat przeżywalności ryb i takiego czy innego traktowania jest nieporozumieniem. Trzeba dążyć do tego, żeby wędkarze traktowali ryby z należnym im szacunkiem, ale nie bądźmy hipokrytami, bo myśliwi też twierdzą, że jak położą zastrzeloną zwierzynę na choinkach i krzakach z lasu, to oddają im hołd i dobrze je przez to traktują. Tutaj nagle, jeden wędkarz czuje się bardziej humanitarny od drugiego, bo wytarga rybę na haczyk wbity w wargę i ją wypuści zamiast włożyć na 4 godziny do siatki. I o to ta kłótnia?
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 26.01.2017, 10:05
Piszcie sobie co chcecie, ja dalej uważam, że ważenie ryb podczas tych zawodów odbyło się w sposób niewłaściwy.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: czekano w 26.01.2017, 10:08
Ja dlatego tak to opisałem bo mam nadzieję, że to forum zastąpi też inne forum zawodnicze, które umiera i będzie wszystko w jednym miejscu. Zauważyłem, że zaczęło się pojawiać wiele osób na forum, które znam i bardzo lubię ale część z nich jeszcze się wzbrania bo widzi takie tematy jak ten. Moim zdaniem forum te może wskoczyć dzięki temu jeszcze na wyższy poziom gdzie wszystkie informacje będą w jednym miejscu.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2017, 10:12

Skoro jest tak źle to skąd na Odrze nagle pojawiły się Brzany? Spadły z nieba. Za naszych dziadków Odra była odławiana sieciami i ryby były. W mojej okolicy jest co najmniej 5 rzeczek o maksymalnej szerokości 2m, które jeszcze do niedawna były martwe teraz jest pełno ryb kleni, jazi czy płoci, kiełbi i masę rybek jakiś różnych ryb podobnych właśnie do kiełbia.


Skoro jesteś znawcą Odry, zapewne pamiętasz jaka była w niej woda w latach 80tych. To, że teraz ryby są i mają dobre warunki, zawdzięczamy w dużej mierze ochronie środowiska, która jest już na wysokim poziomie. Brzana potrzebuje natlenionej wody i żwirowego dna do tarła, dawniej takich warunków nie miała. Normalną rzeczą jest, ze wraz z polepszeniem się jakości wody, ryb będzie przybywać (gatunkowo). Tak było na Renie czy Tamizie, tak się stało i na Odrze. Co do kilku gatunków, to były one introdukowane lub zarybiono nimi - jak jaź. Lokalne rzeczki w wielu wypadkach były ściekiem. Jedno spuszczenie syfu z lokalnej obory wybijało połowę populacji. Teraz? Zobacz jak czysta jest woda. Spokojnie mogą w niej bytować pstrągi czy lipienie.


Niestety stworzyło się kółko wzajemnej adoracji i bije pianę, robi niepotrzebny smród zamiast faktycznie rzeczowo napisać o konkretnych sprawach. Nie podoba mi się to wyśmiewania i hejtowanie. Czemu nie staracie się o, np. częstsze kontrole nad wodą? Dlaczego nie mówicie o problemie związanym z wydrami, które robią masę szkody, a wciąż są pod ochroną? Dlaczego nie mówicie, że z Odry robi się wyregulowaną rzekę zwaną rynną gdzie ryba nie ma naturalnych siedlisk? Jest wiele innych ciekawych zagadnień ale najlepiej wyśmiewać się z dziadków. Tak jak Grzesiu wcześniej wspomniał o Niemczech, też uważam że sami sobie szkodzicie.


Czekano, masz sporo racji - jednak nie uważam, że powinno się pomijać jakiś temat, aby mówić o innych rzeczach, istotniejszych. Dla Ciebie wydry może są ważniejsze, dla innego bobry i tak dalej. Jasne, w ważeniu tych ryb nie było jakiś strasznych rzeczy aczkolwiek małe siatki i martwe niektóre z nich, to przykry widok. Zdajesz sobie sprawę z tego, co by było, gdyby każdy z wędkarzy złowił po 20 kilogramów ryb? Jakby to wyglądało? Ja i tak jestem daleki od mycia głowy organizatorom zawodów, ale nie uważam, że powinno się przymykać na pewne sprawy oczy. Nic nie szkodzi na przeszkodzie, abyś założył wątek o wydrach, o planach regulacji Odry :D

Nie rozumiem też, dlaczego uważasz, że wyśmiewamy się z 'dziadków'. Ja nie widzę tu takich rzeczy - ja daję raczej znak równości i postrzegam ludzi jako wędkarzy. Nie ukrywajmy, że część z nich u nas pewnej wiedzy nie posiada - jak dbać o rybę. Fajnie jakby takową posiedli. Jak? Poprzez PZW chyba, przez związek, koło. Internet to narzędzie pomocnicze. Tak jak oszczędzając małe sumki, zebrać się może fortuna, tak tutaj takie małe rzeczy mogą sprawić, że będzie całkowicie inaczej nad wodami - będzie eldorado.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2017, 10:15
Piszcie sobie co chcecie, ja dalej uważam, że ważenie ryb podczas tych zawodów odbyło się w sposób niewłaściwy.

Darek, ale co się tak obruszasz? Pewnie, że odbyło się w sposób niewłaściwy, bo jeśli już coś się robi to warto zrobić to z najwyższą starannością i to również dotyczy dobrego traktowania ryb.
Mnie chodzi jedynie o pewnego rodzaju hipokryzję i niekonsekwencję. Jeśli aż tak zależy Ci na dobrze tych zwierząt to należało by w ogóle zrezygnować z wędkowania.

Bo w polemice Ty - inni wędkarze może nie jesteś tym złym.
Ale w polemice Ty - zieloni i obrońcy praw zwierząt - mimo, że masz takie zdanie (i dobrze) to Ty będziesz złym, niezależnie od tego jak te ryby traktujesz. Masz tego świadomość?

Więc w grupie wędkarzy, wzajemne oskarżenia i takie tematy są moim zdaniem nie na miejscu, bo każdy z Nas kieruje się tylko i wyłącznie swoim interesem, łowisz ryby dla SWOJEJ przyjemności mimo, że sprawia jej to ból i jest to niehumanitarne. Inny wędkarz je zabije i zje. Jeszcze inny wrzuci do siatki na czas zawodów. Różnią się tylko szczegóły, ale interes jest wspólny i jeden, - przyjemność wędkarza, mimo cierpienia ryby.

To co najważniejsze - to ograniczenie do minimum niepotrzebnego cierpienia ryb, które nie jest już wynikiem naszych wędkarskich, sportowych czy innych potrzeb a wynika najzwyczajniej z braku empatii, z braku staranności, nieuwagi w obchodzeniu się z rybami itd. I to należy zmienić i ograniczyć - bo to są niepotrzebne rzeczy.

Tyle z mojej strony.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 26.01.2017, 10:16
Moim zdaniem temat wątku rozwinął się w złą stronę.
Założony został do oceny tego konkretnego filmu i sposobu obchodzenia się z rybami na tych konkretnych zawodach natomiast teraz dyskutujemy o tym czy w ogóle powinny być organizowane zawody.
Co do filmu nie podobało mi się jak zwycięzca zawodów wkłada każdemu karpiowi palucha w skrzela twierdząc że ryba się uspokaja a potem widać zakrwawioną wagę i moim zdaniem takie podejście powinno być piętnowane.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2017, 10:19
Dla równowagi wspomnę, że na przykład dzięki sportowcom i zawodom w dużej mierze na Katowickim odcinku Odry w Rogach populacja leszczy, brzan, płoci, kleni, jazi powoli wraca małymi krokami do normy. To dzięki rozgrywanym tam licznie zawodom wędkarskim jeden brzeg (ten bardziej dostępny) jest całkowicie wyłączony z wędkowania w weekendy (bez względu czy są zawody czy nie), to właśnie dzięki inicjatywie sportowców w dużym stopniu udało się wprowadzić na tym odcinku zasadę no kill - co prawda nie we wszystkie dni, ale jest to niewątpliwie sukces. Ten odcinek Odry jest jednym z najbardziej "eksploatowanych" w okolicy jeśli chodzi o zawody wędkarskie a mimo to, populacja ryb jest obecnie coraz większa z roku na rok. Sport wędkarski i wyczynowcy - bezpośrednio i pośrednio - zrobili dla tej wody nieporównywalnie więcej dobrego, aniżeli złego. I nie opieram swojej wypowiedzi na postawie domysłów i oceny działań tylko na postawie zestawienia faktów z ewidentną i widoczną poprawą rybostanu na tym odcinku.

Ja absolutnie nie uważam, ze wyczynowcy są czymś złym. Jak padnie parę rybek jak uklejki czy płotki to też nic się złego nie stanie.  Ale to musi jakoś wyglądać. Na tym filmie to właśnie nie wygląda :D
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2017, 10:23
Dla równowagi wspomnę, że na przykład dzięki sportowcom i zawodom w dużej mierze na Katowickim odcinku Odry w Rogach populacja leszczy, brzan, płoci, kleni, jazi powoli wraca małymi krokami do normy. To dzięki rozgrywanym tam licznie zawodom wędkarskim jeden brzeg (ten bardziej dostępny) jest całkowicie wyłączony z wędkowania w weekendy (bez względu czy są zawody czy nie), to właśnie dzięki inicjatywie sportowców w dużym stopniu udało się wprowadzić na tym odcinku zasadę no kill - co prawda nie we wszystkie dni, ale jest to niewątpliwie sukces. Ten odcinek Odry jest jednym z najbardziej "eksploatowanych" w okolicy jeśli chodzi o zawody wędkarskie a mimo to, populacja ryb jest obecnie coraz większa z roku na rok. Sport wędkarski i wyczynowcy - bezpośrednio i pośrednio - zrobili dla tej wody nieporównywalnie więcej dobrego, aniżeli złego. I nie opieram swojej wypowiedzi na postawie domysłów i oceny działań tylko na postawie zestawienia faktów z ewidentną i widoczną poprawą rybostanu na tym odcinku.

Ja absolutnie nie uważam, ze wyczynowcy są czymś złym. Jak padnie parę rybek jak uklejki czy płotki to też nic się złego nie stanie.  Ale to musi jakoś wyglądać. Na tym filmie to właśnie nie wygląda :D

No nie wygląda. I piszę o tym wyżej cały czas. Ale do niektórych nie docierają słowa. Tutaj każdy gra dobrego i szuka jak dowalić innym. Czy na tym to polega?
Nie chcę bronić jakichś dziadków, których nawet nie znam i nie interesują mnie ich zawody. Ja bronię pewnych racji, które dotyczą Nas wszystkich.
Pojawiły się glosy o zawodach i płynących martwych uklejach więc zabrałem głos. Sam film jest oczywisty. Ale hipokryzja też oczywista i porażająca.

Tutaj masz moje zdanie na ten temat. Dotyczy nie tylko tego filmu ale i odnosi się do każdej sytuacji.

To co najważniejsze - to ograniczenie do minimum niepotrzebnego cierpienia ryb, które nie jest już wynikiem naszych wędkarskich, sportowych czy innych potrzeb a wynika najzwyczajniej z braku empatii, z braku staranności, nieuwagi w obchodzeniu się z rybami itd. I to należy zmienić i ograniczyć - bo to są niepotrzebne rzeczy.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: czekano w 26.01.2017, 10:25
Cytuj
Ja absolutnie nie uważam, ze wyczynowcy są czymś złym. Jak padnie parę rybek jak uklejki czy płotki to też nic się złego nie stanie.  Ale to musi jakoś wyglądać. Na tym filmie to właśnie nie wygląda :D

Ale czy to wydarzenie na filmie można nazwać zawodami? Nie można zniechęcać ludzi na zawody wręcz przeciwnie trzeba zachęcać w szczególności młodzież aby juniorzy nie byli u25 ;) Dobre zachowania nad wodą już się wykształciły ale zostali jeszcze wędkarze starego pokolenia tak jak panowie na filmie i atakowaniem ich i tak nic się nie zmieni, nie wyplenimy tego z krwi. Patrzmy na przyszłe pokolenie.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2017, 10:29
Dlatego mnie wkurza manipulowanie informacją i tytułami, wypowiedziami.

Wnerwia mnie robienie z wyczynu największego zła.

To, że jakieś dziadki ze związków czy cholera wie skąd zrobiły sobie zawody i mają takie same przyzwyczajenia jak ze swoich mięsiarskich zasiadek to w ogóle nie znaczy, że sportowcy, wyczynowcy tacy są i takie coś widzimy na każdych zawodach. Ale tytuł jest jaki jest i opinia idzie w świat. Jeśli w ten sposób mamy manipulować informacją na tym forum, to ja w tym brać udziału nie będę bo to jest dla mnie nie do przyjęcia. Zawsze stałem na straży rzetelności i obiektywizmu oraz rozsądnego podejścia do tematu.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2017, 10:44

Ale czy to wydarzenie na filmie można nazwać zawodami? Nie można zniechęcać ludzi na zawody wręcz przeciwnie trzeba zachęcać w szczególności młodzież aby juniorzy nie byli u25 ;) Dobre zachowania nad wodą już się wykształciły ale zostali jeszcze wędkarze starego pokolenia tak jak panowie na filmie i atakowaniem ich i tak nic się nie zmieni, nie wyplenimy tego z krwi. Patrzmy na przyszłe pokolenie.

Masz rację. Ale musisz też przyznać, że to właśnie się wydarza. Młode pokolenie forumowiczów odbiera wiadomość, że to co na tym filmie pokazano, jest niewłaściwe. Do młodych dociera się poprzez internet, filmy, fora. WIęc taki przekaz idzie :D

Dlatego mnie wkurza manipulowanie informacją i tytułami, wypowiedziami.

Wnerwia mnie robienie z wyczynu największego zła.

To, że jakieś dziadki ze związków czy cholera wie skąd zrobiły sobie zawody i mają takie same przyzwyczajenia jak ze swoich mięsiarskich zasiadek to w ogóle nie znaczy, że sportowcy, wyczynowcy tacy są i takie coś widzimy na każdych zawodach. Ale tytuł jest jaki jest i opinia idzie w świat. Jeśli w ten sposób mamy manipulować informacją na tym forum, to ja w tym brać udziału nie będę bo to jest dla mnie nie do przyjęcia. Zawsze stałem na straży rzetelności i obiektywizmu oraz rozsądnego podejścia do tematu.

Panowie, ja napisałem o swoich spostrzeżeniach z lat 80 i 90 z Kanału Ulgi w Opolu. Tak było, po zawodach zostawała masa śniętych ryb. Ale to było wtedy a nie teraz :D Co do tych uklei się nie wypowiadam, bo tak nie łowię i nie mam pojęcia jak sprawa wygląda. Na pewno jednak jest ich zbyt wiele jak się łowi takie ilości.

To też powinniśmy poruszać. Czasami ryby powinno się zabierać. Jak nie ma drapieżnika, to zabieranie drobnicy, leszczyków 25 cm itp. jest jak najbardziej OK. Japońca też można 'usunąć'... ;D

Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2017, 10:48

Ale czy to wydarzenie na filmie można nazwać zawodami? Nie można zniechęcać ludzi na zawody wręcz przeciwnie trzeba zachęcać w szczególności młodzież aby juniorzy nie byli u25 ;) Dobre zachowania nad wodą już się wykształciły ale zostali jeszcze wędkarze starego pokolenia tak jak panowie na filmie i atakowaniem ich i tak nic się nie zmieni, nie wyplenimy tego z krwi. Patrzmy na przyszłe pokolenie.
Masz rację. Ale musisz też przyznać, że to właśnie się wydarza. Młode pokolenie forumowiczów odbiera wiadomość, że to co na tym filmie pokazano, jest niewłaściwe. Do młodych dociera się poprzez internet, filmy, fora. WIęc taki przekaz idzie :D
Przed drugą wojną światową propaganda też pisała, że żydzi są źli, kradną i oszukują i dorabiają się na szkodzie polaków. Mówić to jedno, ale rzetelnie informować to wielka sztuka. Jedno negatywne zachowanie nie określa tego, co dzieje się ogólnie. A tutaj tytuł sugeruje swoje. I z tym się nie zgadzam.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2017, 11:50
Ale to jest forum Grzesiek. Temat wątku zakłada forumowicz, który pewne rzeczy postrzega na swój sposób, później toczy się dyskusja. Ktoś się z tym zgadza, ktoś inny nie. W czym jest problem? :D

Dzięki takiej dyskusji właśnie wiele osób dowiedziało się o wyczynie i o tym jaki on ma pozytywny wpływ na wędkarstwo w Polsce. Czy stało się coś złego? Czy sobie wyobrażamy dyskusję, jak się wszyscy będą z sobą w 100% zgadzać? Chyba nie ... :D
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: N3su w 26.01.2017, 12:04
Tylko że obiektywnie patrząc tytuł postu jest swego rodzaju clickbaitem. Sugerującym że takie sytuacje mają miejsce na wszystkich zawodach. Lepiej by wyglądało np. Skandaliczne ważenie ryb na jednych zawodach.
 Nie na leży demonizować że taka sytuacja ma miejsce wszędzie podczas zawodów.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.01.2017, 12:10
Zmieniłem tytuł. Lepiej jest?
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.01.2017, 12:36
Tylko że obiektywnie patrząc tytuł postu jest swego rodzaju clickbaitem. Sugerującym że takie sytuacje mają miejsce na wszystkich zawodach. Lepiej by wyglądało np. Skandaliczne ważenie ryb na jednych zawodach.
 Nie na leży demonizować że taka sytuacja ma miejsce wszędzie podczas zawodów.

Forumowicz odniósł to do danego filmu, więc raczej na tytuł można przymknąć oko ;D Ja nie odniosłem wrażenia, że dotyczyć to miało wszystkich zawodów, odnosiło się do tych wskazanych filmem :D
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 26.01.2017, 12:37
Cytuj
Ja absolutnie nie uważam, ze wyczynowcy są czymś złym. Jak padnie parę rybek jak uklejki czy płotki to też nic się złego nie stanie.  Ale to musi jakoś wyglądać. Na tym filmie to właśnie nie wygląda :D

Ale czy to wydarzenie na filmie można nazwać zawodami? Nie można zniechęcać ludzi na zawody wręcz przeciwnie trzeba zachęcać w szczególności młodzież aby juniorzy nie byli u25 ;) Dobre zachowania nad wodą już się wykształciły ale zostali jeszcze wędkarze starego pokolenia tak jak panowie na filmie i atakowaniem ich i tak nic się nie zmieni, nie wyplenimy tego z krwi. Patrzmy na przyszłe pokolenie.





Czyli jednak to widzisz ;D Wiesz, w tym roku ja i moja drużyna będziemy często nada wodą, musimy zrealizować pewną grubszą sprawę. Bardzo chętnie się z Tobą spotkamy na Twoich zawodach. Strzelimy browarka i pogadamy o brzanach i starych wyczynowcach... :beer:
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 26.01.2017, 12:40
Zmieniłem tytuł. Lepiej jest?



Michał, jak Ty coś bracie zmienisz, to normalnie klękajcie narody :D :D :D
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 26.01.2017, 13:51
Temat krążył w okół rożnych tematów aż oberwało się i mi :facepalm:.

Po pierwsze temat znajdował się w dziale Hyde Park bo nie potraktowałem tych zawodów jako prawdziwych zawodów i nie ja przeniosłem temat
Po drugie nie mam nic przeciwko organizacji zawodów ale trzeba to robić z głową.
Sam ostatni rok poświeciłem wyłącznie na treningi i starty w zawodach.
Po trzecie nie mam nic przeciwko zabieraniu kilku ryb na sezon ale jak zamierzamy wypuścić ryby to do tego czasu nie traktujmy ich jak ścierwo.   
   
 
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.01.2017, 14:09
Zmieniłem tytuł. Lepiej jest?



Michał, jak Ty coś bracie zmienisz, to normalnie klękajcie narody :D :D :D
Lepsza zmiana, brachu :D
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 26.01.2017, 16:28
:) Grzegorz :bravo: :thumbup: Kamil  :bravo: :thumbup: :D czyli nie jestem sama z " gorszego sortu"
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Tono w 26.01.2017, 16:36
Typowe zawody górników.
Od ok.13 min. zwrócenie uwagi, że nie wolno łapać pod skrzela :D
Wspaniała pokrywka nie dała rady ;)
Na temat ważenia zero tekstu.
Tak serio to tragedia i obraz nędzy wędkarskiej w pewnych środowiskach.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 26.01.2017, 16:50
:) Grzegorz :bravo: :thumbup: Kamil  :bravo: :thumbup: :D czyli nie jestem sama z " gorszego sortu"

Aniu, dlaczego to traktujesz w ten sposób? Nie twórzmy dwóch frontów, które walczą ze sobą. Wszystkim z nas zależy na tym samym, jednak wbrew temu dzielimy się. Krzysztof zaprezentował konkretny film, są tutaj osoby, którym pewne działania uwiecznione w tym filmie się nie spodobały. Mają do tego prawo, bo prawa do uzurpowania sobie decydowania o poziomie wrażliwości innych nie ma nikt. Całe szczęście, że można jeszcze decydować o takich sprawach - to w związku ze wspomnianą przez Ciebie frazą "gorszy sort" ;)

Przecież celem komentujących nie było negowanie, podważania sensu zawodów wędkarskich. Przynajmniej ja tego nie miałem na myśli. Za innych nie ręczę, jednak zakładam, że oni również nie to sugerowali. Dziwi tylko jedna sprawa, innym głosem mówią ci z nas, którzy uczestniczą w zawodach, a innym pozostali. Moim zdaniem to jeden z ważniejszych wniosków z całej tej dyskusji.

Pojawiły się tutaj również zarzuty w stosunku do Krzysztofa, którzy rzeczony film zamieścił. Uważam to za przesadę, bo w przeciwnym razie znaczyłoby to, że nie powinniśmy dyskutować o pewnych sprawach. Przecież Krzysiek sam startuje w zawodach, w ostatnim czasie skupia się na tym, więc zarzucanie mu "bicia piany" jest dla niego krzywdzące. Skoro taki człowiek dostrzega pewne kwestie, to znaczy, że coś jest na rzeczy. Dyskutujmy, dyskutujmy :)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 26.01.2017, 17:00
Obejrzałem ten filmik... :facepalm:

Najgorsze jest to, że gość (bo zawodnikiem nie można go nazwać), który złapał najwięcej ryb, najgorzej się z nimi obchodził... Ten palec niech sobie w dupsko wsadzi następnym razem, to może też "będzie spokojniejszy". Albo nie, niech ten papieros tam wyląduje, z którym tak dumnie odbierał nagrodę... :facepalm: :facepalm:


A jeszcze ten tekst, przy okoniu na jednym ze stanowisk "tu już jest co jeść"...
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 26.01.2017, 17:26
:) Czytając niektóre komentarze po prostu tak się poczułam, startuje w wielu zawodach wyczynowych.Może moje teksty nie są dobre :-[ ale niestety nie potrafię tak pięknie jak Wy pisać poprawnie i szybko. :'(
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 26.01.2017, 18:12
:) Czytając niektóre komentarze po prostu tak się poczułam, startuje w wielu zawodach wyczynowych.Może moje teksty nie są dobre :-[ ale niestety nie potrafię tak pięknie jak Wy pisać poprawnie i szybko. :'(

Moralność, etyka, człowieczeństwo, empatia, szacunek... To są bez wyjątku wzniosłe hasła, które - w mojej ocenie - mijają się z wędkarstwem. Często się nad tym zastanawiam, czasem startuję w zawodach, i dalej nie wiem, co o tym myśleć. Nawet myślistwo - kiedyś sądziłem, że wędkarze są ponad myśliwymi, bo ich łowienie nie musi mieć charakteru ostatecznego zdarzenia. Teraz, czasem sobie myślę, że właśnie zerojedynkowość polowań stawia myśliwych jako tych, którzy de facto po dobrym strzale mniej zadają bólu zwierzętom...

Ale to też nie jest do końca tak. Wielokrotnie rozmawiałem o tym z ichtiologami - odczuwalność bólu na poziomie aparatu gębowego u ryb ma zupełnie inny charakter niż wbicie kotwicy w wargę wędkarza. Ryb nie boli to w tym pojmowaniu, który my znamy na podstawie własnych doświadczeń. To raczej strach psa, który chce się zerwać z łańcucha...

Skoro już napisałem, co napisałem, czyli nic, to odnosząc się do samego filmu: walenie ryb do wiadra po farbie, dużych ryb, które pizgają łbami o rant wiadra - to znęcanie się nad zwierzętami, jak lądowanie leszcza w piachu. Wkładanie paluchów prawie pod oczy - to wstyd i tyle. Jest to zbędne, niczym nieuzasadnione znęcanie się nad rybami. Jeżeli koło by zechciało, kupię im siatkę do ważenia ryb. To również nie jest idealne, ale przyzwoite.

I tym zakończę: w wymiarze nieskalanego postępowania wobec zwierząt moralni i etyczni, czyści i prawi nigdy nie będziemy, tak jak nie można być trochę w ciąży, bo wędkarstwo zawsze łączyć się będzie z zadawaniem cierpienia.Możemy być tylko przyzwoici, a tej przyzwoitości nauczyły mnie zawody: zacinać w tempo, mieć duuuże siaty, brać ryby w sito, a nie na klatę, moczyć łapy przed wypięciem i wypuszczać ryby, zawsze!

Pozdrawiam i przepraszam za te bzdurki  :)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: greg13 w 26.01.2017, 18:51
Adam

Brawo :thumbup:

Też czasem mam wątpliwości, czy nie rzucić wędkarstwa w imię etyki...
Na razie staram się być przyzwoitym...

Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 26.01.2017, 19:41
:) Czytając niektóre komentarze po prostu tak się poczułam, startuje w wielu zawodach wyczynowych.Może moje teksty nie są dobre :-[ ale niestety nie potrafię tak pięknie jak Wy pisać poprawnie i szybko. :'(
To trzeba więcej przed komputerem nie na zawodach :P
Przepisywanie tekstu oj nauczy ciebie szybko są gry do nauki szybkiego pisania.

Wracając do tematu:
zachowanie ''zawodników'' naganne, nie wiem co na to właściciel łowiska przecież oni praktycznie zabijają mu ryby tylko, że będą w wodzie na dnie.
Etyki, dobrego zachowania czego by tu wymagać? Podstaw? :facepalm:

Skoro nie potrafią zachować się nad wodą, palą papierosy odbierając puchar to do łopaty nie na ryby i zawody. Równa się do góry nie do dołu.
Kindersztuba, dobre zachowanie, savoir-vivre czy inne tam "obce" nie tylko słowa ale i zachowanie rzecz "obca".

Jeżeli kogoś uraziłem swoją wypowiedzią to przepraszam.
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 26.01.2017, 19:50
:)
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2017, 21:52
Ja myślę, że kolega kALesiak i kolega Kadłubek posumowali temat bardzo dobrze. Moim zdaniem najważniejsze jest to, jakim kto jest człowiekiem. Ryby powinno się traktować z należytą starannością i troską a dotyczy to każdego wędkarza. Jeśli chodzi o to jak temat był nazwany - mnie to nie odpowiadało, co nie oznacza, że mam tutaj uwagi do kolegi Dyzma bo jego intencje z pewnością złe nie były. Opisywany przypadek moim zdaniem przykry ale też jest to pewnego rodzaju lekcja, z której warto wyciągnąć wnioski, tak, by nikomu z nas taka sytuacja się nie zdarzyła. W ferworze walki i podniecenia czy to łowieniem, czy pstryknięciem fotki, czy rywalizacji zawodniczej człowiek może też zapominać o pewnych sprawach i warto czasem odrobić taką lekcję "przypominającą" dobre nawyki. Ja mam nadzieję, że tych złych będzie coraz mniej a jak już się zdarzą to będą jedynie nieporozumieniem i przypadkiem. Niestety, te prezentowane na filmie nie sprawiają wrażenia przypadkowych.




Pani Aniu, a co tam na Rybniku się dzieje? Mogę mieszać towar i pakować odległościówkę? ;) Bo tęskno mi do łowienia :P
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: anna sulka w 26.01.2017, 22:07
:D Ja jeszcze nie byłam nad wodą. Przejdę się w sobotę to Ci napiszę :D
Tytuł: Odp: Skandaliczne ważenie ryb na pewnych zawodach
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.01.2017, 22:10
:D Ja jeszcze nie byłam nad wodą. Przejdę się w sobotę to Ci napiszę :D

Dziękuję. :thumbup: